Zagadki - str 15

  • Inspektor Wydziału Wiz i Rejestracji

    Inspektor Wydziału Wiz i Rejestracji odradza uczonemu Żydowi emigrować do Izraela.
    - Pracę ma pan dobrą, mieszkanie wygodne. Czego jeszcze panu brakuje?
    - Ja sam to bym nie wyjeżdżał, ale małżonka nalega...
    - No przecież to pan jest mężczyzną! Nie może pan przekonać żony?
    - Ale rodzice małżonki też chcą jechać...
    - No to niech wszyscy jadą, a pan niech zostaje!
    - Ale ja jestem jedynym Żydem w rodzinie...

  • Idzie pijak przez Plac Czerwony

    Idzie pijak przez Plac Czerwony i krzyczy:
    - Niech żyje towarzysz Chruszczow! Niech żyje towarzysz Chruszczow!
    - Co wy, towarzyszu - zwraca mu ktoś uwagę - nowy kult jednostki propagujecie?!
    - Niech żyje towarzysz Chruszczow! - krzyczy dalej pijak. - Za moją emeryturę!

  • Gorbaczow rozpoczynając pierestrojkę

    Gorbaczow rozpoczynając pierestrojkę, obiecał każdemu obywatelowi mieszkanie do 2000 roku. Nie wiadomo tylko czy od narodziny Chrystusa, czy od rozpoczęcia pierestrojki...

  • Gdy już kierownictwo czechosłowackie

    Gdy już kierownictwo czechosłowackie w sierpniu 1968 roku opuściło Moskwę, Breżniew rozmarzył się.
    - Ale piękny zegarek miał Dubczek - mówi do Kosygina.
    - Pokaż!

  • Dzierżyński telefonuje do Lenina

    Dzierżyński telefonuje do Lenina.
    - Włodzimierzu Iliczu, kiedy rozstrzeliwać, po obiedzie czy przed?
    - Koniecznie przed obiadem! A obiady oddajcie dzieciom. Dzieci robotników głodują!

  • Do gabinetu Lenina wchodzi sekretarka

    Do gabinetu Lenina wchodzi sekretarka.
    - Włodzimierzu Iliczu na wasze nazwisko przyszła paczka z Czerwonego Krzyża..
    - Dzieciom! Wszystko dzieciom!
    - Ale, towarzyszu, tam są prezerwatywy...
    - Przekłuć i oddać mienszewikom!

  • Dlaczego Chruszczow przedkłada

    Dlaczego Chruszczow przedkłada hodowlę świń nad hodowlę owiec? Owce są przeżytkiem. Do dziś beczą: Beeeee-ria! Beeeee-ria! Świnie zaś wspierają partię i rząd: Chnru-szczow! Chrrru-szczow!

  • Delegacja robotników sowieckich

    Delegacja robotników sowieckich zwiedziła w Stanach Zjednoczonych zakład samochodowy.
    - Do kogo on należy? - pyta jeden z robotników.
    - Do Forda!
    - A czyje są te samochody na parkingu?
    - Robotników!
    Po jakimś czasie przyjechała z rewizytą delegacja amerykańska.
    - Czyj to zakład? - zapytali na wstępie.
    - Robotników!
    - A czyj samochód stoi przed bramą?
    - Dyrektora...