Rozpacz osoby chorej

Rozpacz osoby chorej…
Zaczekaj, nie odchodź, nie zostawiaj mnie samej. Błagam cię, zostań, choć jeszcze na chwilę. Ja płaczę, słyszysz? Płaczę i boje się, że i tego nie słyszysz. Bez ciebie jestem nikim…
Skarbie, pozostań ze mną… Postaram się wszystko naprawić, aby było tak, jak dawniej…
Usłysz mnie, kochanie moje i powiedz, że potrafisz jeszcze otrzeć łzę z mojej twarzy. Że potrafisz, tak jak kiedyś, scałować ją z policzków, aby jasność zagościła w mojej głowie…
Powiedz, że to nie sen cię zmorzył, a przypadek, i tylko czekasz na odpowiednią chwile, aby się zbudzić…
Ludzie nie powinni tak szybko odchodzić…
Słyszysz? Wstań! Wstań i powiedz, że tylko udawałeś. Przecież ja wszystko robiłam dla ciebie… Rezygnowałam z przyjaciół, z rodziny, abyś tylko był zadowolony. Sprzątałam każdego dnia, prasowałam ci bieliznę, kąpałam cię w mleku, aby twa jedwabna skóra nigdy nie straciła blasku.  
Balsamowałam twe ciało, kiedy prażyło słońce nad morzem. Gdy byłeś smutny, pocieszałam cię jak mogłam i jak umiałam.
Nie odchodź… Bez ciebie jestem nikim…
Zostań…
Pociesz teraz mnie, bo czuje, że tonę…
Jakaś niewidzialna pięść zaciska mi się na szyi i tylko od ciebie zależy, zostanie zdjęta…
Nie wierzę w diagnozę lekarzy. On kłamią. Kłamią i zawsze kłamali i kłamać będą, abyśmy tylko do nich chodzili. Płacimy im i co? Wciąż stoimy w kolejkach, po obligatoryjne recepty z przeważającą sumą stu procent.
- Chodź maleńka…
- Nie pójdę! Zabrali mi go, rozumiesz! Zabrali mi jego…
- Uspokój się. Początkowo będzie trudno, ale potem będzie już tylko lepiej.
- Nigdy nie będzie lepiej!
- Będzie, zobaczysz.  
- Nie będzie! Ty też kłamiesz!
- Byłaś chora. Miałaś chorobę dwubiegunową. Nigdy nie było ,,jego”. To tylko ty go sobie wymyśliłaś.
- Ja nikogo sobie nie wymyśliłam! On tu był, słyszysz? Był!
- Dobrze. Ale już go nie ma.
- Przez ciebie!
- Przeze mnie.
- Zabrałaś mi go.
- Zabrałam.
- A wiesz, że mnie bił?
-Ale już nie będzie.
- Obiecujesz?
- Obiecuję.
- Na pewno?
- Na pewno.
Przytulają się. Obie płaczą…

Ewelina31

opublikowała opowiadanie w kategorii felieton i dramaty, użyła 398 słów i 2185 znaków.

2 komentarze

 
  • Kaspel

    Widać inspiracje tego typu dziełami.  
    A ogólnie spoko.

    27 kwi 2018

  • Obca

    @Kaspel dziękuję. Miło mi za odwiedziny Ewelina31 ;)

    27 kwi 2018

  • Ewelina31

    @Kaspel Dzieki po raz enty

    27 kwi 2018

  • AnonimS

    Jaka głębia doznań ...... :blackeye:  znowu Ci worek rozpruł z tekstami he,he . Pójdziesz te teksty jak króliczek potomstwo :P . Pozdrawiam serdecznie i pisz oraz publikuj nie zwracając uwagi na moje docinki.

    27 kwi 2018

  • Ewelina31

    @AnonimS Ale ja sie na nie nie gniewam. Tylko czasem, własnie, o ten worek chodzi, pęka... ;)

    27 kwi 2018

  • AnonimS

    @Ewelina31 powinno być płodzisz a nie piszesz. Wiem że się nie gniewasz. Inaczej bym tak nie napisał. Twój wierny czytelnik

    27 kwi 2018

  • Obca

    @AnonimS  :redface:  wiem, że niektóre teksty mam słabe bo niewiele osób je czyta, lecz nisko się kłaniam , że mimo burz brniesz naprzód ;)

    27 kwi 2018

  • AnonimS

    @Obca moja Droga . Ja nie piszę że słabe tylko że jest ich tak dużo że nie wszystkie dajé radę przeczytać....

    27 kwi 2018