Pamiętaj

PamiętajBoli? To przecież tylko draśnięcie, kochanie. Znam drastyczniejszy sposób na odczuwanie bólu. Opowiem Ci.
Znajdź mężczyznę. Najlepiej, żeby był przystojny. Może mieć zarost. Zawsze sądziłam, że nieduża ilość tych śmiesznych włosków okalających podróbek i niewielką część policzków wygląda dość seksownie. Poszukaj takiego, którego spojrzenie sprawi, że poczujesz dreszcze przechodzące wzdłuż kręgosłupa a dotyk sprawi, że skóra zapłonie. Niech nie będzie to typowy ideał zdesperowanej, samotnej kobiety. Może mieć przecież kilka wad i nawyk nie opuszczania deski w toalecie. Pamiętaj jednak, że szukasz kogoś, kogo jeden uśmiech wystarczy, żebyś zapomniała o tym, jak bardzo Cię zdenerwował. Kto podejdzie, przytuli Cię bez słowa i pocałuje w taki sposób, przez który ugną się pod Tobą nogi. Zabierze na spacer, kolację, do kina. Sprawi, że będziesz czuła się najważniejsza. Dalej nie rozumiesz? Zakochasz się, złotko. Każdego dnia poczujesz niedosyt jego obecności. Będziesz chciała jeszcze i jeszcze a dzień będzie za krótki, żeby się sobą nacieszysz. Przywykniesz do tego, że jest obok Ciebie w każdej sytuacji.  
Później pojawią się kłótnie. Zacznie przeszkadzać Ci to, że wraca późno z pracy, że jego wzrok błądził wymownie po dekolcie jakiejś innej dziewczyny, że płomyk w jego oczach nie jest już tak widoczny, jak wcześniej. Zazdrość wypłynie w każdej możliwej sytuacji. Nie nadążysz zliczyć, który raz z kolei kłócicie się o to samo. Nierozwiązane problemy zaczną się nawarstwiać a powitają was kolejne. Będziesz lawirować między kłamstwami, zazdrością i fałszem. Zaczniesz go kontrolować a on Ciebie. Podejrzewać się o rzeczy, o których na początku związku nawet nie zdążyliście pomyśleć. Obustronny berek i zabawa w chowanego. Miłość zamieni się w niespełnione obietnice i codzienne rozczarowanie. Za każdym razem odczujesz wściekłość, by za chwilę zatęsknić ze zdwojoną siłą. To będzie męczarnia, kochana. Uwierz. Ta zabawa w miłość często nie kończy się w sposób, jaki myślimy, że będzie. Nawet nie pomyślisz o końcu a on powoli zacznie się za Tobą skradać. Pogubisz się. Między przyzwyczajeniem a głosem, który szepcze w Twojej głowie "odejdź". Zobaczysz. Będziesz chciała podjeść, złapać go za rękę, jak dawniej i wyszeptać dwa magiczne słowa, ale one nie przejdą Ci przez gardło. Bariera między wami będzie zbyt duża, żeby cokolwiek mogło wymazać pokryte bliznami serce. Sprzeczności działają, jak alkohol. Z czasem poczujesz, że tracisz kontrolę a wirowanie w głowie nie ułatwi żadnej czynności.  
Więc powiedz mi, po co to wszystko? Ludzie sami godzą się na ból. Masochiści.  
Lepiej mieć skaleczone kolano niż rozbite na tysiąc odłamków serce.  
Ludzie nie zastanawiają się, co będzie dalej. Potem zapominają Twoje imię i idą dalej przed siebie. Z innym ciałem u boku. Jesteś ledwie wspomnieniem. Ulotką rozwiewaną przez wiatr na przydrożnym słupie. Tyle czasu, by powiedzieć sobie "zegnaj". Byłoby łatwiej nie zaczynać niczego, nie angażować się, nie wiązać.  
Obojętność tak wiele ułatwia, ale mało ludzi na nią stać. To jak luksus, ekstrawagancja, na którą mało osób się decyduje.  
Jesteś jebaną kluską. To wszystko. Boli tak, że nie możesz oddychać, ale dobrze wiesz, że nie ma sensu wracać. To klęska, pułapka. Nie warto brnąć w to, co Cię zabija i nie ma przyszłości. W końcu kłamca zawsze pozostanie kłamcą, prawda? Tak samo, jak pijak pijakiem. Niektóre cechy pozostaną niezmienne. Lepiej odejść kochana mimo galopującego w piersi serca. Pomimo wszystkich za i przeciw. Sama miłość nie wystarczy. Trzeba jeszcze coś od siebie dać zamiast powtarzać w kółko kocham.  
Kłamstwa rujnują wszystko.  
A teraz opatrz kolano i zapamiętaj...
Nie oddawaj serca w nieodpowiednie ręce.

