Materiał zarchiwizowany.

Małolaty i dildo –bananowy song

Małolaty i dildo –bananowy songJako, że zostałam postawiona przed wyzwaniem, a słowa danego sobie dotrzymywałyśmy, wyzwania trzeba było się podjąć. Na nic były różnego rodzaju podchody uniknięcia. Przerażała mnie myśl co kumpela wymyśli za wyzwanie, choć to ja raczej byłam w tym zdolna; by coś szalonego wymyśleć. Na myśl o naszym kolejnym wspólnym nocowaniu, aż cierpłam. No i nadeszła owa chwila. Wieczorną porą byłyśmy już gotowe w negliżu do łóżkowych inspiracji. I wtem wyskoczyła psiapsiółka:
- Mam wyzwanie, czas nauczyć się połyku,  
- Ufff, już myślałam, że każesz mi obciągnąć!
- Spoko będziesz zasysać i połykać…,
- ,że co jak? Na to nie idę!
- Nie panikuj, przecież nie mamy tu „chuja” do obciągania,
- Co ty wymyśliłaś?
- Potrenujesz połykanie,
- Czego?
- Chuja doskonałego!  Co się głupio pytasz,
- Ty weź stara nie odpierdalaj.
Patrzę, a ta z plecaka wyciąga banany i pół-litra wódki.
- Ale ty stara masz najebane. Niby co mam zrobić z tymi bananami?
- Polizać i połknąć!
- Banany to się je!
- Ty będziesz połykać,
- To ma być to wyzwanie twoje; to już przegrałaś; polej tej wódy!
- Pij, bo tak gładko, bez smarowania nie połkniesz,
- W co ty kurde grasz, o czym gadasz?
Dobra zasada jest prosta; „połyk banana” jako, że nie połknęłaś dildo; inaczej mówiąc nie gardłowałaś, to dziś potrenujemy na bananach i połykiem.  
- Też mi coś zjeść banana,
- nie zjeść, a połknąć!
- Co za różnica?
- To się okaże,
- O ci chodzi?
- A o to!
Ta wzięła banana w rękę oskórowała go przywarła koniec do ust i je rozwarła. Po czym wpychała banana do ust. Myślę sobie Buzię to ma pojemną i wepchnie w policzek. Ale siedziałam centralnie i nie widać było by gdyby jej robiły się „chomikowe” policzki. Zauważyć dało się jak jej przełyk powiększał się. Rozłożyła dłoń i wewnętrzną częścią wepchnęła banana, a ten znikł w jej buzi. Przełyk sporo nabrzmiał i widać było jak się kurczy i rozszerza. Odchyliła głowę i widać było jak banan się przeciska przez przełyk. Kilka razy szarpało jej klatą i cycki się majtały. Opuściła głowę i rozwarła usta majtając językiem:
- Tak to się robi, połyka, daj popić,
- Ale dildo jest sztywny, twardy znaczy, a banan miękki,
- Więc „gładko” ci pójdzie; znaczy przejdzie miękko, hi, ha.
Rad nie rad trzeba przyjąć wyzwanie, nigdy bez „walki” się nie poddawałam. To też żadna żenada lizać, połykać banana, co innego dildo; to było bardziej krępujące. Oskórowałam i jak kumpela wsadziłam w usteczka i do połowy wsunęłam bez problemu, ale zaczęły się „schody” gdy poczułam koniec banana na migdałkach usiłowałam pchnąć głębiej ,,ale poczułam, że się katuszę, bo ów banan szczelnie wypełnił moje gardło. Zmusiłam się i gwałtownie pchnęłam banana, złamał się i większą część wyplułam, a tą tkwiącą część w gardle połknęłam. Kumpela rzekła:
- Brawo pierwsza próba za tobą, będzie z ciebie…,
- Cwaniara ty nie masz migdałków,
- Eee tam, dziewiczy otwór, to i miękkie banany się łamią,
- Daj popić, bo mnie gardło swędzi,
- Pij, pij będzie ci łatwiej, a jak swędzi to trzeba połechtać,
- Co masz na myśli?
- Migdałki, teraz spróbuj z tym.
Oskórowała banana ta sztuka była o wiele dłuższa i twardsza. Oblizała jego czubek i mi podała mówiąc:
- Tego nie musisz połykać, ale masz go sobie wepchnąć całego tak by ci wszedł w gardło i połechtał migdałki. Przyczyn masz wytrzymać jak długo się da.  
- Oki, ale to ostatnia już próba?
- To zależy,
- Od czego?
- Czy dasz redę,
- Spox i będę miała zaliczone?
- Wszystko zależy jak ci „poleży” hi, ha.
- Dawaj zaliczę to wyzwanie, ale moje będzie równie dziwaczne.
Wyrwałam z jej ręki banana przyjęłam pozę i  wprowadziłam banana, ale gdy napotkał moje migdałki poczułam, że ta sztuka jest twardsza. Pchnęłam i poczułam jak przeciska się przez gardło. Odchyliłam głowę i kontynuowałam penetracje nastoletniego przełyku, który łakną banana. Czułam jak przełyk się napręża banan pokonał ściskające go mięśnia i cały znikł w mojej buzi. Znieruchomiałam, dla mnie to była wieczność, a zapewne to trwało kilka sekund, usłyszałam aprobatę kumpeli:
- Brawo będzie z ciebie niezła… obciągara.
Nie zważając na docinki jej w tym konspekcie. Zaczęłam odczuwać konwulsje i się krztusić zrobiło mi się gorąco. Zaczęłam zrywać z siebie koszulkę uwalniając cycki, które były oślizgłe od śliny wypływającej z buzi. Kumpela bacząc co się dzieje walnęła mnie w plecy sprawiło to, iż wyplułam tkwiącego w buzi banana, ale to była jego większa część. Pozostała część tkwiła w mym przełyku. Przyjęłam pozycję klęczącą i zrobił mi się koci grzbiet, kilka szarpnięć płynących z brzucha i poleciał „paF”. Dobrze, że nie jadłam kolacji tylko słodkie bułki i jogurciki. Widać ta mikstura w pomieszaniu z bananami oraz popitą bananówką napiętrzyła się i wywołało to wymioty. Na podłodze pojawiła się mokra plama i pozostała część banana, na jego widok chrapiącym głosem krzyknęłam zaliczyłam!
- Weź nie odpierdalaj mało się nie udusiłaś,
- Chciałaś to masz, było gardło!
- Ale nie połyk. Wyobraź sobie gdybyś robiła prawdziwego „loda”, gardłowała i byś się pohaftowała facetowi na uda, brzuch.
- Spadaj nikomu nie będę robiła loda, a tym bardziej gardła,
- To się okaże,
- Co się… teraz moje wyzwanie,
- Dobra, dobra, ja tylko tak, bo się wyrzekasz jak żaba błota,
- Muszę do toalety, bo mnie też zbiera na haFta.
Pobiegła zatykając buzię ręką, było słychać jak haFtuje. Se pomyślałem, że ten mój haFt niekoniecznie był spowodowany wypitą bananówką i że mam zaczątki na gardłowanie. Naszła mnie myśl, ale ze mnie lubieżna suka; lubisz to…!!!

