Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Joanna i styczniowy wyjazd na narty

Joanna i styczniowy wyjazd na narty (I)

- Paweł! Pospiesz się! Marta zaraz będzie - usłyszał głos matki dochodzący z dołu.

Paweł właśnie kończył się pakować. Dziś był ostatni dzień w szkole. Od jutra zaczynały się ferie zimowe. Razem z rodzicami i siostrą już od dawna mieli zaplanowany dwutygodniowy wyjazd na narty we włoskie Dolomity. Tydzień temu okazało się jednak, że Henryk (45 lat) – ojciec Pawła będzie musiał przeprowadzić w szpitalu bardzo skomplikowaną operację i nie będzie mógł wyjechać. Dodatkowo siostra Pawła – Agnieszka (15 lat) w ostatniej chwili zakwalifikowała się na obóz siatkarski, który rozpoczął się dwa dni temu.

Ponieważ we Włoszech mieli zarezerwowany pobyt w apartamencie składającym się z salonu z aneksem kuchennym oraz dwóch sypialni, matka Pawła – 42 – letnia Joanna skontaktowała się ze swoją siostrą Martą i zaproponowała jej wyjazd. Ostatecznie stanęło na tym, że wyjadą we troje.

Tegoroczny wyjazd do Włoch był już którymś z kolei. Paweł bardzo lubił te wyjazdy. Mimo, iż tym razem musiał spędzić dwa tygodnie z dwiema starszymi od siebie kobietami, z dala od kumpli, kompa i treningów pływackich, to możliwość jazdy na nartach w doskonałych warunkach, bardzo go cieszyła.

- Schodzę! - krzyknął zasuwając zamek walizki.

W tym samym momencie usłyszał dzwonek domofonu. Zabrał walizkę i zszedł na dół. Jego matka witała się właśnie ze swoją siostrą. Marta mieszkała w Gdańsku. Była 39-cio letnią szczupłą brunetką o ciemnych oczach i kruczoczarnych, lekko pofałdowanych, sięgających ramion włosach. Pawłowi, odkąd zaczął zwracać większą uwagę na płeć piękną, zawsze podobała się jej kobieca figura. Długie, szczupłe nogi, zgrabne uda, wyraźnie zarysowane biodra, wąskie wcięcie w tali, dość duże piersi.

- Cześć młody.

Marta dała mu tradycyjnego całusa w policzek, a jego twarz tradycyjnie oblał rumieniec wstydu i pojawił się na niej wyraz lekkiej dezaprobaty. Nie był już przecież taki młody. Kilka dni temu skończył 18-cie lat. Jak zawsze w takich sytuacjach owiał go zapach jej perfum. Samsara Guerlain’a już od kilku lat kojarzyła mu się z Martą.

- Cześć ciotka - odwzajemnił całusa.

Był jeszcze jeden powód, dla którego Paweł bardzo cieszył się z wyjazdu. Wyjazd zdecydowanie zyskał na atrakcyjności, gdy chłopak dowiedział się, że jadą razem z mamą i jej siostrą. Marta już od kilku lat bardzo mu się podobała. Od czasu, gdy jego hormony zaczęły buzować, bardzo często fantazjował o ciotce. Bywała w ich domu dość często. Czy to przy okazji rodzinnych spotkań, czy służbowych wyjazdów jakie musiała odbywać.

Paweł doskonale pamiętał ten pierwszy raz, gdy zwrócił uwagę na Martę, tak jak mężczyzna na kobietę. Miał wówczas nieco ponad 16-cie lat. Ciotka przyjechała do nich na trzy dni. Nocowała w pokoju dla gości. Któregoś wieczoru, gdy brała kąpiel, przez niedomknięte drzwi miał okazję podziwiać jej ciało. Najpierw spostrzegł jak Marta zsunęła spódnicę na podłogę. Została w samych koronkowych majtkach, a Paweł podziwiał jej długie, opalone, wysportowane nogi. Później rozpięła guziki białej koszuli i stała bokiem do chłopaka w samych majtkach i staniku. Paweł nie mógł oderwać od niej oczu. Prawdziwe emocje dopiero się jednak zaczynały. Marta rozpięła stanik i płynnym ruchem uwolniła od niego swoje duże piersi. To był pierwszy raz, gdy Paweł widział nagie, kobiece piersi w rzeczywistości, tuż na wyciagnięcie ręki. Natychmiastowy wzwód jaki pojawił się w jego spodniach udowodnił, że jest już zdrowym, normalnym mężczyzną.

