O lekarzach - str 14

  • Weterynarz i ginekolog zamienili się

    Weterynarz i ginekolog zamienili się na jeden dzień gabinetami - ot, żeby sprawdzić, jak temu drugiemu się pracuje.  
    Następnego dnia zdają relacje. Ginekolog mówi:"  
    "Staaaary, ale miałem ciężki poród. Tzn. poród, jak poród, ciężki w tym sensie, że to krowa była i trzeba było się strasznie wysilić, ten cielak był strasznie ciężki!"  
    A weterynarz:  
    "Wiesz co, ja też odebrałem ciężki poród. Tzn. sam poród poszedł gładko, ale wiesz, jak długo musiałem tą kobietę namawiać, żeby zjadła łożysko?!

  • Wielka amerykańska firma Szef wzywa

    Wielka amerykańska firma. Szef wzywa do siebie psychologa firmowego
    - Johny. Doceniam to co robisz, ale pracoholików to ty zostaw w spokoju!

  • Z drzwi gabinetu lekarskiego wypada

    Z drzwi gabinetu lekarskiego wypada facet kopnięty przez zdenerwowanego
    lekarza.
    - Następny proszę!
    - Pan doktor chyba dziś nie w humorze. Może przyjdę jutro...
    - Och, nie! Po prostu tamten facet, którego od dziesięciu lat leczę
    na żółtaczkę dopiero dziś powiedział, że jest Chińczykiem.

  • W basenie, przy szpitalu dla wariatów

    W basenie, przy szpitalu dla wariatów, topi się jeden z pacjentów. Na ratunek skoczył mu drugi i go uratował. Po tym całym wydarzeniu bohaterski pacjent jest wezwany do lekarza.
    - Pana postawa świadczy o tym, że jest pan już całkowicie zdrowy i może pan wracać do domu. Mam jednak smutną wiadomość, ten człowiek, któremu uratował pan życie powiesił się w łazience.
    Na to pacjent dumnie:
    - To ja go tam powiesiłem, żeby wysechł.

  • Dentysta schyla się właśnie nad

    Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie,gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:  
    - Czy mi się tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach??  
    Pacjent spokojnym głosem:  
    - To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali... Prawda Panie Doktorze?

  • Lekarz skacowany po ostrym weekendowym

    Lekarz skacowany po ostrym weekendowym pijaństwie... Nagle wchodzi pacjent, w dodatku w doskonałym nastroju i pyta:  
    - Panie doktorze, jak tam moje wyniki?  
    Na to opryskliwie lekarz:  
    - Ma pan raka!  
    - Jak to raka? A przecież wcześniej mówił pan, że to tylko kamienie!  
    - Kamienie, kamienie... A pod każdym kamieniem RAK!

  • Dziewczyna u ginekologa Młody

    Dziewczyna u ginekologa. Młody, przystojny lekarz zaczyna badanie, zakłada jednorazową rękawiczkę, wkłada palce. Zwykłe badanie. Nagle dzwoni telefon. Lekarz jedną ręka odbiera, a jako że czas to pieniądz drugą kontynuuje badanie:  
    - Halo! Tu Heniek... ze studiów... jestem w twoim mieście.  
    - Nie może być. Przyjeżdżaj, trzeba to oblać.  
    - A jak do ciebie dojechać? Dzwonię z dworca.  
    - Z dworca to pojedziesz prosto, później w lewo, będzie rondo, na rondzie w prawo, następne rondo i dalej to prosto, prosto i jesteś u mnie...  
    Na to pacjentka:  
    - Panie doktorze czy jeszcze jedno rondo mogę prosić?

  • Do szpitalnej sali wchodzi facet Kto

    Do szpitalnej sali wchodzi facet:  
    - Kto miał badania robione dwudziestego?  
    - Ja - jeden z pacjentów podnosi rękę.  
    - Ile pan ma wzrostu?  
    - Metr siedemdziesiąt.  
    - Aha - facet odwraca się na pięcie i wychodzi.  
    - Panie doktorze, jak moje wyniki? - woła za nim pacjent.  
    - Nie jestem lekarzem tylko stolarzem.