Malolata1

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 696 słów i 3988 znaków, zaktualizowała 28 wrz 2015.

3 komentarze

 
  • Użytkownik nienasycona

    Dlaczego uważasz, że tak się kończy? To nieprawda. Kluczem do takiego podejścia może być kilka pierwszych zdań tego tekstu- to nie działa w ten sposób, że lekarstwem jest partner/ partnerka. On może dookreślić, ale najpierw samemu trzeba mieć świadomość ile jest się wartym/ wartą. Bo inaczej taki nieokreślony partner jest niczym jemioła. Tekst dobry, mimo błędów

    1 paź 2015

  • Użytkownik Malolata1

    @nienasycona Coś w tym jest. Dzięki. ;)

    2 paź 2015

  • Użytkownik Malolata1

    Też tak myślę. Złe doświadczenia robią swoje. Z resztą, kto ich nie ma? No właśnie. To nie miało na celu obrazić jakiegokolwiek faceta. Bardziej to, że ludzie źle się dopasowują i wychodzi totalna klapa. Nie oszukujmy się jednak, że wszyscy faceci są najwspanialsi, bo to bzdura. To samo, jeśli chodzi o panie. Kwestia tego, żeby w końcu znaleźć odpowiednią dla siebie osobę, pomimo złych doświadczeń. Co prawda, to ciężkie w dzisiejszych czasach, ale da się. Grunt to się nie poddawać i nie myśleć w sposób szablonowy, jak opisałam to powyżej - "każdy facet/kobieta to świnia" :) Nie wrzucamy wszystkich do jednego wora. Pozdrawiam.

    30 wrz 2015

  • Użytkownik pokemon%-)

    Z punktu widzenia mężczyzny można powiedzieć dokładnie to samo na temat kobiet a nawet jeszcze więcej (chyba z wyjątkiem drapiącego zarostu na twarzy , choć pewnie są wyjątki) :) Wszystkie moje dotychczasowe partnerki odznaczały się tym ,że próbowały mnie zredukować tylko i wyłącznie do roli "samobieżnego bankomatu" do czego oczywiście nigdy nie dopuściłem i  to między innymi dlatego wciąż jestem starym kawalerem. Z czego oczywiście bardzo się cieszę bo nie dałem się wyrolować :)
    Dla poprawienia humoru niektórym "paniom" (celowo piszę z małej litery) przytoczę pewien wierszyk:

    Współczuć czy nie współczuć oto jest pytanie co z marnującymi się bezemnie kobitkami stanie.
    Kobitko lubo Ty moja,Ty jesteś jak zdrowie.
    Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie
    Kto Cię stracił, Dziś piekność twa w całej ozdobie przemija.
    Widzę i opisuję, ale nie tęskie po tobie boś żmija
    Uroda twa szybko zniknie a przyszłość nie pewna boś za młodu była piękna i... trefna
    Wspominam od czasu do czasu o Tobie bo dałaś nauczkę i trwogę
    Nie chciałaś mnie w całej klasie więc ślizgaj sie na czyimś kut*sie.
    Więc baluj, kolekcjonuj facetów i żyj chwilą bo i tak jesteś chodzącą padliną.
    Widziałem w Tobie wspaniałą kobietę, chciałem dać wszystko co najlepsze
    Lecz dobrze ,że bajka się skończyła i nie zostałem leszczem. :)

    To pisał żem ja pokemon%-)

    28 wrz 2015

  • Użytkownik Malolata1

    @pokemon%-) Haha dowcipniś widzę a tu takie poważne tematy, panie pokemonie. :p

    28 wrz 2015

  • Użytkownik Maniek65

    @pokemon%-) Masz chłopie poczucie humoru :D

    29 wrz 2015

  • Użytkownik pokemon%-)

    @Maniek65 Jeśli chcesz podyskutować na typowo męskie tematy (przede wszystkim o negatywnym wpływie kobiet na facetów) to zapraszam na forum "braciasamcy" ,które łatwo znaleźć przy pomocy google :)

    29 wrz 2015

  • Użytkownik pokemon%-)

    @Malolata1 Poważne tematy ??? :D Ja tu widzę odwieczną wojnę płci :)

    29 wrz 2015

  • Użytkownik Maniek65

    @pokemon%-) Dzięki za info ;)  Też mi baby dały swego czasu w kość.

