Znakomita robota. Wciąga i przykuwa uwagę. Warsztatowo bez zarzutu, ale w Twoim przypadku to nic dziwnego. Gratuluję.
Znakomita robota. Wciąga i przykuwa uwagę. Warsztatowo bez zarzutu, ale w Twoim przypadku to nic dziwnego. Gratuluję.
@nefer - dzięki Neferze, za miłe słowa. Nie staje mi wiedzy, aby napisać coś z naszej rodzimej historii: "Starą Baśń - bez cenzury", "Pieśń o pięknej Świętosławie i jej synach"... Bawię się zatem bajkami z czasów obecnych...
Ach, Świętosława, Sygryda Storrada to dopiero postać godna opowieści.
Jestem pod wrażeniem, czekam na "nasz ulubiony ciąg dalszy"
Super opowiadanko.
Czytałam to opowiadanie dawno dawno temu niestety nie dane mi było przeczytać go w całości, mam nadzieje, że tym razem mi się uda
Jako, że nie lubię przemocy, przeczytałem z przyjemnością a tak serio już, to podoba mi się i już wiem, że ostatnie prace z renowacją spichlerza muszę rozszerzyć Ciągle chodzi mi po głowie pewien pomysł, teraz jednak widzę jak jest delikatny
@Szarik - w dobrej bajce i zła Baba Jaga może mieć swe pięć minut... A tak serio: zawsze mam duże wątpliwości, gdy piszę o przemocy wobec kobiet... Gdy natomiast jest zgoda obu stron, to już nie ma tego "smaczku". Jednak ludź jest wielkim łobuzem i świntuchem!
@Ramol sam dobrze wiesz, że gdy czyta to człowiek rozsądny to strachu nie ma
Nigdy Pana nie "komentowałam", choć czytałam, ale zawsze musi być ten pierwszy raz
Więc niech się stanie.....
Zdecydowanie wszystko na tak, na plus.
Świetne i to opowiadanie i pozostałe.
Wrażenia, hmmmm..... nadzwyczaj pozytywne
@anulka - dziękuję za miłe słowa, ten cykl jest raczej dość drastyczny. Był pisany na inny portal, na którym krew lała się strumieniami i były inne "przyjemności". Chciałem spróbować napisać coś interesującego dla czytelników tam zaglądających, a jednocześnie strawnego też dla "normalnego" odbiorcy...
@Ramol ,
Ha, czyli jestem normalna? :P
Zacząłeś mnie przyzwyczajać, że dobrze piszesz, tylko teraz mam dylemat- nie wiem, czy bardziej czekam na Beatę, czy na Konie...Ps. podczas czytania tego tekstu pojawia się przyjemne mrowienie. Brawo
@nienasycona - być może to "mrowienie" jest też zamierzonym efektem? Nie lubię być niewolnikiem własnych powiastek, dlatego przyjemniej jest pisanie przemiennie paru cykli. Tej sytuacji nie można tu zamieścić, a jest ciekawa, ulokujemy ją "u sąsiada", czyli w drugim opowiadaniu. Zapominasz jeszcze o Mai i jej szkoleniu... :P