Dziś kaszle pani o wiele lepiej niż
Dziś kaszle pani o wiele lepiej niż wczoraj...
- Tak, panie doktorze, bo ja przez całą noc trenowałam!
Dziś kaszle pani o wiele lepiej niż wczoraj...
- Tak, panie doktorze, bo ja przez całą noc trenowałam!
cicha lipa
Nie jedz na czczo!
marna kocica
Makbet miał bardzo ciężki koniec.
The Prodigy przyjechało z koncertami na Litwę. Wysiadają z samolotu, patrzą, a tu parka ubrana na ludowo wita ich chlebem i solą. Schodzą po schodkach na płytę lotniska i wokalista mówi:
- No, tak to nas jeszcze nikt nie witał.
Pochyla się nad solą, zatyka dziurkę palcem a drugą wciąga...
Jeśli za długa obetnij koniec. (Na automacie sprzedającym prezerwatywy)
Bądź sadystą bij się w piersi.
U Żeromskiego ludzie dzielili zapałkę na czworo i też im się zapałała.
Leci samolot z wariatami. Stewardesa przynosi im coś do picia, a gdy póżniej wraca nikogo nie ma, został tylko jeden.
Pyta się go:
- Co się z rysztą stało.
- Wyszli oddać do sklepu butelki z kaucją.
- A ty, czemu za nimi nie poszedłeś.
- A bo ja nie jestem taki głupi. W niedzielę sklepy są zamknięte.
Hej ułani, konie w dłoń.
Cóż może być piękniejszego od spaceru na świeżym powietrzu w piękny pogodny dzień? Wieczór w zadymionym barze nad butelką wódki.