Agroturystyka. Kolacja

Agroturystyka. KolacjaMiałam przeogromną ochotę, żeby sprowokować mojego turystę, by wreszcie do czegoś doszło.
Oczywiście, mogłabym być bardziej bezpośrednia, jednak to zupełnie nie mój styl. To ja chcę być zdobywana przez mężczyznę. A jeśli nawet to ja go prowokuję, to jakoś tak chciałabym, żeby nie było bezpośrednio.

Wieczorem zawołałam go na kolację. Celowo ubrałam się w rozpinaną sukienkę, bo mogłam dzięki temu "nie dopiąć" góry...
Dlatego gdy pan Janek pałaszował smakowitości ze stołu - jednocześnie jego wzrok "pałaszował" widok, jaki dawał mu mój dekolt... Widziałam, jak nie może oderwać oczu od moich "buforów". Więc celowo kręciłam się ciągle przy nim, nieustannie po coś nachylałam, żeby jak największy fragment mojego biustu zobaczył. Żeby jak najwięcej pomajtać przed nim cyckami...
W ogóle, świetnie czułam się przy nim w tej rozpinanej sukience, bo ona tymi swoimi guziczkami wręcz wołała - "Rozepnij mnie!"
Udałam, że zbieram jakieś okruszki przy nim - wtedy kucnęłam tuż obok niego. Ktoś z boku mógłby tę moją pozycję odczytać tak, że kucam, by mu wziąć do ust...
Widziałam, jak patrzył na mnie z góry, właśnie tak, jakby miał wielką ochotę, żebym mu obciągnęła...
Do tego niesforna sukienka ujawniła mu sporą część swej zawartości - zarówno jeśli chodzi o moje nogi, jak i biust... Mógł zobaczyć sporą partię moich ud, prawdopodobnie nawet koronkowe manszety moich pończoch. A założyłam pończochy mimo tego, że było ciepło - chciałam się czuć bardziej kobieco... bardziej seksownie. Z tym, że założyłam pończochy siateczkowe - kabaretki.
Widziałam jak ciężko oddychał. Jak ryba wyciągnięta na brzeg. Chyba coś chciał powiedzieć, ale jakby nic mu nie przychodziło do głowy.
Myślałam sobie - Co panie Jaśku, masz na mnie chrapkę! Chciałbyś złapać mnie za cycuszki?! Miałbyś ochotę je potarmosić?! Moją śliczną sukienkę pewnie rozpiąłbyś jednym szarpnięciem. Czyż nie?! Czyż nie chciałbyś, bym przed tobą stanęła w rozerwanej kiecce?
Gdy wróciłam do stołu, prowokowałam go słownie.
- A czy nie chce pan pokosztować moich bułeczek? - Dodając w myślach: - Oj, pochrupałbyś je! Pochrupał! Szarpałbyś je, jak Reksio szynkę...
Aż zagryzł usta. Ja tymczasem zaczęłam jeść banana, ale robiłam to bardzo powoli i w sposób, jakbym uwielbiała się nim delektować.
- Panie Janku... ja przepadam wprost za bananami... tak lubię czuć w ustach takiego wielkiego...
Pomyślałam sobie, że pewnie z lubością zapakowałby mi swojego banana aż po gardło. Ażbym się dławiła tym bananem... Ale wcześniej musiałabym go wylizać... possać...

Mimo, że pan Janek najwyraźniej miał chętkę na mnie, jakoś nie poczynił przy kolacji bardziej stanowczych kroków.

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 521 słów i 2885 znaków, zaktualizowała 10 sie 2023.

3 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Historyczka

    No i w jakim kierunku to poprowadzić? Czy zaprosić by mi umył plecki?

    27 lip 2023

  • Użytkownik Mardoniusz999

    @Historyczka  
    Marta zmywa naczynia, pryskające krople wody zostawiają ślad na górnej części sukienki.
    Janek przygląda się, jest urzeczony widokiem.
    Bujający się biust, jest jak zaproszenie - jak aligator któremu wystają z wody oczy - precyzyjnie i niebezpiecznie wabią ofiarę .
    Piersi wzbudzają nie tylko zachwyt i podziw.

    Wielkie bimbały przywodzą na myśl figurki, które kiedyś widział w telewizji.
    Korpusy z potężnym biustem, czczone jako źródło życia przez starodawne kultury.  
    Janek nie pamiętał nic więcej z filmu, mrowienie w jądrach i pęczniejący wzwód koncentrowały wszystkie samcze zmysły na nauczycielce.

    Źródło życia bujało się w najlepsze, kobieta rozumiała że turysta jest napalony do granic.
    Jak każdą kobietę, cieszyło ją, że jest pożądana.
    Wzwód które ledwo trzymała nogawka, był niczym prezent dla jej ego.....

    Dalej???

    2 sie 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @Mardoniusz999 Oczywiście że dalej... ach! Dalej...

    2 sie 2023

  • Użytkownik Mardoniusz999

    @Historyczka  
    W końcu Janek podchodzi, powoli, prawie na palcach, boi się spłoszyć kobietę. A może boi się że napięcie między obojgiem gdzieś odleci.
    Atmosfera seksualności staje się dla mężczyzny nie do zniesienia, musi ją mieć, wejść do środka i przekonać się że matka natura nie mogła wymyśleć lepszego sposobu na rozmnażanie.

