Bezcenna pomoc

Asia i Julian właśnie wzięli ślub. Po złożeniu przysięgi małżeńskiej i odebraniu serdecznych życzeń od rodziny i przyjaciół, zostawili oni swoich gości w sali weselnej i pod wymówką "przypudrowania noska” i zmiany koszuli na mniej formalną, poszli na górę, gdzie wynajęli kilka pokojów dla siebie i najbliższych.

- Moja żona – Julian, jak tylko oboje znaleźli się w sypialni nowożeńców, zamknął Asię w żelaznym uścisku i namiętnie pocałował. – Asia, tak długo czekałem na tą chwilę.

Asia oddawała pocałunki męża z taką samą pasją, a niecierpliwość sięgnęła zenitu tak szybko, że chwilę po tym, jak usta i język Juliana zaczęły działać cuda na jej obojczyku, jej własne palce nerwowo i dość nieporadnie zaczynały odpinać guziki koszuli małżonka. Kiedy w końcu udało jej się oswobodzić Juliana z niepotrzebnej odzieży, jej dłonie bardzo nieśmiało dotknęły jego nagiej klatki piersiowej i kręciły leniwe kółka po jego piersi, brzuchu, a następnie plecach. To nie był pierwszy raz, kiedy widziała Juliana bez koszulki, ale widok jego nagiego torsu zawsze powodował u niej szybsze bicie serca. Asia nie mogła się powstrzymać i przybliżyła usta do jego lewego sutka, ssąc go i delikatnie przygryzając. Kiedy jej ręce zaczęły po omacku szukać paska jego spodni, Julian lekko ją od siebie odepchnął.

- Teraz moja kolej – jego głos był zachrypnięty i Asia widziała w jego oczach tylko jedno – ogromne pożądanie.

Julian odwrócił ją do siebie plecami i bardzo szybko rozplątał sznurowadła jej gorsetu, uwalniając ją od ciężaru całej sukni. Asia powoli się obróciła, a jego oczom ukazała się smukła, ciemnowłosa kobieta o brzoskwiniowym odcieniu skóry, ubrana jedynie w biały biustonosz, skrywający jej niewielkie cycuszki, białe majteczki i białe pończoszki, które pięknie opatulały jej smukłe nogi.

- Asia, jesteś tak zajebiście seksowna, że wziąłbym cię tu, w tym pieprzonym przedsionku – Julian złapał dłoń żony i położył ją na wypukłości swoich spodni. – Zobacz, jaki jestem twardy, a nawet cię jeszcze nie dotknąłem.

Czując pod dłonią twardość, Asia mocno się zarumieniła. Była ciekawa, co kryje się pod spodniami Juliana i nie mogła się doczekać, aż w końcu to zobaczy. Zaczęła poruszać swoją ręką w górę i dół, a słysząc głośne jęknięcie Juliana, jej ruchy nabrały tempa. Jej druga dłoń zaczęła szybko odpinać pasek spodni Juliana i w mgnieniu oka udało jej się opuścić je w dół. Jej mąż nie mógł już dłużej wytrzymać ciasnoty w bokserkach i jednym ruchem ściągnął ostatnią część garderoby, którą na sobie miał.

- O jeju, jaki on gruby!

Julian uśmiechnął się pod nosem i podał dłoń Asi, kierując ją na łóżko. Ułożył się wygodnie na plecach i przez chwilę napawał się widokiem, którzy przed sobą miał: Asia nie odrywała wzroku od jego penisa i co chwila oblizywała usta. Od razu wiedział, co będzie pierwszą rzeczą, jaką będą tutaj robić.

- Dotknij go.

Asia podeszła bliżej łóżka i uklękła na jego brzegu, sadowiąc się między jego nogami. Złapała go dłonią i była zafascynowana tym, co widzi i co czuje.

- To bardzo miłe uczucie – poruszała ręką w górę i dół i czuła, jak Julian twardnieje pod wpływem jej dotyku. – Kochanie, ja nigdy tego nie robiłam...

- Wiem, że jesteś dziewicą. Nie masz się czego obawiać.

