Służbowo do Grecji

Historia którą chcę opowiedzieć zdarzyła się trzy lata temu też był początek września.   Zadzwonił telefon było około 7 rano, wybiegłam nago z łazienki by odebrać.    -tak słucham?   -cześć kochanie co robisz?  -rozmawiam z tobą przez telefon   -a co masz na sobie?  -krople wody właśnie chciałam wejść pod prysznic  -to się umyj i ubierz coś na siebie, tylko nie za wiele i za kilka minut przyjadę po ciebie, to na razie pa.  I się rozłączył taki już jest mój mąż, dokończyłam prysznic i owinięta ręcznikiem zaczęłam się zastanawiać co mam ubrać.Usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi i od progu woła  -jesteś gotowa?   -nie wiem co ubrać i gdzie mnie zabierasz?  -nie ma czasu na wyjaśnienia musimy jechać bo się spóźnimy    Andrzej podszedł do mnie pocałował i podał mi czerwone stringi, dżinsy rurki do pół łydki(bardzo lubi jak je zakładam)białą bluzkę zapinaną na zamek, czarną kurtkę skórzaną i białe czółenka na obcasie  -halo a może jakiś stanik do kompletu i dokąd mnie zabierasz?  -wiele razy ci tłumaczyłem że jak masz 70B to się nie nosi stanika a gdzie cię zabieram to niespodzianka  Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do taxi po chwili okazało się że lecimy do Grecji.W czasie lotu Andrzej wyjaśnił mi że szew zadzwonił do niego z samego rana że ma przylecieć z osobą towarzyszącą i bilet jest już na lotnisku i mamy się z nim spotkać na kolacji wieczorem.Andrzej pracuje jako prawnik w pewnej amerykańskiej firmie która ma swoje przedstawicielstwo w Polsce.  -Jak to przy kolacji mam być w tym przepoconym stroju?   -dostałem premię na tą okoliczność i zaraz idziemy na zakupy.   Po wylądowaniu pojechaliśmy do hotelu i mąż zamówił obiad a ja poszłam się umyć.Wyszłam z łazienki w hotelowym szlafroku i natknęłam się na boya który nakrywał do stołu.Jemu spadły sztućce i wtedy pokapowałam się że nie związałam szlafroka.   -to napiwek już dostał(powiedział Andrzej)siadajmy do stołu   Więc nie wiązałam szlafroka tylko usiedliśmy, po obiedzie ubrałam się i ruszyliśmy na zakupy.Andrzej wypatrzył białą długą suknię ze sporym rozporkiem i koronką na plecach.   -kochanie musisz ją przymierzyć będzie pasować do twoich czółenek.  -no dobra jest faktycznie ładna i sexi   Weszliśmy do przymierzalni i zaczęłam się rozbierać do przymiarki  -no kochanie widzę że się przygotowałaś  -o co ci chodzi?  -że jesteś bez majtek  -bo je wyprałam nie dałeś mi nic spakować  -no już się nie złość i przymierzaj  W sukienka pięknie wyglądałam i Andrzej stwierdził że kupujemy ale na kolację idę też bez bielizny(raptem bez majtek bo stanik przy koronkowych plecach był wykluczony)Kupił mi jeszcze krótkie spodenki i tenisówki i strój bikini.Po powrocie do hotelu chciałam przymierzyć bikini, okazało się że to tylko dół od bikini.  -po co ci reszta jak tu większość kobiet nad basenem jest topless   Ubrana w te majteczki wyszłam na balkon na papierosa, oparłam się o poręcz i patrzyłam na Greckie morze. -Kasiu nie gniewaj się na mnie, ale wiesz jak ja lubię się chwalić jaką mam piękną i sexsowną żonę   -no nie gniewam się, daj pyska   Pocałowaliśmy się i Andrzej rozwiązał mi sznureczki od bikini, był to jego stary numer więc bez skrępowania podziwiałam morze i zapaliłam drugiego papierosa.Potem już trzeba było zbierać się na kolację.Chciałam nawet założyć stringi pod sukienkę, ale było to wykluczone czerwony przebijał.Kolacja była wspaniała a potem były tańce, podczas wolnego kawałka maż mi szepnął   -kochanie super że nie masz majteczek tym bardziej że jak siadałaś na krzesełko ten rozporek się tak pięknie rozchyla że kilka razy widziałem twoją śliczną gołą pupę    -mam nadzieję że tylko ty widziałeś i tylko pupę   -jeśli chodzi ci o ten skarb na przeciw tyłka to zapewniam cię że nikt nie widział   Po tańcach była kawa i szampan wypiłam kilka kieliszków zapominając jak na mnie działa.Mój mąż wiedział o tym że po szampanie mu pozwalam na wiele i wykorzystał fakt że siedzieliśmy na przeciw jego szefa a nie obok odchylił moją suknie i pieścił mnie doprowadzając prawie do orgazmu.Dokończył w taksówce która wiozła nas do hotelu a w windzie wyłączyła mi się kontrola i dałam się rozebrać.Wysiadając z windy minęliśmy się z jaką parą która tylko powiedziała fiu fiu.

kasiak85

opublikowała opowiadanie w kategorii przygoda, użyła 819 słów i 4428 znaków.

8 komentarzy

 
  • nanoc

    Pierwsze jakie przeczytałem i wiem że nie ostatnie.  :cool:

    14 kwi 2016

  • Miron89

    Swietnie piszesz.Ciekawa historia

    6 lip 2015

  • czarnyrafal

    Cudowny wyjazd.Oprócz tych opisanych zapewnie wiele innych "przygód" Zazdrozcze mężowi. <3

    1 cze 2015

  • marti952

    Ciekawe.....  :kiss:

    7 kwi 2015

  • gość

    Bardzo dobrze się czyta może dalszy ciąg?

    14 wrz 2014

  • Misia

    A kto powiedział, że odświeża? ;-)

    11 wrz 2014

  • KTOŚ

    Chciało Ci się tyle razy odświeżać ?

    10 wrz 2014

  • volvo960t6r

    Cudowny Wyjazd widać był

    5 wrz 2014