    Marta przestaje się ruszać, czeka na rozwój sytuacji
    - No dalej, bo umrę, już mi tak mokro - myśli, ale jednak nawet nie drgnie.
    Jakaś dawna pierwotna natura przemawia do niej - musisz zostać zdobyta, masz być wzięta bez litości, tylko najsilniejszy w stadzie ma prawo Cię dosiadać, tylko jemu będziesz dawać potomstwo.

    Mężczyzna powoli podciąga spódnicę, szarpie swoimi dżinsami i jego wielki wzwód jest na wolności. Powolnym ruchem, jakby odsłaniał najstarsze tajemnice przyrody, zsuwa czarne stringi.
    Boi się cokolwiek powiedzieć, sam nie wierzy w to co robi .
    - Zaraz będę brał tą damulkę, tą odpacykowaną sucz......
    Wchodzi w mokrą pochwę bez problemu, czuje jak nauczycielka sama się wypina, aby lepiej i głębiej go poczuć.

    - W końcu, już się bałam że się rozmyśli, a tu proszę, jeszcze taka knaga. Taki, hmmm.... Nijaki facet, wzór przeciętności, a pała jak u konia... Ale mi dobrze....
      
    Sterczący zaganiacz, cały w śluzie, wjeżdża coraz szybciej i szybciej. Janek nie myśli o tym, po prostu machinalnie prze do finału. Przechodzi do galopu - rżnie Martę trzymając ją za biodra, jednocześnie wpatruje się w maltretowane uderzeniami pośladki.

    Cała sytuacja oszałamia oboje - on czuje się spełniony bo zdobył wyjątkowa urodziwą samicę. Tak! Kobieta przed nim jest w tej chwili tylko zachcianką, prezentem który sam sobie sprawił.
    I który zaraz bezceremonialnie zaleje nasieniem, zaznaczając swoją władzę.  
    - O nic nie pytać, tylko brać - czyż to nie piękne? Nie męskie??
    Ona, w rękach trzyma jeszcze ścierkę i widelec. I ten właśnie widok, niezwykle prozaicznych rzeczy które są w każdym domu, wtłacza do jej głowy z siłą gromu pewną scenę z bardzo starego filmu .
    Epoka kamienia łupanego, ludzie walczą o ogień.
    Kobieta pochyla się nad rzeką, od tyłu atakuje ją osobnik z dzidą.
    Wchodzi do środka i rżnie wypiętą, bez zaproszenia, chce sobie ulżyć. Pochylona oddaje mu się bez wielkich sprzeciwów, nie pierwszy raz jest dupczona w taki sposób.
    Marta właśnie widzi siebie, pochyloną nad wodą, trzyma się leżącego obok kamienia. Od tyłu wchodzi w nią wódz ich stada, bierze ją, jak bierze się potrzebną gałąź dla podtrzymania ognia. Bez pytania, bez jakichkolwiek rozterek.
    Nauczycielka nie jest ubóstwiana i adorowana, jest najzwyczajniej w świecie grzmocona. Dogłębnie czuje poddaństwo wobec samca. Janek nie jest już nieśmiałym przeciętniakiem, w jej fantazji ma wielkie łapska i bujne owłosienie.
    W jego wzroku nie ma śladu po nieśmiałości, widać w nich tylko niezłomną siłę, mężczyzny przyzwyczajonego do walki o wszystko.
    Tylko kutas - bezlitosny pogromca - jest ten sam.

    Ciało pedagogiczne dostaje skurczów, niemal konwulsji podczas orgazmu, Marta wie że to właśnie najlepsze dymanie w jej życiu. Stuningowane własną wyuzdaną fantazją, ale to przecież nie ważne. Liczy się tylko efekt.

    Janek zszokowany, nie wie co robić, wcześniej to on zawsze kończył pierwszy. A tutaj taka niespodzianka!! I te jęki które Marta wydobyła z siebie!! Słychać ją było w sąsiedniej wsi.
    Mężczyzna wyciąga członka i wpatruje się w niego, wraca jego nieśmiałość i niezdecydowanie.
    Siada - już dobrze zmęczony- na krześle obok stołu, wzwód wciąż się dumnie prezentuje.

    Nauczycielka nie rozumie gestu Janka, do głowy by jej nie przyszło że facet stracił rezon.
    Wręcz przeciwnie, myśli:
    - No proszę, się chłopina rozbrykał, usiadł wygodnie i liczy na obciąganko..... To teraz Ci pokażę jak prawdziwa dama wysysa jad z pytona.

    Marta wyjmuje na wierzch swoje piękne i majestatyczne piersi, po czym klęka i na czworaka, ruchami rozleniwionej kotki zbliża się do stojącej pały


    Dalej????