- Ale ja chcę... – Asia odwróciła głowę w przeciwnym kierunku. – Chcę wziąć twojego kutasa do ust. Muszę go mieć w swojej buzi.

- Jaka ty niegrzeczna – Julian usiadł na łóżku i pogłaskał żonę po głowie. – Damie się nie odmawia, weź mojego kutasa do ust.

Asia nie czekała dłużej i popchnęła męża z powrotem na łóżko, po czym włożyła czubek jego penisa do swoich ciepłych i wilgotnych ust. Zaczęła kręcić językiem po jego główce i kiedy Julian miał już się poddać tym przyjemnym torturom, Asia nagle odsunęła głowę.  

- Fajny jest, taki długi i gruby – zaczęła się przyglądać z uwagą i spojrzała niżej. – Ale ty masz ogromne jądra!

Julian roześmiał się na głupiutki komentarz Asi i poprosił, by kontynuowała to, co przerwała. Asia jednak miała inne plany i zamiast wziąć go z powrotem do ust, dmuchnęła na niego, jakby był świeczką na urodzinowym torcie.

- Podoba ci się to?

Julian patrzył na nią, zażenowany.

- Nie bardzo.

Asia spojrzała na niego smutno i zaczęła bawić się jego jądrami. Były ogromne, rozmiarem przypominały małe gruszki.

- Włóż go głęboko do gardła, kochanie – Julian zaczął się niecierpliwić i robił wszystko, by jego sterczący fiut z powrotem znalazł się w słodkich usteczkach Asi.  

W tym samym czasie, po korytarzu przechadzała się ciocia Jola. Wszyscy wiedzieli, że ciocia Jola, od kiedy rozwiodła się z wujem Zbyszkiem dwa lata temu, nie stroniła od licznych romansów. Miała długie blond loki, ogromne piersi i duży i zgrabny tyłeczek, który każdy mężczyzna chciałby ściskać, klepać, gryźć i całować. Ciocia Jola właśnie wracała na przyjęcie weselne, kiedy usłyszała przytłumione głosy za drzwiami sypialni nowożeńców.

"Kochanie, ja nigdy tego nie robiłam”

Och, to może być bardzo ciekawe, pomyślała ciocia i przybliżyła się bardziej do drzwi. Nie mogła uwierzyć w to, że Asia jeszcze nigdy nie uprawiała seksu, nie ujeżdżała żadnego kutasa, nie ssała jąder, nie wkładała całego fiuta do ust... Biedny Julian, pierwszy raz z żoną będzie dla niego smutnym przeżyciem.

Po każdym głupim komentarzu Asi, w cioci Joli rosła frustracja. Nie pozwoli, by ta młoda para rozpoczęła swoje życie seksualne w taki sposób! Ciocia weszła po cichu do pokoju i zamknęła za sobą drzwi. Podeszła do Asi, która dość ślamazarnie wkładała sobie kutasa swojego męża... ogromnego i grubego kutasa, musiała przyznać, do ust i się krztusiła.

- Kochanie, nie robisz tego tak, jak należy – ciocia Jola złapała fiuta swojego siostrzeńca i z satysfakcją stwierdziła, że jej dłoń ledwie objęła cały obwód jego wspaniałego przyrodzenia.  

Julian, który do tej pory miał przymknięte powieki, spojrzał nieprzytomnie na kobietę.

- Ciocia? Co ty tutaj...

- Nie denerwuj się, ciocia wszystkim się zajmie – spojrzała na Juliana ciepłym wzrokiem i zwróciła się do Asi. – Zabaw się z nim trochę. Najpierw bądź delikatna i przejedź czubkiem języka po całej jego długości. O tak, właśnie tak.

Julian ponownie przymknął oczy i przestał myśleć o tym, w jak absurdalnej sytuacji się znaleźli. Słodki języczek Asi pozwolił mu odlecieć do odległej krainy.

- A teraz otwórz szeroko swoją piękną buzię i włóż do niej tyle, ile tylko się da. Nie zwracaj uwagi na to, że się krztusisz – ciocia zaczęła gładzić pupę Asi. – Zobaczysz, Julek będzie ci za to ogromnie wdzięczny. A w międzyczasie weź w dłonie jego jądra i je masuj. Raz rób to delikatnie, raz mocniej. Ściskaj i uwalniaj. Ściskaj je i uwalniaj.

