Szary chodnik przed oczami i uderzenie jeszcze nabrzmiałych niedawnym orgazmem piersi we mnie. Zaciskam palce na Twoich ramionach trochę mocniej niż nakazywałaby troska. Mocniej niż powinnaś oczekiwać od nieznajomego.
Tylko czy aby mnie nie znasz?
To ja jestem cieniem który szepcze w Twoje ucho gdy mokra rozkładasz uda... To moje życzenia spełniasz niemal krzycząc gdy płyniesz. I to w Twoich oczach widzę pragnienie schowane pod pośpiesznymi powiekami.. Widzę też ślad żalu gdy puszczam Cię wolno... ostatni raz.
Dwa słowa i czuję ten szybki oddech.
Pośpieszne kroki.
Naprawdę sądzisz że uciekniesz ? Znów dwa wystarczą i wsiadasz do auta. Nagły policzek pokazał mi ślady łez.
Mam Cię. Z bałaganem myśli i gorącem nagle powstałym między udami nie widzisz śladu uśmiechu w kąciku ust. Za to ja widzę że zaczynasz rozumieć. Już nie potrzebuję słów. Widzę zaskoczenie i ślad skruchy. Wiem co zrobiłaś. Nie posłuchałaś. Jakie to było przewidywalne. Tak jak to że zaczniesz płynąć pod moją dłonią.. Jeszcze długo nie powiem Ci jak mnie zachwyciłaś tego dnia. Uwielbiam to lekkie drżenie które czujesz w środku. Niemal je smakuję jadąc i gdy patrzę jak pokonujesz te kilka schodów. Nie pozbawiasz mnie zachwytu pierwszych razów. Taka posłuszna. Nawet nie czujesz że wypełniłaś swoim zapachem cały hol... Jakie to fascynujące spotkać Twoje oczy gdy materiał spada na podłogę. Piękna mieszanka ognia i lodu. Coraz więcej ognia. Jakie to rozczarowujące. Przecież powinnaś mnie nie tylko pragnąć... Dostaniesz ogień a gdy uznam że już czas zobaczę jak zniesiesz ból użycia.. Wtedy poczujesz ten strach który już zawsze będzie z Tobą na myśl o mnie.. Obezwładniający mokrymi udami. Przymykający oczy. Łamiący kolana gdy tylko będę blisko.
Romantyczna dusza, to dobre określenie, jednak ja pojmuję to jako zaletę, siłę tego tekstu. Treść nawet mnie poruszyła, ale poprawność nie pozwala nie spytać: Co się stało z przecinkami? Jako wyraz artystyczny jestem w stanie kupić to u Herberta, na lolu nie bardzo.
Po samych słowach i ich doborze widać, że ta osoba nigdy wcześniej nie pisała erotyki.Boi się przekazać to co na prawdę myśli, bo ma zbyt romantyczną duszę
6 komentarzy
Anatema
To nie erotyka .. z zasady nie używam przecinków
gemma
Romantyczna dusza, to dobre określenie, jednak ja pojmuję to jako zaletę, siłę tego tekstu. Treść nawet mnie poruszyła, ale poprawność nie pozwala nie spytać: Co się stało z przecinkami? Jako wyraz artystyczny jestem w stanie kupić to u Herberta, na lolu nie bardzo.
likeadream
każdy z nas kiedyś nigdy nie pisał erotyki
Palmer
Po samych słowach i ich doborze widać, że ta osoba nigdy wcześniej nie pisała erotyki.Boi się przekazać to co na prawdę myśli, bo ma zbyt romantyczną duszę
likeadream
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła drogi Palmerze ktoś kogo lubię, i kto ma podobne do mnie spojrzenie na kilka ważnych rzeczy
Palmer
A któż tym autorem w końcu jest?