Miłość to narkotyk

Ludzie mówią że prawdziwa miłość istnieję dopóki trzecia osoba sie nie wpierdzieli. Może to i prawda ale moim zdaniem jeżeli to by naprawdę była prawdziwa miłość to nic ani nikt nie potrafił by tego zepsuć. A jeżeli sie tak stanie to wtedy to niw była prawdziwa miłość a głębokie zauroczenie! Niestety te dwa uczucia są do siebie bardzo podobne co często nom prawi mętlik w głowie, lecz z biegiem czasu to wyjdzie na jaw czy to miłość czy zauroczenie. Niestety w najbardziej nieoczekiwanym czasie i łamiąc ci serce i obdarowuje nie opisanym bólem co rozrywa cie od środka. Dużo ludzi mówi że medycyna w dzisiejszych czasach jest bardzo zaawansowana lecz dalej nie odnalazła leku na miłość. Musicie wiedzieć że miłość to nie choroba a narkotyk. Na początek tylko kosztujesz, i ci się mega podoba. Za nim to przestaje działać bierzesz wieksza dawkę i większą. Ciągle jesteś nie dożywiona miłością więc chcesz więcej i więcej w końcu sie uzależniasz. Ludzie ci mówią żebyś z tym skończyła i przejrzała na oczy że to tylko chwilowa przyjemność, ale ty ich nie słuchasz. Nałóg sue pogłębia. W końcu czar pryska i twój narkotyk się kończy. Jesteś psychicznie załamana i to sie odbija na twoim zdrowiu. Świat ci się zawalił, masz tego wszystkiego dosyć....  
Przypominasz sobie słowa które tak często słyszałaś.
Była zaślepiona miłością i nie zauważyłaś kiedy to się wszystko już piepszyło ale ty byłaś zbyt głupia by to zauważyć.
Żałujesz tego i Przychodzisz na odwyk. Nie bierzesz tego gówna i uciekasz od miłości  ale w końcu ona sama cię złapała i ta historia się powtarza. Niestety nie raz a wiele razy.
Jesteśmy tak naiwni i spragnieni miłości że mamy wyjebane na konsekwencję jakie poniesiemy za ta naszą naiwność.
Z biegiem czasu jednak się naprawdę zakochujesz z wzajemnością i już ten narkotyk jest tak silny że nic tego nie potrafi tego zniszczyć.  
Wszystko wydaje się piękniejsze, lepsze i mega.
I tak to zostaje