Sebastian i studentki

Jednym z lepszych studentów na kierunku był Sebastian. Czarnowłosy, niski i chuderlawy chłopak o skrzywionym nosie. Nie był zbyt lubiany przez kolegów z uczelni, ale nikt mu tu nie dokuczał tak jak w liceum, ponieważ dobrze sobie radził z większością przedmiotów i koledzy często musieli prosić go o pomoc w przygotowywaniu różnych prac.  

   Pewnego dnia, na jednym z ulubionych przedmiotów Sebastiana, pani profesor zadała grupie do zrobienia duży projekt. Sebastian oczywiście dobrze wiedział co i jak trzeba zrobić i uporał się z zadaniem w jeden dzień, chociaż profesorka dała im na to cały tydzień. Jednak nie wszyscy w grupie tak dobrze sobie z tym radzili i musieli na to poświęcić więcej czasu, a niektórzy w ogóle nie umieli sami się za to zabrać i musieli prosić kogoś o pomoc. Jedną z takich dziewczyn była Katarzyna, która o owym projekcie przypomniała sobie dzień przed tym, jak trzeba było go oddać. Spytała parę ogarniętych osób z grupy, czy nie pomogliby jej z tym, a gdy odpowiadali, że mają już co innego w planach na wieczór, lub że muszą pomagać komuś innemu, oferowała zapłatę za zrobienie tego za nią lub chociaż za pomoc. Niestety, nikt nie miał tego dnia czasu, a projekt trzeba było złożyć już nazajutrz. Katarzyna postanowiła spytać Sebastiana, czy by jej nie pomógł. Wolałaby, żeby był to ktoś inny, bo z Sebastianem ciężko jej się rozmawiało, zawsze był skrępowany w obecności dziewczyny, a ona przy nim również nie czuła się swobodnie, jednak był on jej ostatnią deską ratunku. Na ostatnich zajęciach tego dnia usiadła z nim w jednej ławce.  
- Sebastian, czy masz jakieś plany na dziś wieczór? – spytała w połowie zajęć, podczas gdy profesor przynudzał o niezbyt interesujących ją rzeczach.  
- Tak, granie na komputerze – odpowiedział jej – a co?
- A nie będziesz robił projektu na jutro?
- Już dawno zrobiłem.  
- Aha, to szkoda, bo myślałam że mógłbyś wpaść do mnie i razem byśmy go zrobili. Bo wiesz, ja nie za bardzo kumam, o co w tym chodzi…
- Jak chcesz, to mogę ci wytłumaczyć.  
- Naprawdę, mógłbyś?
- Spoko, mam dziś czas.  
- To wpadłbyś do mnie po zajęciach? – spytała z nadzieją w głosie.  
- Najpierw muszę jeszcze pojechać do domu. Wpadnę do ciebie pod wieczór.  
- OK, wielkie dzięki – uśmiechnęła się Katarzyna.  