    29 wrz 2015

  • Użytkownik Marlens

    @pokemon%-)  A mi się wydaje, że poprostu źle Panowie szukacie.!  :)

    30 wrz 2015

  • Użytkownik pokemon%-)

    @Marlens My już nie szukamy , po co się oszukiwać :)

    2 paź 2015

  • Użytkownik Marlens

    @pokemon%-) Przeraża mnie Twój tok myślenia, autentycznie  :lol2: Prosze nie mierzyć wszystkich Kobiet jedną miarą  :lol2:  :P

    2 paź 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @pokemon%-), weszłam na tę stronę i oniemiałam. Miałam wrażenie deja vu. Kiedyś w toalecie dorwałam siostrzane Cosmo- poziom intelektualny obu lektur ten sam. Co więcej, typ osób piszących taki sam- niezaspokojone, sfrustrowane osoby. Bo czegóż się na samczej stronie dowiadujemy? Kobiety żyją w jednym celu- by zmanipulować faceta, ograbić go ze wszystkiego, co ma i wykastrować emocjonalnie. Co więcej, kobiety nie myślą, są uwarunkowane tylko instynktem rodzenia, a mówią dużo, by zamaskować pustkę we łbie. Żadna kobieta, niczego wartościowego nigdy nie powie. Jestem ostatnią osobą, która powie, że wszystkie kobiety są mądre, bo nie są, ale nie powiem, że wszyscy faceci są wybitnie rozumni. Przeczytałam kilka wątków i jest mi żal, bo nawet całkowity laik psychologii widzi z daleka- wystarczyłaby im przez chwilę kobieta, zamiast zmaltretowanej dłoni, by w głowach im się rozjaśniło. Pozdrawiam, Cię Pokemonie- ja- Bezrozumny Puch Marny:)

    2 paź 2015

  • Użytkownik on

    @pokemon%-) a ja ulubionym zwyczajem zacytuje "..Wszystkie moje dotychczasowe partnerki odznaczały się tym ,że próbowały mnie zredukować tylko i wyłącznie do roli "samobieżnego bankomatu" ..."  Myslisz, że to problem partnerek?  Ja nie znam wierszy niestety, a jezeli juz to nie beda na temat publikacji, a juz na pewno nie Twojego komentarza:). Przywolam jednak slowa pewnego czlowieka, ktory w dosc prosty sposob definiuje otaczajaca na s rzeczywistosc. "Wybór to kwestia świadomosci, a właściwy wybór to już kwestia intelektu":)

    2 paź 2015

  • Użytkownik ~pokemon%-)

    @Marlens A mnie wcale to nie przeraża bo to jest rzeczywistość , mam dużo czasu na przemyślenia i obserwację otaczających mnie ludzi , wiem co widzę na własne oczy i nie biorę żadnych środków odurzających :) Będąc w pracy czasem myślę ,że nasze społeczeństwo tworzy jeden wielki burdel , młode i starsze kobiety a zwłaszcza te zamężne puszczają się gdy tylko nawinie się jakaś okazja (być może ich partnerzy ich nie zaspokajają w należyty sposób).  Nie mierzę kobiet jedną miarą to one powielają wciąż te same wzorce swoich koleżanek ,faktem jest ,że te brzydsze mają mniejsze szanse na nawiązanie tego rodzaju relacji damsko-męskich :D Jeszcze napisz mi ,że wierzysz w wieczną miłość , 18 letnie dziewice i jednorożce :D

    3 paź 2015

  • Użytkownik ~pokemon%-)