Tymczasem Marta wsunęła dłonie za gumkę od majtek i sprawnym ruchem również i je zsunęła na podłogę. Stała teraz przed Pawłem naga. Co prawda bokiem do niego, ale jednak kompletnie naga. Chłopak prawie spuścił się od tego widoku. Tamten dzień był jednak dla niego zdecydowanie bardzo szczęśliwy. Marta wchodząc po prysznic przez chwilę obróciła się przodem w kierunku drzwi, za którymi stał Paweł. Chłopak zobaczył ją wówczas w pełnej krasie. Piękna figura, duże piersi, płaski brzuch, długie nogi i coś co wówczas było dla niego nie lada szokiem – całkowicie wydepilowana cipka. Ta sytuacja tak mocno zapadła mu w pamięć, że później wielokrotnie onanizując się przymykał oczy i odtwarzał w myślach widok nagiej Marty.

Drugie wspomnienie dotyczące Marty, jakie regularnie towarzyszyło Pawłowi w trakcie częstych zabaw z samym sobą, było związane z innym jej pobytem w ich domu. Kilka miesięcy po jego 17-tych urodzinach. Którejś nocy chłopak zszedł do kuchni, by napić się wody. Wracając do swojej sypialni spostrzegł, że drzwi do pokoju gościnnego są uchylone, i że Marta śpi jedynie w samej lekko prześwitującej koszulce nocnej. Zmięta kołdra zsunęła się gdzieś na podłogę. Ciocia leżała na boku, tyłem do drzwi. Była niemalże na wyciągnięcie ręki. Kinkiet, który palił się na korytarzu delikatnie oświetlał też część pokoju, w którym spała. Paweł widział jej plecy, wcięcie w talii, linię bioder. Nie namyślając się, wszedł do pokoju i podszedł do łóżka. Wysunął rękę i dotknął jej biodra, a następnie zsunął ją na pośladki.

Brak reakcji ze strony Marty zachęcił go do śmielszych działań. Przez chwilę masował i ściskał pośladki, przesunął dłoń niżej i zaczął głaskać nogi. Bardzo mocno podniecony wsunął dłoń między uda i po ich wewnętrznej stronie przesunął ją w górę. Prześwitująca koszulka nie ukrywała, ze Marta śpi bez majtek, więc chłopak miał nadzieję, że za chwilę dotknie dłonią miejsca gdzie uda łączą się ze sobą. W tym jednak momencie ciocia przewróciła się na plecy, a zdenerwowany Paweł czym prędzej czmychnął z pokoju.

Zatrzymał się w drzwiach wejściowych i spojrzał za siebie. Marta spała dalej. Tym razem leżała na plecach, z rękami rozrzuconymi na boki, z rozchylonymi udami. Chłopak nie mógł się oprzeć takiemu widokowi. Wrócił do pokoju, stanął przy łóżku, wyciągnął dłoń i położył ją na piersi Marty. Choć dotykał jej przez materiał koszulki, to czuł jak jest ciepła, miękka, delikatna. Ośmielony brakiem reakcji z jej strony zaczął masować i ugniatać obie piesi. Poczuł jak pod materiałem nocnej koszulki jej sutki zesztywniały.

Chwilę je popieścił, by następnie wsunąć trzęsącą się z podniecenia dłoń między jej uda. Pierwszy raz dotykał w tym miejscu kobiety. Poczuł, że jest całkowicie gładka. Poczuł też ciepło i sączącą się z cipki Marty wilgoć. Dotknął fałd palcem wskazującym i powoli wsunął go do środka. Marta jęknęła, a jej ciało drgnęło. Przestraszony Paweł zabrał dłonie i szybko uciekł do swojego pokoju. Długo jeszcze nie mógł dojść do siebie po tym co go wówczas spotkało. Tylko tej nocy onanizował się kilka razy, wciąż i wciąż odtwarzając w myślach to co wydarzyło się w pokoju gościnnym.

- Paweł! No gdzie ty jesteś – ponaglający głos matki przerwał te miłe wspomnienia.