   Umówili się na mieście o 18. Sebastian nawet cieszył się na to spotkanie. Nie dlatego, że chciało mu się jeszcze raz robić projekt, ale dlatego, że miło było się czasem spotkać z ładną dziewczyną, a Kasia naprawdę była ładna. Miała długie, ciemne włosy, ładną twarzyczkę i piękną figurę. Często nosiła bluzki z dużym dekoltem, co zawsze przyciągało wzrok Sebastiana. Podjechał w umówione miejsce swoim samochodem, Kasia już tam na niego czekała. Wsiadła do auta i ruszyli do mieszkania dziewczyny. Po drodze trochę rozmawiali, Sebastian dowiedział się, że Katarzyna nie pochodzi z tego miasta co on, przyjechała tu tylko by studiować i razem z koleżanką wynajmuje mieszkanie. Gdy dotarli na miejsce i weszli do mieszkania Kaśki, dziewczyna poprosiła Sebastiana żeby się rozgościł i powiedziała, że może się częstować czym chce, na stole stało dużo smakołyków, ciastka, cukierki itp. Gdy chłopak się rozgościł, do pokoju weszła inna dziewczyna, blondynka o długich i wyeksponowanych nogach. Nie była z twarzy tak ładna jak Kasia, ale za to nadrabiała ubiorem – mini spódniczką i obcisłą koszulką uwydatniającą dorodne piersi.  
- To jest Iza, a to Sebastian, mój kolega z kierunku – przedstawiła ich sobie Kasia.  
- Miło mi – Iza wyciągnęła rękę do Sebastiana.  
- Cześć, mi też miło – odpowiedział nieco speszony wyzywającym ubiorem dziewczyny Sebastian, podając jej dłoń.  
- Będziemy robić razem z Sebastianem projekt – poinformowała Izę Kasia.  
- Tutaj!? – niemalże wykrzyknęła oburzona dziewczyna – chcę teraz tutaj obejrzeć swój serial, wiesz, że o tej porze zawsze go oglądam. Nie możecie iść z tym do twojego pokoju¬?
- Tam nawet nie ma biurka, a tu jest duży stół. Tu nam będzie najwygodniej.  
Iza usiadła na kanapie koło Sebastiana i włączyła telewizor. Kaśka wyrwała jej pilot i powiedziała, że nie może teraz oglądać telewizji, bo to ich będzie rozpraszać. Sebastian nie za bardzo zwracał uwagę na kłótnię dziewczyn, bo był zaabsorbowany przyglądaniem się zgrabnym nóżkom Izy, które prawie w całości były odsłonięte, gdyż spódniczka dziewczyny, która i tak była krótka podwinęła się jeszcze bardziej, gdy ta usiadła. Po chwili dziewczyny doszły do porozumienia i ustaliły, że Iza może obejrzeć swój serial, tylko ma nie podgłaśniać za mocno telewizora. Kasia przysunęła sobie krzesło do stołu i usiadła obok kanapy, z drugiej strony Sebastiana. Rozłożyła papiery i spytała chłopaka, od czego ma zacząć projekt. Zaczął jej tłumaczyć, lecz nie mógł się za bardzo skupić na robocie, gdyż kiedy dziewczyna pochylała się w jego stronę, to duży dekolt w jej bluzeczce odsłaniał jej piersi na tyle, że prawie było widać jej sutki. Sebastian pokazując jej coś na rozłożonych papierach cały czas próbował spojrzeć się na jej cycuszki pod takim kątem, by ujrzeć brodawki. Nie było to łatwe, bo Kaśka co chwilę podnosiła na niego wzrok i wtedy musiał udawać, że cały czas patrzy się na kartki z zaczętym projektem. Za każdym razem, gdy już prawie dojrzał sutka dziewczyny, ta podnosiła głowę i musiał przenosić wzrok z jej piersi