fantasta

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1180 słów i 5960 znaków, zaktualizował 7 gru 2020.

3 komentarze

 
  • Użytkownik SeeYou

    Słownik ortograficzny, interpunkcja itd. Polszczyzna Cię bije?

    19 paź 2020

  • Użytkownik jak przyemnie

    @SeeYou wsadz go sobie w duupe

    31 paź 2020

  • Użytkownik fantasta

    @SeeYou a to nie jest "klasówka"; sprawdzian ortg. Czyżby prześladowała mnie moja polonistka. Chodź by ją za czasów podstawówki też wyruchał

    31 paź 2020

  • Użytkownik fantasta

    @jak przyemnie na pieszczotę trzeba sobie zasłuużyć

    31 paź 2020

  • Użytkownik fantasta

    dla @elninio1972 tak się to potoczyło, a co będzie dalej jak myślisz?

    17 paź 2020

  • Użytkownik elninio1972

    @fantasta nie wiem, ale banany mozna wkładać w różne dziurki ...

    17 paź 2020

  • Użytkownik fantasta

    @elninio1972 No fakt

    18 paź 2020

  • Użytkownik kitu

    Ależ bzdury.Autorze-chyba ci sie to śniło bo w realu trzebaby niezle byc na haju aby takie zabawy wymyslic.Wez sie za robotę a nie wymyślaj ludziom bzdur do czytania.

    17 paź 2020

  • Użytkownik fantasta

    @kitu na weta nie masz się odwagi przedstawić, zalogować tylko piszesz po loginem bo ci zazdrość, albo prawda kole. Sama spróbuj połknąć banana to się przekonasz, ale tego nie zrobisz bo wymiękasz! I dlatego twa agresja w komentarzu, albo zazdrość

    17 paź 2020

  • Użytkownik fantasta

    @kitu ja to na własne oczy widzialam'em jak połykają banany, że nie wspomnę jak chuja po same jaja połykają z połykiem

    17 paź 2020

  • Użytkownik fantasta

    wpisz w google Laska połyka całego banana patrz, i wiele ci wyświetli linkow

    17 paź 2020

  • Użytkownik elninio1972

    @fantasta ja widziałem z ogórkiem. I kostka masła  ;)

    17 paź 2020

  • Użytkownik Fallen

    @elninio1972 roztopioną :-)

    17 paź 2020

  • Użytkownik elninio1972

    @Fallen nie, niestety ... Taka ppełną, całą... Poszukam i wrzuce tu link

    18 paź 2020

  • Użytkownik fantasta

    @elninio1972 masło to chyba bardziej przydatne by było do dupy

    18 paź 2020

  • Użytkownik Fallen

    w japońskim filmiku były żywe ryby, wlewała jedna drugiej do 4 liter

    18 paź 2020

  • Użytkownik elninio1972

    @fantasta  :smh: wole inne nawilżacze ... A masło do kanapek

    18 paź 2020