Do Włoch jechali kilkanaście godzin. Do niemieckiej granicy jeszcze jakoś poszło, ale później było coraz gorzej. Najpierw wypadek ciężarówki pod Dreznem i zablokowana autostrada, później gigantyczny korek pod Monachium, w końcu zaś remont autostrady w Austrii. Do apartamentu dojechali więc późnym wieczorem. Paweł zajął jedną sypialnię, Joanna zaś drugą. Marta miała spać na rozkładanej sofie w salonie. Zdążyli się jedynie rozpakować i zmęczeni podróżą poszli spać. Szkolenie narciarskie zaczynali w poniedziałek, mieli więc przed sobą dzień na poznanie okolicy, zrobienie zakupów i odespanie ponad 1 500 km jazdy.

Następnego dnia po śniadaniu poszli zwiedzić miasteczko. Przy okazji zrobili drobne zakupy. Butelka wina, jakieś sery, oliwki, trochę pieczywa, woda mineralna. Kolację zjedli w małej knajpce usytuowanej w centrum miasteczka. Po kolacji pooglądali trochę lokalną TV, a następnie matka zaordynowała szybsze pójście do łóżek.

- Jutro musimy wstać znacznie wcześniej. Szkolenie z instruktorem zaczynamy o 9.00.

Kobiety jedna po drugiej wzięły prysznic i poszły spać, zostawiając łazienkę dla Pawła. Gdy już się umył, wychodząc spod prysznica krytycznie przyjrzał się swojemu odbiciu w lustrze.

- Nie jest źle - pomyślał.

Miał 180 cm wzrostu i umięśnione, wysportowane ciało. Od czasów podstawówki regularnie uczęszczał na zajęcia w szkółce pływackiej, a jego ostatnia trenerka - pani Agnieszka, była niezwykle wymagająca. Dzięki temu nie wyglądał jak typowy nastolatek, rozrastający się bardziej wszerz niż wzwyż. Jak na swoje 18 lat miał nieźle zarysowane mięśnie ramion, wyraźny sześciopak na brzuchu, mocne uda i łydki, twarde pośladki. Założył szorty i t-shirt, zgasił światło i skierował się do swojego łóżka.

Wychodząc z łazienki musiał przejść przez salon, więc przy okazji rzucił okiem na kanapę, na której spała Marta. W salonie było ciemno. Ciocia dawno już zasnęła. Jedynym najbliższym źródłem światła była lampka, którą Paweł zostawił włączoną w swoje sypialni. W dochodzącym tutaj jej świetle zauważył, że Marta trochę się odkryła. Spod kołdry wystawał większy fragment jej nogi. W półmroku dostrzegł małą stopę, kształtną łydkę, ładne kolano i przede wszystkie prawie całe udo. Zawiesił na nim wzrok przez dłuższą chwilę, próbując dostrzec coś więcej. Co prawda akurat ten fragment jej ciała, gdzie jedno udo łączyło się z drugim był zasłonięty materiałem pościeli, to jednak wydawało mu się, że dostrzega jej białe, koronkowe majtki. Przed oczami przemknęły mu wspomnienia z wcześniejszych lat. Poczuł, że jego szorty zrobiły się jakby za ciasne.

- To przecież siostra matki. Ona ma 39 lat - skarcił się w myślach.

Marta przekręciła się przez sen. Leżała teraz na plecach. Kołdra zsunęła się z połowy jej ciała. Paweł widział już teraz całe udo, a pod podwiniętą koszulką rzeczywiście biały materiał majtek. Nigdy wcześniej chyba nie miał tak silnej erekcji. Marta ponownie się przekręciła, a Paweł w obawie, że budząc się zobaczy go tuż nad sobą, szybko uciekł do swojego łóżka.

Następnego dnia wstali wcześnie rano i po lekkim śniadaniu o 9.00 byli na stoku, gdzie czekał na nich wynajęty instruktor. Wysoki, wysportowany Włoch miał kruczoczarne włosy i jeszcze bardziej chyba czarne oczy. Rozpoczęli lekcję. Ponieważ cała trójka doskonale jeździła już na nartach, więc zajęcia miały charakter doskonalenia techniki. Instruktor jeździł za nimi i co jakiś czas udzielał wskazówek i korygował błędy. Nie było to jakoś bardzo wymagające zajęcie, więc mógł sobie pozwolić na uważne obserwowanie swoich podopiecznych.

