, , O ironio”
Spotykają się dwie sąsiadki na rynku.
- Skąd masz takie duże jajka?
- Ano moje. Kury niosą.
- Mi też niosą. I też są takie duże, zobacz.
- To twoje?
- Ano moje. Daję im dużo ziarna.
- A ja dodaję też kukurydzę.
- A ja jeszcze im chlebka podrzucę.
- A ja skorupki, aby miały witaminy.
- Ja też, ale dodatkowo sypię jej też do wody.
- Ja też do wody. W ogóle moje ładnie pachną.
- Moje jajka też.
- To muszę je kiedyś spróbować.
- To przyjdź. Tylko weź te swoje, to porównamy.
Sąsiadki rozstają się grzecznie, po czym każda z nich idzie do sklepu.
- Poproszę kratkę jajek. Tylko niech będą największe!
Ta ironia spotkała mnie na wsi. Tak się obie przechwalały, a obie kupne w koszyku miały
3 komentarze
AuRoRa
A to dobre
Ewelina31
@AuRoRa
Kaspel
Krótkie, ale fajne.
Obca
@Kaspel dzięki
Ewelina31
@Kaspel
AnonimS
Przechodzisz sama siebie....
Ewelina31
@AnonimS Hej i na wsi jest zabawnie