Poderwane hukiem wystrzału osiedlowe ptaki powoli, jak proch, osiadały na gałęziach drzew, ze zdziwieniem kręcąc małymi głowami. Gładkie, błyszczące, klonowe liście odbijały naprzemienne czerwone i niebieskie światła, a ciężkie popołudniowe powietrze wchłonęło ostatnie akordy policyjnych syren. Osiedle domków jednorodzinnych z równo przystrzyżonymi trawnikami pogrążyło się w ciszy, przerywanej pojedynczymi szeptami zgromadzonych przed taśmą nieznanych z imienia sąsiadów.
Rano, w pogodowym przerywniku telewizji śniadaniowej, zapowiadali w Michigan burzę.
Jacob wyskoczył z nieoznakowanego radiowozu i kilkoma susami, pokonując po drodze siatkowe drzwi przeciw owadom, znalazł się w przestronnym salonie. W przelocie rzucił okiem na siedzącą na szarej kanapie kobietę. Długie, potargane w nieładzie włosy i opuchnięte od płaczu, zaczerwienione oczy zdawały się należeć do kogoś innego. Z pewnością nie do pięknej, zawsze eleganckiej Jennifer.
Nie zatrzymując się młody detektyw w kilku sekundach dotarł na piętro. W drzwiach ramieniem uderzył wychodzącego z sypialni technika, prawie wytrącając z jego rąk zabezpieczone próbki. Z beznadziejną naiwnością, wyszukując pulsu, dotknął zakrwawionej szyi ofiary, leżącej bez ruchu na łóżku typu king-size. Cofnął dłoń i chwycił się za głowę, jakby ręcznie dostarczając do świadomości oczywistą prawdę. Zmarszczył ubrudzone krwią denata czoło. Ponownie przeskakując po trzy stopnie schodów znalazł się w salonie.
- Ty dziwko! – rzucił się z pięściami na kobietę. Zdążyła się skulić, wbrew instynktowi osłaniając dłońmi nie głowę, a brzuch. Siedząca obok policjantka odwróciła się w stronę krzyku, dotknęła dłonią kabury pistoletu.
-Zabiłaś go, kurwo! Zabiłaś mojego partnera!
4 komentarze
kaszmir
No, no ostro i bardzo spontanicznie rozpoczęłaś opowiadanie (miłosne?) pogodowo-krwiste. Jacob bardzo brutalnie potraktował kobietę nie wiedząc tak naprawdę co się stało. Czy policjantka zareaguje? Ciekawie się zapowiada... krótko
Pozdrawiam
angie
@kaszmir Hej! Krótko, bo to prolog. Zaczełam od bum Potem będzie tylko ostrzej
AnonimS
Ostro się zaczyna. Policjant który nie panuje nad sobą... interesujàce.. pozdrawiam
kaszmir
Zostawiam łapkę... jutro poczytam. Milej nocki
angie
@kaszmir Słodko! Dziękuję!
agnes1709
Znowu takie krótkie?
angie
@agnes1709 A może by się tak wypowiedzieć o jakości a nie ilości? Wolisz krótko a fajnie czy długo a ch*jowo? :P
agnes1709
@angie Długo i fajnie: D