Materiał zarchiwizowany.

Małolaty i dildo –wyzwanie pierwsze

Małolaty i dildo –wyzwanie pierwszeJesteśmy obie dobrymi psiapsiółkami od czasów gdy zaczęłyśmy naukę w tym samym gimnazjum. W szkole sporo czasu ze sobą i poza nią. Wspólne tematy jednym z nich był temat nurtujący nastolatki; chłopcy i aspekty erotyczne. Ja nigdy nie miałam problemu w kontaktach z chłopcami. Nie będę ściemniała, bo jak każda mam kompleksy i idealnego ciała modelki nie miałam. Za to kumpela całkowicie onieśmielona przy chłopcach i jakoś od nich stroniła. Nawet miała większe atuty ode mnie; co było jej kompleksem. Chłopcy byli bezlitośni w komentarzach dla jej wielkiej dupy. Ja jej tłumaczyłam, że to przez zazdrość, iż nie mogą jej „mieć”; nie dla psa kiełbasa. Mimo nastoletniego wieku chodziłam już z kilkoma chłopcami, ale nie zdecydowałam się na sex i sprawa się w tym momencie kończyła. Dlatego podpytywała mnie jak i co, w relacjach damsko-męskich, bardzo ją interesowały sprawy erotyczne. Już na tyle sobie ufałyśmy, że nie było przed nami tajemnic. Nawet w sprawach intymnych naszego ciała i nie krępowała nas golizna, wręcz było bardzo miło podczas pieszczot. Tak często nocowaliśmy wspólnie na zmianę jedna u drugiej. Było właśnie łatwiej opowiadać, snuć fantazje i obgadywać „te sprawy”. Wtedy się tuliliśmy i pieściłyśmy. Były nawet żarty, że jedna z nas powinna mieć chuja. To właśnie podczas takowej wspólnej nocy miało owe wydarzenie.
Zeszłyśmy na temat bardzo krępujący, ale my przecież stare dobre psiapsiłki nie mamy tajemnic i poruszyłam temat onanizowania. Początkowo ogarnęło nas zażenowanie lecz żartobliwa atmosfera wyluzowała nas. Aż wyznałyśmy sobie, iż każda z nas tego próbowała wzbudziło to w nas ciekawość. W tedy wyciągam z pod poduszki dildo kumpeli, aż szczenna opadła i wlepiła w niego wzrok. Nie wiem co ją tak zamurowało jego zarys anatomiczny, albo, iż pierwszy raz w życiu widzi na oczy organ męski; co prawda sztuczny ale okazały. Po dłuższej chwili wydusiła z siebie:
- Skąd „TO”, jego masz?
- Znalazłam,
- Gdzie, na śmietniku?
- Nie w koszu,
- Grzebiesz w koszach?
- Nie, chciałam starej się podlizać i zaproponowałam, że jej pomogę w sprzątaniu. Chwyciłam za kosz, by wynieść śmieci i „ON” tam był, nie chciałam by stara to zauważyła i jakby nigdy nic wyciągłam „GO” i schowałam. Ta się chyba kapła, bo zabrała mi kosz obróciła się plecami i po chwili mi go oddała; widać było na jej twarzy zastanowienie,
- Ciekawe czego go wyrzuciła?
- Chyba nie chciała by ojciec „go” widział,
- A czemu?
- Dopytujesz jak dzieciak. To było jeszcze przed powrotem ojca z długiego kontraktu. I pewnie już nie był jej potrzebny,
- Aha, myślałam, że się zużył?
- No co ty, dotknij nic tu nie wyczuwać by było „zepsute”,
- Ja nie wiem nigdy nie dotykałam, ba nie widziałam w realu,
- To teraz sobie masz okazje pomacać i nie tylko, proszę nie krępuj się,
- Wstydzę się trochę, ty pierwsza,
- Kogo się wstydzisz, mnie? Ja go już miałam okazję wymacać, popróbować…,
- O czym ty do mnie gadasz, co znaczy „popróbować”? Lizałaś go?
- Na to nie wpadłam, możemy obie popróbować, co?
- Oszalałaś?