Jego szczególną uwagę zwróciła matka Pawła. Joanna. Równioeż była brunetką. Wyższa kilka centymetrów od swojej siostry, tak jak ona mogła się pochwalić wysportowaną, ale też bardzo kobiecą figurą. Długie, mocne nogi, wyrzeźbione na siłowni i podczas systematycznego biegania, wąska talia, lekko tylko zaokrąglony brzuch, twarde, bynajmniej nie płaskie pośladki, duże, jędrne piersi, długa szyja, proste włosy sięgające ramion. Nic dziwnego, że mężczyźni bardzo często oglądali się za nią.

Po kilku godzinach jazdy zrobili przerwę. Zjedli lunch w restauracji na stoku i do godziny 16.00 kontynuowali szkolenie. Wieczorem byli tak zmęczeni, że po lekkiej kolacji i kąpieli szybko poszli spać. Dwa kolejne dni minęły podobnie.

W czwartek do Joanny zadzwonił Henryk. Poprosił ją o to by w miarę możliwości wybrała się następnego dnia do oddalonego ok. 2 godzin jazdy samochodem Insbrucka, gdzie w miejscowym szpitalu jego austriacki kolega, miał dla męża bardzo ważne i pilne dokumenty. Wspólnie z Martą i Pawłem ustaliła więc, że pojedzie tam następnego dnia z samego rana i postara się wrócić jeszcze wczesnym wieczorem.

Wyjechała po śniadaniu, a siostra i syn zwykle udali się na stok. Martę bardzo rozbawiło rozczarowanie jakie dostrzegła w oczach instruktora, gdy zobaczył, że nie ma z nimi Joanny. Po szkoleniu jak zwykle wrócili do hotelu. W międzyczasie zadzwoniła Joanna z informacją, że spędzi w Insbrucku jeszcze jeden dzień. Wieczorem zjedli kolację, pooglądali telewizję, a następnie Marta poszła się kąpać. W łazience oprócz prysznica mieli też dużą wannę. Paweł słyszał jak ciocia nalewa do niej wody, a następnie na dłużej zapadła cisza. Po kilkudziesięciu minutach usłyszał jak Marta wychodzi z wanny, a po chwili z łazienki.

Stanęła w drzwiach, więc światło zapalone w łazience oświetlało jej sylwetkę od tyłu. Pawłowi, który ze swojego łózka miał doskonały widok na część salonu oraz na drzwi do łazienki, w tym momencie zaparło dech w piersi. Marta stała w krótkiej koszulce, a padające z tyłu światło obrysowywało jej fantastyczną figurę. Miała na sobie majtki. Zanim zgasiła światło w łazience, Paweł zdążył jeszcze dostrzec zarys jej piersi. Duże, pełne, lekko zadarte do góry. Ich widok spowodował u niego momentalną erekcję. Marta zgasiła światło i położyła się w swoim łóżku. Po kilku minutach Paweł usłyszał jej miarowy oddech.

- Zasnęła - pomyślał.

Poszedł wziąć prysznic. Stając pod strumieniem ciepłej wody nie mógł zapomnieć widoku sprzed kilku minut. Oczami wyobraźni ponownie widział ciało Marty, które mimo że skąpo, bo skąpo ale jednak ubrane działało na niego wielokrotnie silniej niż ciała innych kobiet, jakie oglądał na zdjęciach i filmach w necie. Jego penis cały czas stał zadarty do góry, w bolesnej erekcji. Nie mógł i nie chciał się powstrzymywać. Chwycił go w dłoń i zaczął się onanizować. Wytrysk, potwierdzony głośnym jękiem, zagłuszonym przez szum wody, przyszedł po kilku ruchach i dał mu chwilową ulgę. Dokończył mycie wytarł się i wyszedł z łazienki.

Gasząc światło zauważył ruch w łóżku Marty. Podszedł bliżej, przez chwilę się przyglądał. Kobieta leżała na plecach, przykryta kołdrą, która na wysokości piersi unosiła się i opadała w rytmie jej oddechu. Upewnił się, ze ciocia śpi i po kilku sekundach dalszego przyglądania się jej sylwetce poszedł do swojego łózka, zgasił lampkę i chwilę później już spał.

Gdy Marta usłyszała jego równy oddech otworzyła oczy. Wcale nie spała. Już wychodząc z łazienki zdała sobie sprawę, jaki widok zafundowała mimowolnie siostrzeńcowi. Gdy poszedł się kąpać nasłuchiwała odgłosów dochodzących z łazienki. W pewnym momencie zdawało jej się, że usłyszała przeciągły jęk.

