Dowcipy - str 67

Viralowe kawały i suchary
  • A gdzie zegar Donalda Tuska?

    Urzędnik trafia do nieba. Wita go św.Piotr i zaczyna oprowadzać po niebie. Urzędnik widzi na niebie pełno zegarów.
    - Święty Piotrze. Dlaczego tutaj jest tyle zegarów? I czemu każdy wskazuje inną godzinę?
    - Gdy człowiek się rodzi, zegar wskazuje godzinę 12.00. Gdy człowiek grzeszy, zegar zmienia godzinę.
    Po chwili urzędnik pyta.
    - A gdzie jest mój zegar?
    - Umarłeś, więc go wyrzuciliśmy.
    - A mojej żony.
    -Tam.
    - A mojej córki?
    - O tutaj.
    Po chwili namysłu urzędnik pyta:
    - A gdzie jest zegar Donalda Tuska?
    - Robi za wentylator na biurku szefa.

  • Dzieci w Afryce

    Co zrobić, żeby dzieci w Afryce głodne nie chodziły?

    Poobcinać im nogi...

  • Pomocna dłoń

    Czasami natrętna pomocna dłoń z czyjejś strony potrafi być wkurzająca...
    ...chyba, że mu ją odetniemy :)...

  • Wypracowanie Jasia

    Jasiu musiał do szkoły napisać wypracowanie. Kiedy pokazał je nauczycielce ona powiedziała:
    - Nie, to jest źle. Napisz to jeszcze raz Jasiu, tylko żeby miało to ręce i nogi.
    Jasiu do kartki przykleił papierowe ręce i nogi.
    - Proszę Pani tak jest dobrze? Nie chciałem wyrywać kończyn siostrze...
    Nauczycielka odeszła zrezygnowana i powiedziała do siebie:
    - Dobrze, że nie powiedziałam, żeby to się trzymało kupy...

  • Polak, Niemiec i Rosjanin na wielbłądzie

    Przez pustynię idzie Polak, Niemiec i Rosjanin.
    Są bardzo zmęczeni.
    Nagle widzą dwugarbnego wielbłąda.
    Polak usiadł na jednym garbie, Niemiec na drugim.
    - A gdzie ja? - pyta żałośnie Rosjanin.
    Polak podnosi ogon wielbłąda i mówi:
    - A ty, Sasza, do kabiny.

  • Uczucia :/

    Te łzy przygnębienia, gdy czujesz się niepotrzebna. Gorące przez emocje, które są w nas i jednocześnie zimne, ze względu na zachowanie innych. Czujesz się jak zabawka. Bo przecież twoje uczucia są nic nie warte, prawda?

  • Przyzwyczajenie

    Ludzie każą nam się do siebie przyzwyczaić, lecz szybko odchodzą. Przyzwyczajenie zostaje. Jedyna pamiątka. Najbardziej bolesna :))