    @nienasycona No cóż ... identyczne zdanie wyraziła moja "była" ,która od wielu miesięcy przyprawiała mi rogi dlatego nie dziw się proszę ,że mam takie a nie inne zdanie na temat kobiet i niestety nie znam żadnej uczciwej w relacjach damsko-męskich :) Wiele lat temu miałem okazję  poczuć na własnej skórze jak to jest być wrabianym w ojcostwo , jak się okazało panienka (moja sąsiadka) puściła się na jednej z imprez a potem próbowała złapać na "gwałt" jakiegoś faceta ,który robiłby za tatuśka jej dziecka :) Gdyby przedstawiła mi swój problem otwarcie zamiast uciekać się do oszustwa to kto wie jakby potoczyły się nasze relacje ... :) Ale , jakoś jej się to nie udało bo do tej pory jest tzw. samotną mamusią a wydawała się taka fajna :D No cóż , taki mamy klimat ... :D Facetom zwłaszcza tym młodszym doradzam daleko idącą powściągliwość w relacjach damsko-męskich szczególnie mając na uwadze stanowisko polskich sądów ,które podczas rozwodów "trzymają" stronę kobiet.  
    Nie pisz mi ,że Tobie jest "żal" albo " typ osób piszących taki sam- niezaspokojone, sfrustrowane osoby" :) Jak można być nie sfrustrowanym facetem mając u boku puszczalską polkę ??? (chyba ,że komuś to nie przeszkadza w myśl zasady "nie bądź skąpy podziel się";).

    3 paź 2015

  • Użytkownik ~pokemon%-)

    @on Najwyraźniej jeszcze żadna baba nie dała Ci wystarczająco mocno "popalić" w życiu żebyś mógł następnym razem dokonać "analizy" pogłębiając swoją świadomość w tej kwestii :D Też mam cały zbiór cytatów "na każdą okazję" ale jakoś nie chce mi się tutaj tego wklejać :)

    3 paź 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @~pokemon%-), bardzo mi przykro, że Cię zdradzano. Mnie też, ale nie mówię, że wszyscy faceci to zdradliwe, bezhonorowe śmieci. Bo tak nie jest. To kwestia charakteru, a nie płci. Skoro masz wyłącznie takie kobiety wokół siebie, to może jest pora, by się zastanowić i zmienić środowisko? Bo ja znam przedstawicieli obu płci, którzy są wierni. Z polskimi sądami masz rację, ale po co wiązać się z kimkolwiek, zakładając rozstanie? Nie rozumiem... I ostatnia kwestia- powtarzam- wzbudzają we mnie politowanie. I nie przemawia do mnie argument o puszczalskiej kobiecie u boku. Bo skoro z taką jest, to jest to jego świadomy wybór, można się rozstać i być z inną. Skoro zdradza, to ani nie kocha, ani nie szanuje- po kiego grzyba taki związek?

    4 paź 2015

  • Użytkownik Marlens

    @~pokemon%-) Tak.! Tak.! Tak.! Zgadzam się z Tobą.! Jednak, moim skromnym zdaniem, płeć męska ponosi dużą odpowiedzialność za owe zachowanie kobiet ;) Ale to już na głębszą dyskusje. A może poprostu obracasz się w takim środowisku, gdzie kobiecie nie potrzebna jest stabilizacja życiowo- uczuciowa ? :p  
    Wydaje mi się, że kiedy spotakasz już tą idealną to zmienisz tok myślenia i będziesz miał inne spojrzenie na płeć piękną. I życzę Ci tego ;) I tak, wierzę w wieczną miłość, osiemnastoletnie dziewice  ;) Pomimo tego, że jestem młoda dalej wierze w ludzi, zarówno mężczyzn jak i kobiety. A z tymi jednorożcami to przesadziłeś :p

    4 paź 2015

  • Użytkownik ~pokemon%-)

    @Marlens Ale ja już nie chcę spotkać żadnej "idealnej" bo taka po prostu nie istnieje (nie ma prawa istnieć) :D Wchodząc w relacje z kobietą, przywykło się myśleć o jej charakterze. Zły, dobry, fajna babka, kurw*szon i tak dalej. Tymczasem wchodzisz w w bliski związek także z jej ciałem; załóżmy że Twoja wybranka, to typowa Polka - ulepiona z marketingowo serialowej gliny. Wyższa uczelnia prywatna (europeistyka, marketing, psychologia), totalny brak wiedzy o funkcjonowaniu swojego organizmu, a większość wiedzy "życiowej", pochodzi wprost z seriali i komedii romantycznych , czy o takiej kobiecie marzy facet ? Chyba jednak jednak nie ... :) Polki prezentują "roszczeniową" postawę względem mężczyzn i to jest fakt o ,którym głośno się nie mówi a warto o tym czasem wspomnieć aby młodsi mężczyźni choć trochę zadali sobie sprawę z tego co ich czeka w przyszłości :D Nie dać się "wrobić" to podstawa stosunków damsko-męskich :)

    5 paź 2015

  • Użytkownik Marlens

    @~pokemon%-) Życzę Ci w takim razie wszystkiego dobrego .!  :)

    13 paź 2015