- Pewnie robi sobie dobrze - pomyślała.

Ku swojemu zaskoczeniu myśl ta podziałała na nią niezwykle stymulująco. Momentalnie zrobiła się podniecona i wilgotna. Wsunęła dłoń po kołdrę i przez materiał majtek dotknęła cipki. Była bardzo gorąca i wrażliwa. Po wpływem dotyku całe jej ciało zadrżało. W tym właśnie momencie Paweł wyszedł z łazienki. Marta całą siłą woli starała się zachować spokój, udając że śpi.

Upewniwszy się, że Paweł zasnął odrzuciła kołdrę i zaczęła się pieścić. Była już tak podniecona, że pieszczoty jakimi siebie obdarzała były bardzo gwałtowne. Jedną dłonią objęła pierś i zaczęła ją głaskać, by po chwili wziąć między kciuk i palec wskazujący brodawkę i rytmicznie ją pocierać. Druga dłoń powędrowała pod majtki i ponowni dotknęła cipki. Była ona teraz nie tylko gorąca, ale i bardzo wilgotna. Chwilę przesuwała palcami po wargach, a gdy palce zrobiły się mokre od jej soków, wsunęła dwa z nich do środka. Po chwili dołączyła trzeci palec i po kilku próbach wsunęła je głęboko w siebie. Zaczęła się posuwać palcami. Wsuwała je głęboko do środka, by na chwilę całkowicie wyjąć je na zewnętrz. Ponownie wsuwała w siebie i ponownie wyjmowała. Czuła się coraz bardziej podniecona. Już nie tylko wpychała w siebie palce, ale również unosiła biodra do góry by jak najszybciej poczuć uczucie rozpychania w głębi cipki. Zdjęła dłoń z piersi, zebrała trochę wyciekających z niej soków, zwilżyła palce, a następnie tak jak wcześniej pocierała sutek, chwyciła między dwa palce łechtaczkę i zaczęła rytmicznie ją ściskać. Na finał nie trzeba było długo czekać. Palce w środku i stymulacja łechtaczki błyskawicznie doprowadziły ją do orgazmu. W ostatniej chwili zdążyła jedynie wtulić twarz w poduszkę, co stłumiło jej przeciągły jęk.

Kolejny dzień minął podobnie jak poprzednie. W sobotę szkolenie trwało krócej. Po trzech godzinach wrócili do hotelu, przebrali się i poszli do miasteczka. Trochę się poszwendali, uzupełnili zakupy, zjedli kolację w tej samej malutkiej knajpce, w której byli w niedzielę. Joanna zadzwoniła z informacją, że jest już w drodze powrotnej, ale ze względu na śnieżycę uda jej się dotrzeć do apartamentu najprawdopodobniej późną nocą.

Po kąpieli Marta trochę czytała, a Paweł surfował po necie. Gdy zobaczył, że w pokoju obok gaśnie światło odłożył tablet i poszedł spać. Marta wcale jednak nie zasnęła. Przeżycia z poprzedniego wieczora były tak silne, że nie mogła przestać myśleć o Pawle, jak o mężczyźnie. Jęk, który wówczas doszedł do niej z łazienki cały czas rozbrzmiewał w jej uszach. Nie mogła się na niczym skupić. Od wczoraj chodziła podniecona, a nocna masturbacja nie przynosiła jej ukojenia.

Odczekała pół godziny, tak by Paweł zapadł w głęboki sen, wstała, zapaliła światło w łazience, a następnie przeszła do pokoju, w którym spał siostrzeniec. Przez chwilę wpatrywała się w jego twarz, chcąc się upewnić, że śpi. Gdy nabrała pewności, że tak jest usiadła na skraju łóżka, chwyciła brzeg kołdry i zsunęła ją z Pawła.

Spał na plecach w samych szortach. Jego umięśniona klatka piersiowa unosiła się w równym oddechu. Dotknęła dłonią rysujących się pod skórą mięśni. Poczuła ich siłę i sprężystość. Zjechała na brzuch i pogładziła sześciopak. Poczuła jak pomiędzy jej udami robi się gorąco i wilgotno. Popatrzyła niżej. Pod szortami Pawła widać było zarys penisa. Leżał jak gdyby uśpiony.

- Pewnie znów się onanizował, stąd ten spokój - pomyślała.