na kartki, a potem zaczynać dobieranie dobrego kąta do obserwacji od nowa. Najlepszy widok był, gdy Kasia musiała się mocno pochylić nad stołem, wtedy jej piersi dotykały do blatu i były najbardziej odsłonięte. Sebastian specjalnie kazał jej zrobić coś na odległej od niej kartce, by jak najmocniej się wychyliła. Gdy to zrobiła, jej piersi były widoczne niemal w całości. Wtedy to Sebastian po raz pierwszy ujrzał jej śliczne brodaweczki. Patrzył się na nie długo, zapominając o całym świecie, a w jego spodniach zaczynało robić się ciasno. Gdy Kasia o coś się go zapytała, nie odpowiedział jej od razu, więc podniosła wzrok by na niego spojrzeć i wtedy zobaczyła, jak patrzy się na jej biust. Machinalnie przysłoniła piersi ramieniem i popatrzyła z wyrzutem na kolegę. Sebastian spuścił głowę i zaczerwienił się ze wstydu, a Kaśka nic nie mówiąc podciągnęła bluzkę do góry, by nie wystawało tyle piersi. Nie chciała zawstydzać Sebastiana, bo w końcu przyszedł tu by jej pomóc, poza tym to ludzka rzecz, że mężczyzna mimowolnie patrzy się na kobiece piersi, zresztą nawet jej to pochlebiało. Kasia już wcześniej zauważyła, że jej kolega coś się nie może skupić na zadaniu i myślała że teraz, jak już nie będzie miał tak dobrego widoku na jej biust, to w końcu weźmie się do roboty. Zdziwiła się, że tak się nie stało. Sebastian wciąż nie mógł skupić się na pracy, bo koło niego siedziała Iza, która co chwilę ostentacyjnie zakładała nogę na nogę, a jej spódnica była zadarta tak wysoko, że odsłaniała przyciemnioną część majteczkową jej rajstop. Spodnie zaczęły uwierać Sebastiana, gdyż jego przyjaciel od tych widoków stawał się coraz większy. Iza zauważyła, że chłopak wciąż patrzy się na jej nogi i specjalnie je eksponowała. Kasia również to zauważyła, więc rzekła:
- Izka, mogłabyś ubrać dłuższą kieckę. Przez ciebie Sebastian nie może się skupić na zadaniu, a zostało nam mało czasu.  
Chłopak znów zrobił się czerwony jak burak, a widzącej to Kasi zrobiło się go żal. Dekolt jej bluzki znów opadł na tyle by ukazać dużą część jej cycuszków i Sebastian znów wlepił w nie wzrok. Kaśka miała tego dość, nie zamierzała zawalić projektu przez to, że Sebastian był taki napalony. Postanowiła ubrać inną bluzkę, jakąś bez dekoltu, żeby nie rozpraszać kolegi i w końcu wziąć się za robotę. Wstała i wyszła mówiąc, że idzie się przebrać. Sebastian został sam z Izą. Jej serial właśnie się skończył, więc wyłączyła telewizor i zagadnęła go.  
- Więc razem studiujecie z Kaśką?
- Tak. A ty czym się zajmujesz?
- Też studiuję, ale na innej uczelni. Znam się z Kaśką od dawna, jesteśmy z tego samego miasta, więc razem wynajęłyśmy sobie tu mieszkanie.  
Nastało krępujące milczenie. Sebastian chciał zagadnąć, ale nie wiedział co ma mówić. Za to nie odrywał wzroku od zgrabnych nóg dziewczyny. Jego penis był tak nabrzmiały, że aż go bolał. Chłopak bał się, że Iza może to zauważyć po wypukłości na jego spodniach. Spojrzał w dół i rzeczywiście, jego fujara uwypuklała się w miejscu rozporka, więc poprawił koszulkę by przykryć nią "namiot”. Iza widziała te jego nieudolne próby ukrycia swojego podniecenia. Po chwili ciszy, widząc, że chłopak wciąż lampi się na jej uda, spytała:
- Ładne mam nogi?
- Tak – bąknął Sebastian.  
Iza złapała go za dłoń i położyła ją na swoim udzie. Sebastian nie wiedział, co ma zrobić. Dziewczyna, by go zachęcić, przesunęła jego ręką wzdłuż swojej nogi, w górę. Ośmielony tym Sebek ścisnął jej udo. Dziewczyna puściła jego dłoń i zostawiła swoją nogę do jego dyspozycji. Chłopak gładził jej udo z widocznym na twarzy podnieceniem, jeździł dłonią od kolana w górę, aż dochodził palcami do spódniczki. Po paru takich "kursach” włożył koniuszki palców pod krawędź spódnicy. Iza nie protestowała, więc jego ręka wędrowała za każdym razem coraz wyżej. Po chwili drugą rękę umieścił na drugiej nodze dziewczyny. Kiedy jego dłonie znalazły się po wewnętrznej stronie jej ud i powędrowały do góry, blisko krocza, Iza westchnęła cicho. Sebastian widząc podniecenie studentki powędrował palcami na jej cipkę i potarł ją lekko, przyprawiając ją o kolejne, tym razem głośniejsze westchnięcie. Niestety, po chwili usłyszeli, że Kasia otwiera drzwi od swojego pokoju i zmierza w ich stronę. Iza zabrała wtedy szybko dłoń Sebastiana ze swojego krocza i wstała, by doprowadzić się do porządku. Po chwili Kaśka krzyknęła z korytarza:
- Zaczekaj chwilę, Sebastian, muszę jeszcze pójść do łazienki.  
Chłopak odetchnął z ulgą.  
- Fałszywy alarm – rzekła Iza, pochylając się nad Sebastianem.  
Zadarła mu koszulkę i zaczęła dobierać się do jego rozporka. Po uwolnieniu jego ptaszka musnęła lekko palcem jego główkę. Sebastian sapnął cicho z podniecenia. Następnie dziewczyna wyprostowała się, położyła stopę na jego penisie i masowała go nią, podczas gdy on macał rękami jej łydkę. Sebastian był tym maksymalnie podniecony, więc nie trzeba było długo czekać na efekty. Po chwili w powietrzu uniósł się zapach spermy a Iza poczuła lepką maź pomiędzy jego kutasem a swoją stópką. Widząc grymasy zadowolenia pojawiające się na twarzy Sebastiana, domyśliła się co jest grane. Jej reakcja była niespodziewana. Zrobiła zdziwioną minę, zadarła nogę tak, by przyjrzeć się spodowi swojej stopy po czym rzekła gniewnym tonem:
- Ty zboczku! Pobrudziłeś mi rajstopy!
- Przepraszam – wybełkotał onieśmielony nagłą zmianą zachowania dziewczyny Sebastian.  
Iza udała się w stronę łazienki skacząc na jednej nodze, by nie zostawiać spermy na podłodze i gdy znalazła się pod drzwiami, krzyknęła do Kasi z oburzeniem:
- Kaśka! Ten twój zboczony koleżka spuścił mi się na rajstopy!
- Co? – zdziwiony głos Kasi dobiegł do uszu Sebastiana.  
- Mogę wejść? – spytała Iza koleżankę.  
- Tak.  
Weszła do łazienki i zamknęła za sobą drzwi. Sebastian był tak speszony, że chciał uciec, lecz wiedział, ze następnego dnia i tak zobaczy się z Kasią na uczelni, a wtedy będzie mu jeszcze bardziej wstyd. Postanowił, że jednak zostanie i postara się sprostować sytuację, a jak jeszcze pomoże Kaśce z projektem, to może nie będzie na niego zła. Siedział więc i czekał, co się wydarzy.  

