Materiał odrzucony.

MojeOpowiadanie cz.1

Jestem tu już tydzień. Siedzę na łóżku i myślę. Patrze przez okno,  zastanawiam "dlaczego ja". Wszystko żyje wokół mnie ... tylko ja umarłam. Obudziłam się i miałam nadzieję że w końcu stąd  wyjdę. Niestety tylko potwierdziły się  słowa ze marzenia się nie spełniają. Było po siódmej kiedy poszłam na śniadanie z całą resztą. Kanapki. Znowu kanapki. Zaraz się nimi zrzygam. Przez tydzień zerec te zwalone kanapki. Chleb z masłem. Jakby ich na nic innego nie był stać. Nie ruszyłam nic. Nawet herbaty nie wypilam. Poszłam do pokoju przygotowac się na pierwszą lekcję, która miała się zacząć za pol godziny. Wzięłam ciuchy i poszłam się przebrac, przy okazji umyć zęby. Chcialam się umalować Ale przypomniałam sobie ze bym nieźle oberwala za pomalowane rzęsy czy lekko umalowane usta. Łazienka byla mała nic w niej nie było. Stał jeden prysznic zlew i w sumie tyle. Sciany byly bialo żółte. Wyszłam z łazienki. Oczywiście reszta dziewczyn popatrzyła na mnie jakbym była dziwolagiem. Przeszłam przez cały pokój z podniesioną głową nie ozdywajac się do nikogo. Siadłam na łóżku i w tym momencie weszła  facetka wolajac nas na lekcje. Dziewczyny wyszly ja nadal siedziałam na łóżku i wpatrywalam sie w ta pusta biala sciane przede mna. Po kilku minutach wstałam i wyszłam.  
Pierwsza lekcja Wos. Rutyna książki i karty pracy. Niestety tu trzeba pracować bo nie ma ani telefonu ani laptopa ani Internetu. Zero. Dupa totalna dupa. Już niedługo codziennie pocieszalam się taka myślą. Zrobiłam kartę pracy i ja odłożyłam. Jestem tu już od tygodnia i po raz pierwszy jestem w tej sali. Długi biały pokój, wyglądał trochę jak nasz. Tylko ze tu było biurko, ławki i krzesła a u nas było 5 łóżek 5 szafek jedna szafa i kilka okien zawsze zamkniętych. W sumie wcale się nie dziwię.

Moje666Opowiadanie

opublikowała opowiadanie w kategorii inne, użyła 345 słów i 1890 znaków.

Dodaj komentarz