Na przystanku
Hizen został wezwany po drodze do miejsca zdarzenia spotkał Dawida który był blady jak ściana .
H - Dawid nie idziesz ?
D - nie mogę , nie dam rady
H - Aż tak źle ?
D - idź sam zobacz
Hizen poszedł lekko zaniepokojony
H - Jezus maria ....
Widok który zobaczył nie spowodował na nim jakiś rewelacji ale i tak był to najstraszniejszy widok jaki widział .
Pat- Witam Hizenie
H - Witaj Janku wiemy coś ?
Pat - nie jestem w stanie zidentifikować zwłok prawdopodobnie to kobieta ma uszkodzone wszytkie nażądy wewnętrzne zmasakrowaną twarz w ogule nie mogę znaleść gałek ocznych nie mam pojęcia oco tu chodzi ...
H - starsznie to wygląda daj znac jak coś ustalisz
Pat - Dam ale szybko mi to nie zajmie
H - nie ma dokumentów ?
Pat - nic kompletnie
H dobra daj znać jak na coś trafisz
W tym samym czasie na miejsce zdarzenia przyjechał Lukas .
L - O kurwa .... ( po czym przysiadł na śmietniku obok przystanku zrbiło mu się niedobrze
H Weź sie w garść !!
L ( sztywnym głosem ) kto to zrobił ?
H nie wiemy jeszcze
L musze sie napić .....
H choć ja chyba też się napije ... weź dawida bo widze że tez ma dość . 30 min puźniej Hizen przeszukiwał lokalny teren w celu znalezienia jakich kolwiek wskazówek . Ale nic przystanek na którym się znajdowali był w umieszczony na tak zwanym lesistym zadupiu las las i jeszcze raz las no może jeszcze jedna latarnia ale co z tego . Hizen usiadł na tym przystanku i zaczoł kombinować siedział tak dobre 3 godziny aż wreście zauważył w koszu 1 metrowy drut . nie widział na nim żadnych śladów krwi natomiast postanowił go zabezpieczyć 2 godziny puźniej na komendzie .
H chłopaki mamy coś ?
L Dzwonił patolog powiedział że za chiny nie jest w stanie zidentyfikować ofiary
H cholera ... A ten drut stwierdził cos na jego podstawie ?
L nic prawdopodobnie to niema nic wspólnego .
H technicy coś mają ?
L Nic ani śladów butów nic zero cisza
H no nic jedź do domu jest prawie północ jutro będziemy kombinować
L oj tak tego mi trzeba ....
30 min puźniej w domu u hizena
Żh - Hiz kochanie co jest z tobą taki bez chumoru jestes coś się stało ?
H zdycham w tej pracy kochanie to co mnie dziś spodtkało daj spokój ....
Żh mów widze że cię to gryzie
Rozmowę rodziców podłsłuchiwała ich 22 letnia córka Roksana
H - dzis na przystanku na przełęczy Doherty a Matrwolf na przystanku znaleźliśmy zwłoki
nawet nie wiadomo czy to była kobieta czy to był męszczyzna
Zh- ( z przerażeniem ) O jezu ! wiecie coś ?
H nic kompletnie żadnych śladów ani dokumentów ...
Roks- Tato !
H tak skarbie ?
Roks - Moja przyjaciółka nie wruciła do domu
H jaka przyjaciułka !?
Roks - Kinga !
H gdzie ona mieszka ?
Roks - W woldfood
H gdzie ją ostatnio widziałaś ?
Roks rozstaliśmy się koło domu publicznego
H w którą stronę poszła ?
Roks w stronę skrzyżowania na tarnwood
H ( dokładnie wiedział już co się stało ale mimo tego chciał uspokoić córkę ) spokojnie kochanie to w całkiem drugą strone od tego przystanku
Roks - oo matko ulżyło mi ! ( w tym momencie hizen starał się ucieszyć ale wyraźnie mu to nie wychodziło )
Roks - tatuś co jest ?
H nic nic kochanie idź do pokoju spać puźno juz ( ucałował curkę w czoło )
Roks dobrze kocham cię tatuś ( przytuliła się do ojca i poszła spac )
Hizen w tym czasie usiadł i popatrzył na żonę smutnym wzrokiem
Zh matko chyba nie myśliż że ...
H niestety to skrzyżowanie prowadziło na tą przełęcz i najbliższy przystanek jest własnie tym
Żh ( usiadła z przerażenia ) jezus maria no jezus maria !
H pojadę jutro dyskrenie powiedzieć co się stało
Zh ( przytuliła się do hizena ) podziwam cię ja bym się dawno załamała
H za długo pracuję jestem już tak zjebany przez tę gównianą pracę że nic nie jest w stanie mnie zdenerwować
Rano ...
Dzwoni telefon
H - Tak słucham ?
L - Hiz mamy kolejną ofiare
H - gdzie ?
L - koło cmentarza w Winewoodzie
H zaraz tam będzie jak to wygląda ?
L identycznie
H zaraz tam będe ! .....
CDN ...
Materiał zarchiwizowany.
1 komentarz
hgdgjvb
Super, wybitne, wyjątkowe, ilość błędów wszelakich kwalifikuje Cię, bardzo wysoko