Było jakoś koło 21. wracała zmęczona treningiem. Nagle usłyszała wyłaniającą się z torby melodyjkę- zawsze dzwonił, gdy miała przechodzić przez ten ciemny park. Czuła się wtedy bezpieczniej. Rozmawiali, gdy nagle zobaczyła grupę kolesi stojących przy ławce. Powiedziała mu o tym. wiedziała, że szykują się kłopoty - kazał jej grać na czas i rozłączył się. Zdziwiona szła z trzęsącymi się nogami przed siebie. Typki zaczęli się do niej rzucać. Próbowała załagodzić sytuację, ale na marne. Zabrali jej torbę. Nagle zobaczyła jak w ich stronę biegnie grupa kolesi - to byli Jego kumple. Kojarzyła ich. w pięć minut swoje rzeczy miała z powrotem. spytali, czy nic jej nie jest i zaprowadzili do domu. Była w szoku, non stop pytając: " ale jak, skąd? ". w końcu jeden z nich spojrzał na nią mówiąc: "masz tak zajebistego chłopaka, że dba o Ciebie nawet z odległości. Doceń to". Uśmiechnęła się tylko pod nosem, a w oku zakręciła jej się łza..
Materiał zarchiwizowany.
4 komentarze
Ramol
Krótkie... aż szkoda takiego pomysłu! Aż się prosi o parę zdań o chłopaku, czy to kumpel od piaskownicy, czy przyjaciel dopiero co poznany, dlaczego ma taki mir na osiedlu? Sportowiec? Nawrócony łobuz? Nie wiemy nic! Może to ona znalazła np jego dokumenty i mu zwróciła? Jest tysiąc możliwości: mądrych, durnych, podłych lub pięknych. Jeżeli ma coś wspólnego z rzeczywistością (lub z marzeniami), wykorzystaj to! Trzymam kciuki i czekam na ciąg dalszy!
Avery
zaje*iste Pisz szybko kolejną
Juiiiiaa
zaje*iste
Niennormalnaa
Wiem krótkie, ale dopiero zaczynam.