Wyprawa

WyprawaNigdy nie lubiła gór. Pewnie dlatego totalnie nie dowierzała, że tu jest. Rozejrzała się po zalesionych szczytach, których ostre końce tonęły w porannej mgle. Nie, zdecydowanie ich nie lubiła, pomyślała wystukując na kamieniu nieokreślony rytm jodłową gałązką. U jej stóp płynął wątły strumień czystej jak kryształ (nie było mowy o innym porównaniu) wody, której chętnie by spróbowała, gdyby nie wpajana od dzieciństwa obawa o jaszczurcze jaja. Niewidoczne gołym okiem gadzie zarodki infiltrujące jej organizm z wprawą agentów specjalnych, pokrywające ją całą, tam, od środka. Zebrało się jej na wymioty. Z trudem skupiła myśli z powrotem, czując niemal fizyczny wysiłek, kiedy odpychała od siebie wizję jaszczurczych niemowlątek. Powinna koncentrować się na celu, na celu, na celu. Żeby jej przyświecał albo oświecał jak latarnia, pochodnia, czy coś takiego. Cel jest zawsze najważniejszy. Kiedy już się go zna, reszta to zwykła formalność. Wykrzywiła usta w ironicznym uśmiechu - kilka godzin mozolnej wędrówki pod górę miało być... niewiele znaczącą formalnością? Co za bezsens! Zresztą jak wszystkie motywacyjne hasełka z sieci w stylu 'Nie poddawaj się', czy 'Podążaj za marzeniami!' Taa... Hej, ho w górę by się szło. Niechętnie wciągnęła plecak na ramię. 'Odwaga jest dobra, a wytrwałość jeszcze lepsza'. Tyle, że nie miała ani jednej ani drugiej. Zostawał wyłącznie upór. Tego akurat posiadała aż nadto, więc. Znów niepotrzebnie filozofuje zamiast iść. Sięgnęła po aparat, ściągając przysłonę. Przyłożyła go do twarzy, manipulując zoomem. Blisko daleko, duże małe...Wymacała opuszką chłodny przycisk, przypominający nieco spust. Pif i paf! Znieruchomiały czas zastyga w agonalnej pozie z drzewami wiecznie zielonymi, z ptakami wiszącymi niczym przecinki. Przypomniała sobie swoją siostrzyczkę, swoją kochaną, małą dziewuszkę leżącą w ogromnym, szpitalnym łóżku, tak niewiarygodnie malutką na jego tle. Ona zawsze lubiła góry. Zapewne, gdyby tylko mogła, siedziała by tu z nią, nie dowierzając, że tu jest, chłonąc każdy szczegół zielonych zboczy, zaśmiewając się z opowiadań o jajach jaszczurek. Ale nie może tu być. Nie może w ogóle być. Granitowy nagrobek przesłonił jej widok. Musi tam wejść. Dla niej. Dla swojej siostrzyczki, musi zrobić to zdjęcie. Impresja wschodzącego słońca podziwiana z wąskiej grani. Tego Ona pragnęłaby najbardziej. Za każdym razem prosiła ją o te góry, o ten polaroid, o to słońce widziane ponad zasłoną chmur.  
Uchwyciwszy się uporu i 'lepiej późno niż wcale' ruszyła w górę, pnąc się wściekle na przekór nadchodzącej lawinie, która wciągnęła ją niby odpływ robaka, zasypując jej, do samego końca, uparte ciało kamieniami, na podobieństwo kurhanu nieustraszonego herosa.

Somebody

opublikowała opowiadanie w kategorii inne, użyła 520 słów i 2954 znaków. Tagi: #góry #wędrówka #plecak #lawina

10 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • agnes1709

    Ps. Czy wspominałam, że to kozackie jest???:D

    14 cze 2019

  • Somebody

    @agnes1709 Wspominałaś  :lol2: Tylko ja ciągle jakoś tak... Ale ja nie lubię żadnego swojego tekstu  :rotfl:

    14 cze 2019

  • agnes1709

    Dałam jej link- chyba nie bardzo chce się uczyć :|  :armscrossed:  :swoon: Tyle na temat:kiss:

    14 cze 2019

  • agnes1709

    Znowu tu jestem. Dziękuje:kiss:

    15 paź 2018

  • Somebody

    @agnes1709  :przytul:  :kiss:

    16 paź 2018

  • AuRoRa

    Zobaczyła świat oczami siostry, jakby się tam z nią było, łapka

    29 mar 2018

  • Somebody

    @AuRoRa O to chodziło, dziękuję

    29 mar 2018

  • Margerita

    łapka w górę

    17 cze 2017

  • Nikkitta

    To było niesamowite

    15 cze 2017

  • Somebody

    @Nikkitta Dziękki

    15 cze 2017

  • agnes1709

    Masz bardzo oryginalny, piękny styl. BRAWO!!!:bravo:

    21 maj 2017

  • Somebody

    @agnes1709 Dziękuję

    21 maj 2017

  • Naznaczona

    Niesamowity język :)

    20 maj 2017

  • Somebody

    @Naznaczona Dziękuję

    20 maj 2017

  • Malolata1

    Piękne, daję łapkę i rowniez zgadzam sie z Panią na dole. Cudne zdanie :)

    17 maj 2017

  • Somebody

    @Malolata1 Bardzo dziękuję  <3

    17 maj 2017

  • NataliaO

    Znieruchomiały czas zastyga w agonalnej pozie z drzewami wiecznie zielonymi, z ptakami wiszącymi niczym przecinki - Piękne zdanie  <3

    16 maj 2017

  • Somebody

    @NataliaO Dziękuję:)

    16 maj 2017