   Gdy dziewczyny postanowiły, jak Sebastian ma odpokutować pobrudzenie rajstop Izy, wyszły z łazienki i udały się do dużego pokoju. Kasia czekała za drzwiami, a Iza weszła i zastała chłopaka siedzącego ze spuszczoną głową na kanapie. Podeszła do niego, zadarła nogę i przystawiła mu ospermioną stopę do twarzy.  
- Zlizuj – powiedziała ostro.  
Sebastian zrobił to myśląc sobie, że jeśli to ma być kara to mogą karać go częściej. Z jednej strony zlizywanie nasienia obrzydzało go, ale z drugiej strony stopa dziewczyny znajdująca się na jego twarzy była seksowna. Gdy wyczyścił językiem jej rajstopy, znów położyła nogę na jego kroczu. Sebastian znów robił się podniecony, jego przyjaciel znów dawał o sobie znać. Podczas gdy Iza stymulowała stopą jego kutasa, Kasia weszła do pokoju i podeszła do nich. Iza zabrała nogę, a Kaśka powiedziała do chłopaka:
- Rozbieraj mnie!
- Po co? – zdziwił się Sebastian.  
- Żebyś mnie nie pobrudził tak jak Izy.  
- Sama mnie do tego doprowadziła – żachnął się chłopak.  
- Ja też mam zamiar cię doprowadzić – odpowiedziała.  
Na myśl o tym Sebastian w duchu dziękował opatrzności, że nie uciekł wtedy gdy miał po temu okazję. Ominęłoby go cudowne przeżycie! Był taki szczęśliwy. Jego fujara znów rozsadzała spodnie, więc tym razem sam wydobył ją na wierzch, po czym ochoczo zabrał się za rozbieranie Kasi. Zaczął od bluzki, gdyż chciał jak najszybciej zobaczyć jej piersi, które tyle razy sobie wyobrażał. Rzucił bluzeczkę na podłogę i zaczął mocować się z zapięciem jej stanika. Gdy się go pozbył, obrócił dziewczynę przodem do siebie i ujrzał dwie cudowne kuleczki zwieńczone brązowymi sutkami. Były jeszcze piękniejsze niż w jego wyobrażeniach. Nie mógł się powstrzymać, więc położył na nich ręce i pobawił się nimi przez chwilę. Następnie zdjął Kasi kapcie, skarpetki, jeansy i majteczki. Gdy jej naga, lekko zarośnięta cipeczka znalazła się naprzeciwko jego twarzy, to złapała go za głowę i przycisnęła mocno jego twarz do swojej muszelki. Nos chłopaka znalazł się w szczelince i wyłapywał wszystkie zapachy, podczas gdy dziewczyna poruszała lekko miednicą i jego głową. Po chwili stojąca z tyłu Iza kazała mu wstać i zaczęła rozbierać go od pasa w górę, podczas gdy Kasia zdejmowała dół jego stroju. Gdy był już nagi, Iza powiedziała mu, by teraz rozebrał ją. Gdy została w samych majtkach i rajstopkach, Sebastian spytał:
- Mogę nie zdejmować ci rajstop? I tak już pójdą na straty. Kupię ci nowe.  
- OK – odrzekła.  
- Trzeba cię znowu podniecić – rzekła Kasia do Sebastiana, biorąc do ręki jego kutasa.  
Gdy bawiła się członkiem kolegi, Iza masowała jego pośladki i uda. Sebastian zabawiał się sutkami Kasi, ściskając je co chwilę. Był strasznie napalony i zadowolony z zaistniałej sytuacji. Mógł sobie macać do woli, piersi, cipki, pośladki, nogi i całe ciała dziewczyn były do jego dyspozycji. Postanowił wziąć Izę w obroty. Stanął przed nią i przejechał członkiem w dół po jej kroczu, aż znalazł się pod nim. Iza zacisnęła na nim nogi, tak że teraz fujara Sebastiana znajdowała się pomiędzy jej gorącymi udami. Złapał ją za pośladki i naprzemiennie przybliżał ją do siebie i oddalał. Jej piersi co chwilę rozgniatały się o jego klatę. Stojąca bezczynnie Kasia, żeby się nie nudzić, uklęknęła za Izą i przyłożyła twarz do jej tyłka, w taki sposób, że wyłaniający się raz po raz spomiędzy ud dziewczyny penis kolegi znajdował się w jej ustach. Gdy miała w buzi jego główkę ssała ją, co doprowadzało Sebastiana do obłędu. Nie chciał zaniedbywać Kasi, bo w końcu to dzięki niej się tu znalazł, więc poprosił ją, by usiadła na kanapie. Gdy to uczyniła, uklęknął przed nią i rozchylił jej nogi, tak, że teraz miał przed oczami jej muszelkę w całej okazałości. Położył na niej twarz i delektował się przyjemnym łaskotaniem jej włosków łonowych. Słyszał w jej oddechu podniecenie, więc by dać koleżance jeszcze więcej radości zaczął stymulować językiem jej łechtaczkę. Po chwili jego język wędrował po całej cipce i penetrował ją. Kasia jęczała rozkosznie, Sebastiana podniecał ten dźwięk. Siedząca za nim Iza oplotła go od tyłu ramionami i dłońmi masowała jego członka. Sebastian położył ręce na cyckach Kasi i był teraz w siódmym