Zapragnęła posunąć się krok dalej. Chwyciła za gumkę od szortów i delikatnie zsunęła je z jego podbrzusza. Materiał przez chwilę zahaczył o wyprężonego penisa, by za moment zsunąć się niżej. W półmroku rozjaśnianym jedynie światłem dochodzącym z łazienki zobaczyła kutasa osiemnastolatka w pełnym wzwodzie. Po wpływem tego widoku poczuła lekki skurcz swojej cipki. Uczucie ciepła, a zwłaszcza wilgoci spotęgowało się. Poczuła, że jest mokra już nie tylko w środku. Pierwsze krople jej soków zaczęły spływać po udach.

Zapragnęła jeszcze więcej. Mimo pełnej świadomości, że właśnie zsunęła szorty z syna swojej siostry, delikatnie położyła dłoń na jego penisie, a następnie kilkakrotnie przesunęła ją w górę i w dół. Zafascynowana patrzyła jak pod wpływem tej pieszczoty członek Pawła zaczyna się podnosić i leciutko podrygiwać.

Członek siostrzeńca nie był może bardzo duży, ale jego grubość zrobiła na niej duże wrażenie.

- Ciekawe jak by to było, gdyby wepchnął go w moją cipkę i mocno ja rozciągnął? - pomyślała.

Podniecenie Marty jeszcze wzrosło. Poczuła, że majtki ma już kompletnie mokre. Nie namyślając się dłużej opuściła głowę i delikatnie pocałowała fioletową żołądź. Pod wpływem tej dodatkowej pieszczoty penis Pawła drgnął. Marta tymczasem zaczęło go całować, od główki po nasadę. Wysunęła język i polizała trzon kutasa, by następnie przesunąć język ku górze. Widząc jak na jego szczycie pojawiają się pierwsze kropelki śluzu dotknęła ich koniuszkiem języka, a następnie zlizała. Wzięła całego penisa do ust. Rozkoszowała się jego twardością i ciepłem.

- Rzeczywiście jest gruby - pomyślała.

Wzięła w usta tyle ile mogła zmieścić i zaczęła ssać. Dłonią pieściła jądra, badała ich wielkość, ciężar. Jednocześnie drugą dłoń umieściła pomiędzy udami, pod majtkami i dotknęła cipki. Wsunęła palce do środka i ssąc Pawła zaczęła się pieścić.

Kutas Pawła jeszcze się powiększył, Marta czuła jak rozpycha jej usta. Jego grubość, zapach, smak, a najbardziej sama myśl, że właśnie obciąga nieświadomemu niczego nastolatkowi, wszystko to potęgowało jej podniecenie. Wysunęła palce z cipki, położyła dłoń na łechtaczce i kolistymi ruchami zaczęła ją pieścić. Gdyby nie to, że usta miał zajęte napęczniałą męskością, nie powstrzymałaby jęków rozkoszy. Poczuła, że członek Pawła kolejny raz się powiększył, napiął i w tym momencie w jej podniebienie uderzyła pierwsza fala gęstej, gorącej spermy. Przełknęła pierwszą porcję, zanim jej usta zalały kolejne wystrzały. Część spermy kącikiem ust wydostała się na zewnątrz. Dwie, trzy krople spłynęły w dół, na szyję, dekolt.

Smak nasienia, zapach jaki poczuła, świadomość że wszystko połknęła, dłoń masująca łechtaczkę, to wszystko doprowadziło ją na skraj orgazmu, który mocnym skurczem ścisnął wszystkie mięśnie jej ciała. Poczuła jak jej cipka rytmicznie pulsuje, jak po całym ciele rozchodzi się ciepło. Nie była w stanie powstrzymać głośnego jęku. Gdy tylko to usłyszała, oprzytomniała.

- Przecież on się zaraz obudzi – pomyślała.

Naciągnęła szorty chłopaka, przykryła go kołdrą i wstała. Palcami dotknęła szyi w miejscu gdzie skapnęło na nią kilka kropel nasienia. Przysunęła palce do ust i oblizała.

- Pyyyyyszne! - jęknęła przeciągle.

Już zamierzał szybko uciec do swojego pokoju, gdy poczuła że ktoś złapał ją za rękę. Odwróciła głowę w stronę łóżka i z przerażeniem dostrzegła, że cały czerwony na twarzy Paweł wpatruje się w nią szeroko otwartymi oczami.

- Nie śpisz – ni to spytała ni stwierdziła.