Asia potulnie słuchała cioci Joli i wykonywała wszystkie jej polecenia. Ku jej zaskoczeniu, Julian naprawdę był zadowolony z tego, co mu robiła i to było dla niej najważniejsze. Nieważne, że brakowało jej tchu. Chciała mu zrobić najlepszego loda na świecie i czuła, że z pomocą cioci Joli, jest do tego zdolna. Poza tym bardzo podobało jej się to uczucie, kiedy miała fiuta swojego męża niemal w całości w swojej słodkiej buzi.

- Zobaczmy, co kryje się pod tą piękną koronką – ciocia Jola podniosła Asię z łóżka i powoli, bardzo zmysłowo, zaczęła ją rozbierać. Julian otworzył oczy i patrzył na żonę z ogromnym pożądaniem. Kiedy ciocia zdjęła z Asi staniczek, jego fiut podniósł się lekko i domagał większej uwagi. Wziął go więc do dłoni i powoli się z nim bawił. Ciocia ściągnęła z jego żony majteczki i jego oczom ukazała się najsłodsza cipka, jaką kiedykolwiek widział. Jakby tego było mało, ciocia także ściągnęła z siebie ubranie i parę sekund później stała przed nim w stroju, w którym przyszła na świat: jej wielkie piersi aż domagały się tego, by się nimi zająć, a ogromne sutki prosiły się o lizanie i przygryzanie. To, co go najbardziej zaskoczyło to fakt, że cipka cioci była całkowicie wygolona, podczas gdy zawsze myślał, że ciocia i w ogóle kobiety po czterdziestce, miały tam na dole większy busz. Jego palce aż paliły się do dotknięcia wszystkich czterech cycuszków: tych wielkich cioci Joli i tych średniej wielkości, ale dumnie sterczących, jego żony. Ślinka mu ciekła na samą myśl o tym, jak w końcu zacznie lizać tą piękną i nieskalaną cipkę Asi, ale muszelka cioci także prezentowała się niezmiernie apetycznie.  

- Asiu, liż go po całej długości, jakbyś lizała loda, który zaczyna się roztapiać – Asia przytaknęła i wzięła się do roboty, a ciocia usiadła na łóżku tuż nad twarzą Juliana. – A ty zajmij się swoją ciocią jak należy. Podziękuj ładnie cioci za to, czego nauczyła twoją żonę w tak krótkim czasie.

Julian nie miał zamiaru się przeciwstawiać. Kiedy ciocia opuściła biodra niżej, łapczywie złapał jej uda i od razu wysunął język, by rozpocząć torturowanie cioci Joli.

- Dziecko, gdzie się tego nauczyłeś? – ciocia Jola zaczęła powoli ruszać biodrami, a uczucie wprawnego języka siostrzeńca na całej długości jej fałdek i łechtaczki było niesamowite. – Julian, już wiem, że nie tylko twój ogromny kutas może sprawić kobiecie przyjemność.

Julian wymamrotał coś cicho i wziął się do roboty. Jego wprawny język, który penetrował już wiele chętnych cipek, kręcił powolne kółka na łechtaczce cioci Joli. Wszystko robił w tym samym rytmie, co usta Asi, która tak starannie zaopiekowała się jego sztywnym fiutem. Ciocia Jola wydawała z siebie piękne dźwięki i, jeśli to w ogóle było możliwe, jego kutas stawał się coraz bardziej twardy.

- Julian!

