Ratunku !!! miłość dopadła me serce, me uczucia...cz.2

Nie potrafiłam znaleźć szczęścia w tym że ją kocham skoro ona nie czuła do mnie tego samego, czyli czegoś co we mnie płonęło i nie potrafiłam tego ugasić może za słabo się starałam ale po prostu nie dawałam rady, coraz bardziej serce nie dawało mi spać głowa źle myślała a ja gdzieś sobie latałam w przestworzach starając się znaleźć w mojej głowie choć jedno wspomnienie choć jeden obraz który nie jest związany z jej osobą z tymi oczami, ustami w które bym się wtopiła i prędko bym ich nie porzuciła.Napisałam o niej setki wierszy tego typu :  
"Me serce obumiera bo wie że go nie chcesz, wie że nie może liczyć też na mnie bo ma dusza unosi się twym widokiem a gdy go zabraknie nie ma mnie bo twoja postać jest moim życiem czymś bez czego me serce nie wie po co żyje".
Jest tego mnóstwo i nie wiem jak to powstrzymać lecz wiem że nie jestem w tym wszystkim szczęśliwa bo od kiedy można znaleźć szczęście w cierpieniu przecież nie będę się cięła by sobie ulżyć bo to nie ja, to nie moja osoba tak postępuję zawsze wolałam cierpieć niż iść na skróty i wmawiać sobie przez parę dni, miesięcy mojego życia że wszystko jest okej lecz ja nie potrafię okłamywać się i to chyba swojego rodzaju zaleta jest no ale lecz inni odbierają mnie zupełnie inaczej i nie potrafią zrozumieć mojej osoby, mych uczuć i życia które jest tańcem, muzyką i nią bo to te trzy rzeczy dają mi szczęście i ukojenie lecz w jej przypadku cierpienie bo wiem że ona nie do końca wie że kocham ją całym swym sercem i wiem że się powtarzam ale taka już jestem nie idealna lecz staram się być tym kim w środku na prawdę jestem czyli zwyczajnym lecz tajemniczym człowiekiem.Uświadomiłam sobie że zupełnie straciłam poczucie czasu spojrzałam na zegarek który pokazywał godzinę 4:00.Wstałam rozebrałam ciuchy które rzuciłam i ubrałam się w piżamkę po czym położyłam się i wtuliłam w kołderkę.Nawet nie wiem kiedy zasnęłam ale wiem że obudziłam się o 11:33.Rodziców ani brata nie było więc ubrałam się w męską koszulkę, spodnie z kroczem, full capa, najeczki a włosy zaczesałam na chłopaka.Zrobiłam to co musiałam wyszłam z psem, trochę posprzątałam i wybrałam się na dwór bo umówiłam się z Natalią...tak sam na sam.Po 10 minutach byłam już w parku, była ślicznie ubrana po prostu miód malina.podeszłam i chciałam przywitać się z nią tak jak zawsze czyli buzi w usta lecz ona mnie zaskoczyła i zaczęła się ze mną namiętnie całować, nie zważałyśmy na ludzi idących koło nas bo i tak myśleli że ja to chłopak.Przestała i powiedziała :  
-chyba już wiem o jakiej osobie wczoraj mówiłaś  
-na prawdę?  
-no chyba tak ale teraz ona musi mi powiedzieć co czuje do mojej osoby.  
(słodko się uśmiechnęła i przyciągnęła mnie do siebie za koszulkę tak że nasze usta były parę milimetrów od siebie).  
-a więc ta osoba mówi że nigdy nie czuła tej niesamowitej chemii do żadnej innej tylko do ciebie i cały czas jej myśli są o twojej osobie.Kocham cię całym sercem i musisz o tym wiedzieć.  
-Też cię kocham, i muszę ci przyznać że już od kilku miesięcy czuję do ciebie coś więcej niż tylko przyjaźń.  
(nasze usta znów się złączyły a moje serce się radowało że w końcu znalazło szczęście i to właśnie w jej serce powierzyłam siebie).
pocałunek nie mógł trwać wiecznie więc wzięłam ją za rękę i poszłyśmy na spacer.
Spacerowałyśmy kilka godzin cały czas rozmawiając o tym zjebanym świecie i o tym co będzie z nami dalej.Po 3 godzinach spaceru z moją ukochaną dziewczyną wróciłam do domu rozradowana a rodziców dalej nie było więc zaczęłam śpiewać (nie umiem) i tańczyć tak jak nigdy przedtem po prostu byłam szczęśliwa że w końcu mam ją obok siebie i mogę mieć świadomość że jest ona mą miłością.  

Jak was zainteresowało i chcielibyście poznać dalsze losy naszego związku to pisać ;)

KoloroOka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 811 słów i 4034 znaków.

2 komentarze

 
  • Użytkownik Niunia

    Jezeli wszystko sie u was u klada to trzymam kciuku zeby was rozlaczyla tylko smierc *.*. Opowiadania piszesz cudne

    5 sty 2014

  • Użytkownik nemfer

    No brawo, brawo… wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :)
    Cudowne opowiadanko :D gdyby każde uczucie miało taki finisz… ach…

    29 gru 2013