Selekcja cz.X

Spodobało mi się opowiadanie użytkownika Gont. A że lubię wiedzieć jak się potoczą dalsze losy postaci które już poznałem, postanowiłem napisać dalsze losy Kingi i jej koleżanek w Szkole życia   

Nie wiem co prawda na ile mi wystarczy wyobraźni ale będę się starał dodawać co jakiś czas kolejne części   

Mam nadzieję że autor opowiadania nie obrazi się że pozwoliłem sobie pisać dalszą część ale nie mogłem się już powstrzymać, zwłaszcza że ów autor już od dłuższego czasu nie dodał nowych części tego opowiadania.  

Piszcie w komentarzach co myślicie o tej części   

Zawody które odbyły się na pływalni dobiegły końca. Kinga była wśród 3 najlepszych a wśród najgorszych była dziewczyna imieniem Patrycja, Alicja oraz Ania. Dziewczyna i jej koleżanki czekały zmęczone i nagie na środku sali basenowej na osoby mające pomóc im się uwolnić z bolesnego przyrządu znajdującego się w ich młodych ciałach - podwójne dildo. Na trybunach wciąż siedziało mnóstwo Chłopaków i kilku Nadzorców którzy komentowali ciała uczennic. Za nimi zresztą również stało dwóch potężnych mężczyzn trzymających w rękach szpicruty. Dziewczęta chcąc się uchronić przed kolejnymi poniżającymi komentarzami próbowały zasłonić rękoma piersi i łona lecz po chwili wszystkie włącznie z Kinga przekonały się że to był błąd. Wszystkie nagle jedna za drugą zaczęły krzyczeć z bólu. Okazało się że owe dilda miały w sobie akumulatorki i za pomocą pilotów ich trenerzy mogli je karać za pomocą ładunków elektrycznych. Po chwili jeden z tych mężczyzn podszedł bliżej do każdej z nich i zaczął krzyczeć - jesteście tępe suki naszymi własnościami więc nie macie prawa się zasłaniać. Mówiąc to Nadzorca każdej z dziewcząt zaserwował po jednym bardzo silnym uderzeniu szpicruta po udzie. A gdy już każda z nich oberwała i tym przyrządem spytał nadal wrzeszcząc - Zrozumiano niewolnice? Tak Panie - odpowiedziały zapłakane. Kinga cieszyła się że jej bracia wyszli już z sali i nie zobaczą jej podczas tych poniżających sytuacji.  

Nauczyciel od zajęć fizycznych właśnie wszedł do sali mówiąc - Niewolnice, mam dla was niespodziankę. Oto osoby które wyjmą z Was nasze zabawki - pokazał na drzwi wejściowe przez które weszło kilkanaście osób a wśród nich byli też dwaj bracia Kingi. Dziewczyna jak i jej koleżanki przerażone sytuacją że ich najbliżsi mają z nich wyjąć te ustrojstwa jeszcze bardziej się rozpłakały. Kinga bała się dotyku obcych mężczyzn ale myśl że jej rodzeni bracia mają ją dotykać po tak intymnych miejscach i coś z niej wyjmować jeszcze bardziej ją przerażało.  
- Część niewolnico - usłyszała Mariusza a po chwili młodszego brata  
- Witaj szmato - klepnął ją w pośladek.  
- Część - odpowiedziała. Kilka sekund po tej nieprzemyślanej odpowiedzi dziewczyna znowu oberwala elektrowstrząsem. Następnie ktoś złapał ją mocno za włosy i pociągnął do góry słysząc przy okazji za sobą jednego z Nadzorców - Jak się odzywasz szmato do Mężczyzny?. Chcesz ją ukarać chłopcze? Spytał Kamila. Chłopak popatrzył się na swoją przerażoną siostrę z lekkim uśmiechem - tak, z miłą chęcią nauczę ją wychowania.  
- Dobrze, niech więc tak będzie. W takim razie najpierw zajmiemy się naszym sprzętem a później karami.  

Uwaga, zaczynamy. Jedna z osób miała złapać niewolnice za ręce wysoko za jej głowę i pilnował aby była lekko zgięta w kolanach a jej plecy miały być proste. W razie niesubordynacji raz że Mariusz i inne osoby zajmujące jego zadanie otrzymali do ręki skórzane pejcze i mogli ukarać nie wywiązujące się z poleceń niewolnice a dwa, za nimi nadal stali Nadzorcy z wcześniej wspomnianymi narzędziami tortur i też w każdej chwili mogli zareagować siłą.  
Druga zaś osoba wyjmowała z niej sprzęt. Więc w przypadku np. Kingi jej starszy brat przyjął zadanie pilnowania trzymania dziewczyny za ręce. Natomiast Kamil z brutalną wręcz siłą wyjmował z niej sprzęt co doprowadziło dziewczynę wielokrotnie do potwornych katuszy. Mariusz w tym czasie cały czas poprawiał swoją siostrę aby trzymała odpowiednią postawę bijąc ją po różnych częściach jej nagiego ciała. Kinga że zmęczenia niewygodną pozycją patrzyła przez łzy na swoje koleżanki które równie ciężko znosiły tą sytuacje. Dziewczyna ledwo już widziała na oczy.  

Kiedy skończyli pastwić się nad nimi w jeden sposób Kinga zobaczyła jak zaczynają się przygotowania do jej kary. Spytali jej brata jak chce ją ukarać i wybrał bat oraz dyby. I tak też już po chwili do tej sali wprowadzono drewnianą platformę na kółkach o wymiarach 2 na 2 M na której spoczywały metalowe dyby. Po chwili przypięto przerażoną Kingę a jej brat odebrał od jednego z trenerów narzędzie do ukarania niesfornej siostry.  
Już po chwili dziewczynę przypięto do dyb a jej brat rozpoczął wykonywanie kary. Kinga za każdym razem miała mówić które to uderzenie. Po 20 razie chłopak zakończył swoje zadanie a niewolnica musiała tak jak za każdym innym razem podziękować Panu za wymierzenie jej kary. Z obolałym po karze tyłkiem wróciła do szeregu innych uczennic. Trener pozwolił dziewczyną w końcu ubrać ich kuse stroje i wrócić do ich pokoju. Zanim jednak wszystkie opuściły tą salę nauczyciel powiedział jeszcze jedno zdanie - Aha, jeszcze jedno suki, zapraszam do mnie Kingę, Julię i Gabrielę oraz Natalię, Olkę i Patrycję reszta wypierdalać.  
Wywołane uczennice podeszły do Nauczyciela który zaczął mówić.  
- Niewolnice - wskazał na Kingę, Julkę i Gabrielę - Byłyście najlepsze dlatego macie prawo wziąć dzisiaj udział w wieczornym bankiecie. Otrzymacie za godzinę stroje wieczorowe które macie na siebie włożyć. Przyjdą po was wasi Panowie. Wy zaś pierdolone lenie byłyście ostatnie - zaczął teraz mówić do Patrycji, Olki i Natalii - dlatego traficie na dzisiejszą noc do części mieszkalnej dla nadzorców. Przyjdzie po was jeden z Nadzorców, macie być zupełnie nagie jak się u was zjawi, zrozumiano?  
- Tak Panie - wszystkie odpowiedziały - Więc ruszać się suki do swojego pokoju ale już - warknął na nie.  


c.d.n