- Już od kilkunastu minut nie śpię – wyszeptał Paweł i…

Wrobel

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 4059 słów i 22612 znaków, zaktualizował 28 cze o 15:35. Tagi: #dojrzała #rodzina #oralnie

6 komentarzy

 
  • Użytkownik SeniSen

    Piękny przykład tego, jak należy pisać opowiadanie. Wstęp odpowiedniej długości, dużo narastającego napięcia i dużo urozmaiconej akcji. O to w tym chodzi. W całym zalewie z jednej strony badziewa pisanego przez onanistów z podstawówki, a z drugiej pseudointelektualnych tekstów grafomanów przeświadczonych o swojej wielkości, to perełka. Brawo Wróbel👏👏👏

    29 czerwca

  • Użytkownik Deichmann oszukuje

    Nie da się tego czytać. Literackie i erotyczne dno.

    29 czerwca

  • Użytkownik Agnes1313

    @Deichmann oszukuje To po co czytasz? Zajmij się czymś innym. Pieska na spacer wyprowadź, żonkę dopieść, płot pomaluj…

    29 czerwca

  • Użytkownik Brutuss

    @Deichmann oszukuje Ja akurat mogę to czytać. Co ci się tu nie podoba? Tekst poprawny, erotycznie wciągający.

    29 czerwca

  • Użytkownik Wrobel

    @Deichmann oszukuje Dziękuję za opinię. Co powinienem wg Ciebie poprawić literacko?

    29 czerwca

  • Użytkownik Wrobel

    Nie wiem, czy Historyczka wybaczy mi zdradzanie tajemnic…alkowy😉 ale uzgodniliśmy, że każde z nas napisze część drugą wg własnego pomysłu i zobaczymy jak to się rozwinie. Zakładam, że powstaną historie alternatywne, ale może za jakiś czas dojdziemy razem 😉

    28 czerwca

  • Użytkownik Deichmann oszukuje

    @Wrobel tragedia

    29 czerwca

  • Użytkownik Wrobel

    @Deichmann oszukuje Ani tragedia, ani komedia. To zwykła erotyka

    29 czerwca

  • Użytkownik Małgorzata

    @Wrobel A może teraz @Historyczka pociągnie wątek?

    15 lipca

  • Użytkownik IntroligAtor

    @Małgorzata Nie wiem czy Historyczka lubi…ciągnąć :p

    21 sierpnia

  • Użytkownik Historyczka

    Nie jest to łatwe zadanie dopisać dalszy ciąg... To znaczy, tak po prostu dopisać jest banalnie łatwo... Ale, żeby było ciekawie... a już zwłaszcza, żeby utrzymać tak wysoko narzucony przez autora poziom... to nie w kij dmuchał... :)

    28 czerwca

  • Użytkownik Deichmann oszukuje

    @Historyczka męczysz nas facet. Męczysz okrutnie swymi wynurzeniami męskimi.

    Fakt, że  paru frajerów wierzy, że  jesteś kobietą jest niepojęty.

    29 czerwca

  • Użytkownik Brutuss

    @Deichmann oszukuje A jakie to ma znaczenie, kim są autorzy? Jeśli np. autor tego opowiadania Wróbel jest kobietą, to co to zmienia w odbiorze tego fajnego swoją drogą tekściku? Miałoby się mniej podobać, albo więcej?

    29 czerwca

  • Użytkownik Małgorzata

    @Deichmann oszukuje Was? To ilu jest tych was? Mnie @Historyczka nie męczy. Jej teksty podniecają

    15 lipca

  • Użytkownik AnnaAneta

    Fajne, pisz dalej ale zwróć uwagę że w pewnym momencie Paweł zmienia się w Kubę 😉

    28 czerwca

  • Użytkownik Wrobel

    @AnnaAneta Takie uwagi to rozumiem. Poprawiłem. Dziękuję :kiss:

    28 czerwca

  • Użytkownik Wrobel

    @AnnaAneta A co do pisz dalej, to teraz wszystko w rękach i nie tylko, Marty😉

    28 czerwca

  • Użytkownik Wrobel

    Zainspirowany przez @Historyczka napisałem pierwszą część opowiadania, którą możemy rozwinąć niezależnie od siebie. Ciekawe w jakich kierunkach podążą nasze fantazje   :kiss:

    28 czerwca

  • Użytkownik abigail

    @Wrobel Też jestem bardzo ciekawa :D

    28 czerwca