Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

'Just Dance' Rozdział 1

W tamtym świecie, był piękny dzień. Było to gdzieś w górach, a przede mną rozpościerało się zamarznięte morze, ocean, no w każdym razie coś w tym stylu. Nagle zobaczyłam jakąś dziewczynę, stojącom przed urwiskiem. Ktoś ją zawołał. Odwróciła się, ale jej twarz była zamazana. Biegła w stronę głosu, ale nagle usłyszałam krzyk. I sen się skończył.

-Jezus, już ta godzina?!-Zapytałam sama siebie. Po chwili, zauważyłam Morgan.-Matko, Moro! Z tobą dzieje się coś niedobrego, przecież ty normalnie wstajesz o 13:00!-Uśmiechnęłam się wciąż jeszcze zaspana.-Dobra, o co chodzi?
-Sama jeszcze nie mogłam uwierzyć że wstałam o 7:30...
-Rany, tak wcześnie? I to w wakacje?No, chyba twój nowy rekord czasowy.
-Ale byłam zbyt podekscytowana!
-No nie umiem się doczekać.
-Czy ty wkońcu przestaniesz mi przerywać?!-Zapytała ziryrtowana.-Kobieto, jeśli masz zamiar dogryzać tak każdemu,to wątpie żeby jakikolwiek facet to wytrzymał.-Udzieliła mi tej rady po raz kolejny.
-Dobra, sorry... To o co Ci chodziło?-Przeprosiłam Morgan, która podeszła do mojej szafy i otworzyła ją.
-Przydałoby Ci się kilka nowych ciuszków, mała.-Powiedziała. Pomyślałam coś w stylu 'O nie! Znowu centrum handlowe?Mogłam to przewidzieć'. Ale po chwili dodała.
-No cóż, może skoczymy po nie na miejscu. Pakuj walizkę kochana. Jutro jedziemy do Los Angeles!-Powiedziała triumfalnie Morgan.
-Ale jak to?-Zapytałam z niedowierzaniem.
-Tak to! Będziemy tam chodzić do liceum, bursztynku.
-Ale przecież jest dopiero sierpień...
-A kto powiedział że nie można wyjechać miesiąc przed?Będziemy miały dość czasu na przyzwyczajenie się do nowego środowiska, nowych ludzi...-Mówiła Morgan. W sumie miała rację.  
-A teraz ubieraj się, i idziemy na spacer.-Oznajmiła. Poszłam się ubrać, i wyszłyśmy z domu.
-Moro, a jak ty weszłaś do domu?Moi starzy są już dawno w robocie, a drzwi były zamknięte na klucz.
-A no wiesz... Weszłam oknem.-Zarumieniła się.
-I jaki facet by to wytrzymał...-Westchnęłam i zaczęłam się śmiać z moją przyjaciółką.-Jak ja Cię kocham!

jjuliarbrts

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 385 słów i 2155 znaków.

Dodaj komentarz