    9 sie 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @Mardoniusz999 ależ to genialne! Dalej! Dalej! To się nie może kończyć!!! :)

    10 sie 2023

  • Użytkownik Mardoniusz999

    @Historyczka  

    Mężczyzna siedzi na krześle i przygląda się jak jego kutas znika w ustach wymalowanych jasno czerwoną szminką . Siorbanie, mlaskanie rozchodzą się po pomieszczeniu.  
    - o Boże mój, ależ ona jest dobra.... Jedyna taka, jedyna w swoim rodzaju..... Uffff.....kto by pomyślał że taka piękność, czochra freda jak rasowa kurewka.... Przecież to lachociąg pierwszej wody.

    Kobieta klęcząc, patrzy cały czas w oczy Janka. Niczym żmija, wpatruje się w ofiarę - hipnotyzując ją przed atakiem. Marta zdaje sobie sprawę z władzy jaką posiada nad samcem.
    To ona klęczy i zasysa jego zaganiacza, ona pracuje - dokładnie i precyzyjnie poleruje lancę.
    Ale to właśnie ona rządzi,mężczyzna nie jest w stanie wydobyć słowa. Wygląda jakby nie potrafił uwierzyć w to, co właśnie widzi .
    Niedawna kusicielka, drocząca się i figlarnie spoglądająca na jego krocze, robi mu życiową laskę. Rozumie że może przerwać, wstać i po prostu wyjść. Ale wie również, że Janek dostał by chyba szału, uwolniła by w nim najmroczniejszą stronę, o której sam pewnie nie wie.
    To właśnie jest władza!!! Zmusić człowieka żeby zrobił coś wbrew swojej woli, coś czego nigdy by się po sobie nie spodziewał.

    Nauczycielka czuje, wie to z całą pewnością, że jeśli nie doprowadzi do wytrysku, samiec rzuci się na nią z wściekłości, zmuszając samicę do finału.  
    - Janeczku, widzę że wpadłeś w trans... mogę zarządać wszystkiego i na wszystko się zgodzisz....ale nie jestem potworem, zaraz spuścisz z jajec - myśli Marta i przyśpiesza....

    Po pomieszczeniu rozchodzą się dzikie wrzaski, przechodzące w długi jęk.  
    Cześć spermy trafia na bujające się cyce, reszta ląduje tam gdzie lądują wszystkie spusty, które są " ofiarami" porządnych lachociągów - prosto do żałądka.

    Janek dyszy i ledwo widzi Martę. Był w niebie, i chciałby tam jak najszybciej wrócić. Nie może uwierzyć w to co właśnie przeżył, najlepsze dymanko w życiu, a ten obciąg z połykiem, hmmm, raj na ziemi.
    Miękkie nogi nie pozwalają wstać za pierwszym razem, za drugim już się udaje.
    - Mógłbym się w Tobie zakochać - szepcze do ucha.
    - Dziękuję bardzo za taki wspaniałe słowa - kobieta przybiera pozę porządnej nauczycielki.

    - Rasowy Clinton już był, teraz trzeba będzie wysłuchać koncertu tanich komplementów i kto wie?? Może wyznanie miłości też się znajdzie w repertuarze. Ci mężczyźni, są tacy prości w obsłudze - wzdycha i udaje się do łazienki sprawdzić w lustrze jak wygląda po : bądź co bądź upojnym wieczorze

    10 sie 2023

  • Użytkownik Mardoniusz999

    @Historyczka  
    Co sądzisz, śliczne dziewcze???

    12 sie 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @Mardoniusz999 Ku zaskoczeniu Marty, ledwie ta doprowadziła się do ładu... wykąpała, założyła seksowną koszulkę i prześwitujący jak mgiełka szlafroczek - turysta już na nią czekał...

    13 sie 2023

  • Użytkownik takisobie

    co za "Drocznisia" ;)

    25 lip 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @takisobie Ależ tylko troszeczkę się droczę... niewinnie... :)

    27 lip 2023

  • Użytkownik takisobie

    @Historyczka troszeczkę, troszeczkę, ale bardzo przyjemnie, a do umycia plecków ja się zglaszam  :smile:

    28 lip 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @takisobie Naprawdę? Poświęciłbyś się tak, żeby umyć mi plecy?

    29 lip 2023

  • Użytkownik takisobie

    @Historyczka No cóż, poświęcenie dość spore, gdyż widoczki miałbym, że mucha nie siada, ale czegóż się nie robi dla Damy :smile:

    29 lip 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @takisobie Doceniam poświęcenie! Poprosiłabym zatem o porządne przeszorowanie...

    29 lip 2023

  • Użytkownik takisobie

    @Historyczka proszę badzo, szorstką gąbką żeby Panna wyraźnie czuła mycie plecków

    29 lip 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @takisobie  
    - Ach tak, chcę istotnie poczuć bardzo wyraźnie... niech będzie szorstko...

    29 lip 2023

  • Użytkownik Zdrowynapalony

    Widocznie słabo się starała, jak nie poderwała od razu  :faja:  :devil:  :napalony:

    24 lip 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @Zdrowynapalony A może to ona chce zostać poderwana? Nie wynika to z tekstu?

    27 lip 2023

  • Użytkownik Zdrowynapalony

    @Historyczka Polka co najwyżej nadaje się do burdelu

    10 sie 2023