Wiele książek jest o czarodziejach, innych światach czy o jakichś potworkach. Ale ta książka jest o czymś innym-o piłce. Działo się to w 2012 roku w Warszawie a właściwie w małej zapyziałej dzielnicy. Mieszkał tam chłopak o imieniu Krzysiek. Mógłbym napisać Krzyś ale jeśli miał 16 lat to takie zdrobnienie nie pasuje. Krzysiek wraz z kolegami lubił grać w piłkę sam marzył żeby grać jak Kuciak i grać w Legii. Próbował wiele razy dostać się do młodzików ale za każdym razem mówiono że jeśli ich szanuje to lepiej niech sam zrezygnuje. Pewnego dnia poszedł do swojego kolegi Filipa. Zapukał do drzwi ale na drodze stanęła mu mama Filipa.
-Filip nie może nigdzie iść. Musi zostać i posprzątać w pokoju. Jak chcesz możesz mu pomóc to szybciej pójdziecie.
Krzysiek poszedł do pokoju Filipa.
-Stary musze sprzątać u ciebie? Gdyby nie to że jesteś naszym najlepszym napastnikiem.-powiedział Krzysiek.
-Sorki ale mi się nie chce codziennie sprzątać.-odpowiedział Filip.
-Kurde jeśli nie codziennie to przynajmniej raz na tydzień! Lay's przeterminowane o 2 miesiące, spleśniała kanapka i pudełko po jedzeniu dla chomików!
-Hej nie osądzaj mnie! Te Lay's mi nie smakowały, kanapka mi się zgubiła a to pudełko trzymam żeby wiedzieć czym karmię Piszczusia.
Po zbierzeniu wszystkich śmieci i wyniesieniu prawie 2 worków śmieci Krzysiek i Filip poszli zagrać w piłkę lub jak to nazywali "pocharatać w gałę". Poszli na podwórko gdzie stała stara pordzewiała bramka. (Na dziesięć Krzysiek obronił 7 strzałów).
1 komentarz
iza
głupoty az skoda czytac