- Co wymiękasz, przyj mnij to jako wyzwanie,
- Chyba się nie odważę,
- Dobra zakład, która lepszego zrobi „loda”,
- Ale ty pierwsza, albo losujmy,
- Dobra daj ja ci pokarzę jak się to robi.
Wzięłam go w garść na usta nałożyłam błyszczyk o smaku truskawkowym i przytknęłam czubek do ust by rozsmarować błyszczyk na „nim”. Potem wysunęłam języczek oblizałam wokół główkę. Ustawiłam „go” w poziomie nakierowałam na usta otwarłam je i powoli wpychałam „go” sobie po gardło. Poczułam jak mi drażni migdałki i zaczęłam się krztusić, ale i tak połknęłam połowę. Szybko wyplułam, aż poleciała mi ślina po cyckach nabłyszczając je. Kumpele znowu zamurowało. Po czasie wydukała:
- Jakbym oglądała pornola, nie wiem czy mi tak pójdzie gładko,
- Jeszcze nie spróbowałaś, a już wymyślasz. Przypomnij sobie filmiki z neta, co oglądałyśmy. Zamknij oczy, a instynkt zrobi resztę,
- Nie wymiękam, dawaj „go” i błyszczyk.
Wzięła go niezdarnie w dwa palce i nasmarowała błyszczykiem „jego” nie usta. Zaczęła lizać go po jajkach potem wzdłuż trzonu po główkę podobnie jak ja oblizała ją. Ta odchyliła głowę ustawiła dildo do pionu wystawiła język na brodę i połknęła go do połowy bez problemu. Potrzymała go, aż brakło jej powietrza (mimo, iż ma czym oddychać). Wysunęła nabrała powietrza, aż jej cycki się odchyliły od klatki. Błyskawicznie „go” połknęła i tak już widać było, że ponad połowę się „wsunął” w nią widocznie miała głębszą buzię. Zaczęła lekko krztusić się, a było to efektem połknięcia dildo po same jaja. Szarpało nią szczególnie brzuch jej się kurczył i cycki (obfite niczym arbuzy) się bujały. Gdy go wyciągała trysnął z jej ust ogrom śliny, który spływał jej po brodzie, szyi i w rowek biustu. Odrzuciła go w moim kierunku, komentując:
- To był instynkt, nagi,
- Stara to był pornol. A mówiłaś, że ty nigdy…,
- Każdy ma swe ukryte pragnienia. Trzeba starać się je realizować,
- To ty trenowałaś na dildo?
- Nie niby jak skąd?
- To jak?
- Na bananach. Są miękkie i gładziej się je wpycha…, połyka, nawet w całości hi, he,
- I nie rzygałaś?
- Wycieli mi migdałki,
- No dobra wygrałaś, a o co się zakładaliśmy?
- Jak o co, o to co zawsze!
- Daj spokój ja tego nie powtórzę mi nie wycieli migdałków,
- Spox, będzie inne wyzwanie…

2 komentarze

 
  • Użytkownik ola96

    zanim ruszysz dalej, to kup sobie słownik ortograficzny!

    4 lip 2020

  • Użytkownik fantasta

    @ola96 a może ty będziesz słownikiem?

    6 lip 2020

  • Użytkownik nanoc

    Fajne, dawaj dalej.

    2 lip 2020

  • Użytkownik fantasta

    @nanoc A masz jakiś koncept, na dalej?

    3 lip 2020

  • Użytkownik elninio1972

    @fantasta zacząłeś i bez dalszego pomysłu ?  :shrug:  :smh:

    3 lip 2020

  • Użytkownik nanoc

    @fantasta A to taka jedno odcinkowa historyjka  :O

    4 lip 2020

  • Użytkownik fantasta

    @elninio1972 koncept mam, ale ciekawi mnie czy po waszej mysl, bądź coś waszego wpplote w opowiesc

    6 lip 2020

  • Użytkownik elninio1972

    @fantasta to napisz to co masz, a pomysły zbieraj i wplataj w kolejnych częściach, albo i nie :) Ty piszesz, moze, zaskoczyć albo ... polecec po najmniejszej kino oporu

    6 lip 2020