Zgubiona prolog

Trzasnęłam drzwiami i wybiegłam z domu. Nie przeszkadzało mi że po moim ciele spływały strugi deszczu. Nic mnie już nie interesowało. Biegłam przed siebie, sama nie wiedząc dokąd. Chciałam uciec i nigdy już nie wrócić. Zatrzymałam się koło drzewa, przykucnęłam i wybuchłam nieopanowanym płaczem. W sumie czego się spodziewałam? Że będzie kolorowo jak w bajce? To wszystko byłoby zbyt piękne. Teraz muszę ponieść konsekwencje swojej własnej głupoty. Tylko czemu stało się to w takich okolicznościach? Czułam ból połączony z nienawiścią. Zostałam sama. Sama jedyna w tym pieprzonym świecie...

niesamowi3a

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 117 słów i 635 znaków, zaktualizowała 4 cze 2015.

4 komentarze

 
  • NatalieWinter

    Mam nadzieję, że dodasz szybko. ;) Podoba mi się początek. ;)

    5 cze 2015

  • kamila12535

    Pisz dalej

    4 cze 2015

  • Madierka

    Przykucnęłam * jak już. Krótkie więc nie oceniam ;)

    4 cze 2015

  • tYnKa

    Robi się interesująco... ;)

    3 cze 2015