Te dziewuchy od inauguracji roku szkolnego były niepokorne… To musiało tak się skończyć. Nie uzyskały ode mnie promocji… Ale cóż. Były tak zawzięte.
No i zawsze paradowały w tych swoich minispódniczkach… Króciuchnych, jakby chciały zaoszczędzić na materiale…
Nie to co ja. Porządna pani profesor. Zawsze w porządnej, długiej spódnicy… eleganckiej… (To prawda, że nie raz fantazjowałam sobie, że zostaję popchnięta na swoje własne biurko, a moja szykowna kiecka bezpardonowo zostaje mi zadarta do góry…)
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Historyczka
"Nie to co ja. Porządna pani profesor. Zawsze w porządnej, długiej spódnicy… eleganckiej…" Lubicie Panowi, właśnie takie panie?
Tajemniczy94
@Historyczka tak.