niebie, niestety dziewczyna niedługo kazała mu przestać. Cała trójka wstała i dziewczyny ułożyły Sebastiana na podłodze. Leżąc na plecach widział, jak Kasia kuca nad jego stojącym jak maszt narządem, bierze go do ręki i dotyka nim do swojej szczelinki. Po chwili ocierania nim o nią zaczęła go do niej wprowadzać. Gdy żołądź znalazł się w środku, Kasia wypuściła prącie z ręki, oparła się lekko dłońmi o klatę chłopaka i powoli się na niego nadziewała. Gdy usiadła na nim do końca, oboje wydali z siebie głośnie westchnięcie. Dziewczyna zaczęła powolutku go ujeżdżać, podczas gdy nad głową Sebastiana stanęła Iza. Włożyła rękę pod swoje rajstopy, przesunęła w bok paseczek majtek i przykucnęła nad jego twarzą. Zasłoniło mu to widok podskakujących piersi Kasi, ale za to miał teraz przed oczami osłoniętą materiałem rajstop wygoloną cipkę Izy. Przykucnęła jeszcze niżej, aż jej krocze znalazło się na twarzy Sebastiana. Chłopak wysunął język i przez rajstopy stymulował cipkę koleżanki. Obydwie dziewczyny jęczały, Iza cicho, Kasia coraz głośniej. Sebastian poruszał lekko miednicą w górę i w dół, dopasowując się z tym do ruchów skaczącej po nim coraz szybciej Kasi. Nagle dziewczyna zawyła głośno i wbiła paznokcie w klatę Sebastiana. Drapała go mocno, lecz Sebastian nie zwracał na to uwagi. Czuł na swoim penisie skurcze jej cipki. Iza uniosła się lekko i Sebastian spod jej krocza dostrzegł, że dziewczyny się całują. Po chwili przestały i Kasia zeszła z Sebastiana, wciąż głośno dysząc.  
- Oj, Sebastian, Sebastian… - wysapała.  
- Hmmm? – wybąkał chłopak spod cipki Izy, która znów przygniotła mu twarz.  
- Nie wiedziałam, że z ciebie taki ogier… - odpowiedziała – Idę się ogarnąć, wy się pobawcie, a jak wrócę to robimy dalej projekt.  
- Dobra, dobra, tylko daj nam trochę czasu – odpowiedziała jej Iza.  
Kasia wyszła z pokoju, a Iza podniosła się z zaczerwienionej od braku tchu twarzy Sebastiana. Podeszła w stronę nóg chłopaka i położyła się na nich, a jej biust znalazł się na jego penisie. Wzięła go pomiędzy swoje piersi i przycisnęła je do niego. Przesuwała nimi po nim w górę i w dół, a Sebastian zamknął oczy i oddał się rozkoszy. Po jakimś czasie dziewczyna wstała i pociągnęła Sebastiana za sobą. Wstał i poszedł z nią w stronę stołu. Iza wskoczyła na niego i położyła się na porozwalanym projekcie Kasi. Rozchyliła uda i rozdarła swoje rajstopy na kroczu, żeby Sebastian miał dostęp do cipki. Oplotła go nogami w pasie i przyciągnęła do siebie, jego fujarka zetknęła się z jej muszelką. Przesunął w bok pasek od majtek i wbił się w nią z impetem. Dziewczyna krzyknęła głośno, a on zaczął poruszać miednicą, penetrując ją dogłębnie. Iza zadarła nogi i oparła stopy na jego ramionach, żeby jego penis zagłębiał się w niej jeszcze bardziej. Sebek ugniatał jej cycuszki, masował sutki, a czasami przenosił dłonie na jej nogi i pieścił uda. Dziewczyna skakała na stole wyjąc tak głośno, że niedługo usłyszeli jak sąsiad z dołu stuka kijem w sufit, by dać im znać, że mają się uciszyć. Nie zwrócili na to uwagi. Stół przesuwał się po podłodze pod skaczącą Izą. Dziewczyna oparła stopę na twarzy Sebastiana i zawyła tak, że chłopaka aż zabolały uszy. Poczuł członkiem jak jej cipka drży. Miała potężny orgazm. Skurcze jej cipki Sebastiana również doprowadziły do orgazmu i wydał z siebie jęk rozkoszy. Razem z Izą byli teraz w siódmym niebie. Dziewczyna patrzyła na niego rozmydlonym wzrokiem i zaciskała dłonie na krawędzi stołu. Sebastian wziął jej stopę do ust i ssał jej palce, patrząc na jej przeszywaną skurczami twarz. Oboje skończyli szczytować, a po wszystkim Sebastian pozbierał z podłogi papiery, które Izka pozrzucała ze stołu wijąc się na nim i usiedli na kanapie, wciąż dysząc. Do pokoju weszła Kasia i rzekła:
- No, myślę, że teraz wreszcie możemy zabrać się za ten projekt.  
Sebastian pomyślał sobie, że od teraz zawsze będzie pomagał Kasi, kiedy tylko ta go o coś poprosi.

Tartakus

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 3875 słów i 20938 znaków.

2 komentarze

 
  • Użytkownik ;* 69

    Mraaaw :*

    14 gru 2014

  • Użytkownik dziweczka

    siwetna histroia, oby wiecej takich, ohhhh jestem taka mokra

    29 wrz 2012