Elementy Przeznaczenia

Elementy Przeznaczenia

Część I  

Historia zaczyna się bardzo daleko daleko stąd. W galaktyce o nazwie Plut oddalonej od Ziemi o 5 galaktyk na planecie Okugen. W czasach spokojnych planety Okugen, pojawia się czarnoksiężnik który zamyka pięć sił natury: wodę, ogień, ziemię, powietrze, i błyskawice w 5 kulach i pozostawia je na górze którą później nazwano górą 5 żywiołów.

Legenda głosi że kobieta zwykła prosta zakocha się w mężczyźnie z rodu Gwiezdnych Rycerzy, i urodzi się im 5 dzieci.

Czarnoksiężnik sam nie wiedział kto będzie tymi rodzicami. Przez wiele setek tysięcy lat kobiety zakochiwały się w gwiezdnych rycerzach, lecz tylko kilku takim małżeństwom rodziło się 5 dzieci.
Kiedyś podczas wojny galaktycznej między gwiezdnymi rycerzami, a mutantami  i piekielnymi bandytami, kilkoro gwiezdnych rycerzy uciekło przed tymi stworami i zatrzymało się na planecie Okugen. Byli to chłopcy mający najstarszy dopiero 20 lat. Wysocy, przystojni, blondyni o czarnych jak noc oczach. Był wśród nich także najsłabszy Zamm, który od pierwszego wejrzenia zakochał się w Marii, najpiękniejszej dziewczynie z tej planety. Drugiego dnia pobytu, poszli razem na spacer, wtem niebo rozbłysło światłem, które spadło i zaczęło ich okrążać. Nie wiedząc co to jest, stali nieruchomo. Gdy minęło następnych parę dni, w ostatnia noc, stanęli przy blasku księżyca i wpatrywali się w niebo. Ujrzeli jak na niebie spada na raz 5 gwiazd. Był to dla nich niesamowity widok.  Zam przysiągł Marii że wróci i zostanie z nią na wieki. Gwiezdni rycerze opuścili Okugen, dlatego że mutanty napotkali ich statek ich na tej planecie. Mijały dni, tygodnie. Gdy przyszedł dzień kiedy to będzie zaćmienie słońca, w nocy Marii przyśnił się dziwny sen. Przyśniło się jej właśnie te 5 żywiołów. Gdy spojrzała następnego dnia na zaćmienie,  wiedziała że to ona ma uwolnić 5 żywiołów. W drodze na górę, zaczęła rodzić. Była sama w lesie, wołała o pomoc, by ktoś jej pomógł, wołała na darmo. Na górze 5 żywiołów pojawili się piekielni bandyci którzy czekali na Marię,  lecz stali z drugiej strony góry i nie widzieli kul żywiołów. Czekali tak długo, aż na świat przyjdą dzieci Marii i Zamma. Maria urodziła pięcioro dzieci, synów potomków gwiezdnych rycerzy. Gdy tylko bandyci wyczuli że dzieci się już narodziły. Szybko polecieli do Marii. Każdy z nich wziął dziecko.  Zabrali dzieci i odlecieli. Maria została nieprzytomna w lesie. Gdy tylko się ocknęła, wróciła do wioski i najstarszej kobiecie opowiedziała wszystko o dzieciach, 5 spadających gwiazdach, świetle które ją i Zamma otoczyło. Stara kobieta wzięła Marię i 3 jakieś buteleczki.
Poszły obie na górę. Na samym środku zobaczyły kamienny stół, a w nim 5 otworów, a w otworach 5 kul żywiołów. Każda z kul była innego koloru: niebieska, czerwona, czarna, srebrna i przezroczysta, każda opisywała żywioł. Piekielni Bandyci wiedzieli że te dzieci są tymi dziećmi od żywiołów. Postanowili je rozdzielić bo razem by ich pokonali. Jednak każde z dzieci miało ogromną, potężną moc, ponieważ każde z nich pobierało moc ze swojego żywiołu. Bandyci postanowili powysyłać ich w różne strony wszechświata, aby nigdy się nie odnalazły. Rozesłali dzieci we wszystkie strony. Dzieci jako niemowlęta miały marne szanse na przeżycie w normalnym świecie jednak były niezwykłe. Gdy bandyci rozsyłali dzieci, w tym samym czasie wiedźma na górze budziła żywioły zamknięte w kulach. Wypowiadała różne niezrozumiałe słowa. Jak tylko dzieci opuściły planetę bandytów, kule wzbiły się w powietrze utworzyły okrąg i rozleciały się, każda w inną stronę, każda z mega prędkością. Czarownica nie wiedziała co i jak to się stało, więc nie czekają długo opuściły z Marią górę, i wróciły do wioski. W kapsułach leciały dzieci, a za każdym z nich leciała jego kula z żywiołem. Jedno z dzieci po kilku dniach lotu wylądowało właśnie na Ziemi, dziecko z kulą żywiołu wody. Dziecko wylądowało na Ziemi i pierwszą rzeczą które znalazło była kula. Dziecko miało także dołączone cały opis swojego istnienia, ale małe dziecko poszło, a kula wędrowała za nim i porzuciło statek. Reszta dzieci i kule przepadły gdzieś w galaktykach. Gdy minęło parę tygodni dziecko znaleźli wędrowcy którzy wędrowali po całym świecie i zabrali chłopca. Wędrowcy dali mu na imię Dawid - Zwycięzca. Gdy dziecko było z wędrowcami, kula się oddaliła, zniknęła, wiedziała że na razie nic mu się nie stanie. Gdy Dawid kończył 5 lat w noc pełni księżyca, obudził się i pobiegł w stronę dobiegających go krzyków. Jak przybył na miejsce zobaczył swych towarzyszy martwych i co dziwnego byli kompletnie mokrzy. Na środku znalazł kule, podszedł do niej, wziął na ręce, a kula rozbłysłą światłem i zawisła mu na szyi. Chłopiec nie wiedzą co się dzieje, patrzył na kule która błyszczała jak małe diamenciki. Wrócił do namiotu, w którym mieszkał z wędrowcami, rozpalił ogień, lecz nie miał już nic do jedzenia więc zasnął ze łzami w oczach. Gdy chłopiec zasnął, w nocy kula rozbłysła światłem. Gdy rano się obudził, zobaczył że ognisko dalej się pali, a na ognisku piecze się jakieś mięso, zobaczył obok jakieś naczynko z sokiem. Nie wiedząc skąd to tu się znalazło, zjadł mięso popijając sokiem. Spojrzał w niebo i pomyślał że nie będzie siedział tutaj i czekał na nie wiadomo co. Poskładał namiot pozbierał wszystkie rzeczy, i poszedł przed siebie, w nieznane mu strony.

xela191

opublikował opowiadanie w kategorii przygoda, użył 1047 słów i 5713 znaków.

Dodaj komentarz