,, O ironio"

,, O ironio", , O ironio”
Spotykają się dwie sąsiadki na rynku.
- Skąd masz takie duże jajka?
- Ano moje. Kury niosą.
- Mi też niosą. I też są takie duże, zobacz.
- To twoje?
- Ano moje. Daję im dużo ziarna.
- A ja dodaję też kukurydzę.
- A ja jeszcze im chlebka podrzucę.
- A ja skorupki, aby miały witaminy.
- Ja też, ale dodatkowo sypię jej też do wody.
- Ja też do wody. W ogóle moje ładnie pachną.
- Moje jajka też.
- To muszę je kiedyś spróbować.
- To przyjdź. Tylko weź te swoje, to porównamy.
Sąsiadki rozstają się grzecznie, po czym każda z nich idzie do sklepu.
- Poproszę kratkę jajek. Tylko niech będą największe!

Ta ironia spotkała mnie na wsi. Tak się obie przechwalały, a obie kupne w koszyku miały

Ewelina31

opublikowała opowiadanie w kategorii inne, użyła 150 słów i 749 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik AuRoRa

    A to dobre :)

    30 kwi 2018

  • Użytkownik Ewelina31

    @AuRoRa  ;)

    30 kwi 2018

  • Użytkownik Kaspel

    Krótkie, ale fajne.

    27 kwi 2018

  • Użytkownik Obca

    @Kaspel dzięki ;)

    27 kwi 2018

  • Użytkownik Ewelina31

    @Kaspel  ;)

    28 kwi 2018

  • Użytkownik AnonimS

    Przechodzisz sama siebie....

    27 kwi 2018

  • Użytkownik Ewelina31

    @AnonimS Hej i na wsi jest zabawnie ;)

    27 kwi 2018