Krzyk cioci zmusił go do zdwojenia swoich działań. Wcisnął język głęboko do jej ociekającej słodkimi soczkami cipki i zaczął swój szybki taniec. Język to wsuwał się, to wysuwał z jej gorącego wnętrza, a jęki cioci Joli umacniały go w przekonaniu, że wszystko robi tak, jak powinien. Po paru chwilach już nie nadążał z połykaniem wspaniałego nektaru, który wydobywał się ze szparki Joli, ale to nie był odpowiedni czas na jakiekolwiek marudzenie. W dodatku Asia przyspieszyła tempo tak, że wiedział, że za chwilę spuści się do jej ust. Julian maltretował językiem cały srom cioci, wsuwał się do jej szparki i wysuwał, spijał słodkie soczki, bawił się łechtaczką, a nosem pocierał o jej kakaowe oczko i kiedy poczuł, jak usta Asi się na nim zaciskają, ciocia Jola doszła wprost w jego oczekujące usta. Potrzymał biodra cioci na miejscu, spił wszystko, co było możliwe i poczekał, aż kobieta dojdzie do siebie. To jednak nie powstrzymało go od ponownego potarcia językiem jej aksamitnych i bardzo czułych fałdek, co nie uszło uwadze cioci.

- Julian, nie teraz – Jola wstała z jego twarzy i oderwała usta Asi od jego dumnie stojącego fiuta. – Najwyższy czas, abyś w końcu zatopił swojego kutasa w tej słodkiej, ciasnej szparce swojej żony.

drummer

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2127 słów i 11484 znaków, zaktualizował 10 lis 2015.

7 komentarzy

 
  • kama24

    Bleeee

    22 lis 2015

  • Wincent

    Przypomniała mi się XIII Księga Pana Tadeusza - Noc Poślubna Tadeusza i Zosi :)

    11 lis 2015

  • ?

    Może i zręcznie napisane, ale fabuła kompletnie niewiarygodna. Przypomina bardziej tani film porno niż opowiadanie erotyczne. Potencjał "pisarski" jednak masz. Jak się postarasz to może następnym razem pojawi się coś naprawdę ciekawego.

    10 lis 2015

  • drummer

    @? Czyli cel osiągnięty, ponieważ fabuła miała być niewiarygodna, a treść tej historyjki żenująca bądź zabawna.

    11 gru 2015

  • Micra21

    Jeżeli to debiut, to obiecujący. Jak zauważyła Agnieszka, jest trochę błędów interpunkcyjnych. Może opisałbym to inaczej, a może nie ;) ale na pewno dłużej. Tak dla publikacji, ale drogi Autorze/Autorko popracuj nad warstwą językową. Będzie to z korzyścią dla czytelników. Pozdrawiam drugi czepialski od błędów :)

    9 lis 2015

  • Ramol

    Pomysł i opis wspaniałe! No i nasza Wspaniała Pani Agnieszka - jak zwykle - na miejscu! Gratulacje dla Autora za TAKI debiut!

    9 lis 2015

  • nienasycona

    Od błędów jestem ja:D Nie mam większych zastrzeżeń, chciałam tylko powiedzieć, że stosujemy przecinek przed zwielokrotnionym spójnikiem. Bardzo się postarałeś/aś. Jestem na tak i gratuluję udanego debiutu:)

    9 lis 2015

  • horus33

    @nienasycona Przed zwielokrotnionym spójnikiem o rany! Tę lekcję na pewno przespałem. :devil:

    9 lis 2015

  • nienasycona

    @horus33, Przyszły "ludziu", zapamiętaj zatem, że- widzę liście i mgłę, i kałuże, i psie kupy:) To zwielokrotniony spójnik:P

    9 lis 2015

  • nienasycona

    @KontoUsunięte, nie ma. Przed "oraz" stosujemy przecinek tylko w dwóch przypadkach- gdy jest zwielokrotnione i kiedy występuje po wtrąceniu. Oto przykład tego drugiego- Przeczytałam dwa opowiadania- MrHydea, który lubi wzbudzać kontrowersje, oraz Małolaty. Zdanie bez wtrącenia byłoby pozbawione przecinka i brzmiałoby-Przeczytałam dwa opowiadania- MrHydea oraz Małolaty. Mam nadzieję, że rozwiałam wątpliwości:)

    9 lis 2015

  • horus33

    Fajne, całkiem fajne. Dziewica na tej stronie? Czy to już było?
    Od błędów jest kto inny, ale czy pończochy mogą opatulać? Debiut uważam za udany :bravo:

    9 lis 2015