Szary Półmrok cz. 3

Jadąc autem nie chciałam z nim rozmawiać miałam tylko myśli *zdradził mnie*. Skąd wiedział? Jeszcze ten wzrok nic tu do siebie nie pasowało. Wybiegłam z auta w stronę domu czym prędzej rzuciłam się na łóżko i szlochałam dalej nie zwracałam uwagi na to co się dzieje.
-Julia proszę Cię nie płacz, nie rób mi tego. Po rozstaniu z Oliwką kazałaś mi być silnym i jestem.Teraz ja tego oczekuje-Zaczął Domin
Faktycznie kazałam, ale to nie to samo oni byli rok i zerwali dla dobra znajomości.Ja tak nie mam
-Dominik wyjdź! Nie chcę rozmawiać z Tobą-powiedziałam oschle
Co Ja robię? to jest mój kochany braciszek chciałam cofnąć te słowa jednak on powiedział:
-Mam wyjść? Chcesz sama być z problemami? Myślisz, że mi nie jest ciężko patrzeć jak płaczesz? Co Ty sobie myślisz?-Powiedział
Ja już nie wytrzymałam wybiegłam do łazienki, dlaczego on? Co się z nim dzieje? A może ze mną? Może potrzebują mnie zupełnie w innym świecie? Chwila co Ja mówię mam być silna. Nie wszystko stracone, przecież za 30 min spacer z Olką. Szybko się przyszykuję i wyjdę..
Wyszłam z domu trzaskając drzwiami, czy powinnam nie wiem. Cel-Park...
Właściwie dlaczego Ja tak się zmieniam ? Czy źle mi bez Patryka? Fakt w sercu pustka wielka dziura no, ale cóż nie chce już ze mną być najwidoczniej.A może się boi?
-HALLO Jula tu ziemia!-wykrzyczała Olka
Wyrwała mnie z tysiąca pytań -Tak, tak jestem-odpowiedziałam.
Nie wiem co się dzieje...
-Julcia przepraszam..
-Olaaa ! Wybaczyłam Ci już w kawiarni rozumiem twój strach, jestem z Tobą kochana-odpowiedziałam przytulając ja, by dodać otuchy.
Czułam, że jest coś nie tak mimowolnie odwróciłam się i zobaczyłam wielkiego pana Patryka z kolegami. Wiedziałam, że byli nieźle nachlani, bo po jakimś czasie czuć było woń alkoholu. Widziałam strach, strach który przeszywał Ole. Bała się strasznie bała się tego frajera. Nagle usłyszałyśmy:
-Ooooo kogo widzę Mała i suka- krzyczał
Wiedziałam, że z tą suką to było do Olki chciałam ją stąd zabrać lecz było za późno.
Podeszli do nas i zaczęli dobierać się do przyjaciółki. Tak Patryk chciał się odegrać. Wiedziałam, że nie uda mi się nic zrobić w końcu trzymało mnie dwóch dobrze zbudowanych mężczyzn zaczęli Ją rozbierać. Płakała i krzyczała. Wiedziałam, że tego nie wytrzymam zaczęłam gryźć tych co mnie trzymali, niestety bez skutecznie. Dostałam po twarzy. Ałć bolało.... Płakałam wraz z Olką. Nagle puścili mnie z uścisku byłam pewna, że chcą mnie załatwić tak Jak Olkę. Patryk szybko zareagował i powiedział:
-Tą zostawcie Tylko tą sukę trzeba załatwić- i ten jego uśmiech zdenerwowałam się zaczęłam krzyczeć.
-Ty frajerze. Co sobie myślisz? Jeżeli Ją dotkniesz właśnie tak jak chcesz możesz się ze mną pożegnać. Znienawidzę Cię. To już koniec tak o mnie nie zawalczysz! płakałam a on zaczął szyderczo się śmiać. Podeszłam do niego i popchnęłam go. Olka patrzyła na mnie z nie dowierzaniem dałam jej znak ucieczki. Spojrzałam na niego wiedziałam, że to nie koniec bynajmniej nie teraz....


`I oto trzecia część ;DD Myślę, że kolejne części będą lepsze :)). Branooc`

perfect

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 602 słów i 3265 znaków.

2 komentarze

 
  • perfect

    Dziekuje ;dd mam wiele pomyslow na urozmaicenie opowiadania,np; karki z pamietnika,mysli ;)). Wiec oczekujcie jutro mozliwe,ze 2 czesci ; pp.

    8 lip 2013

  • krytyk

    Bardzo ciekawe opowiadanie, z czesci na czesc bardziej rozbudowujesz ;))

    8 lip 2013