Po przebudzeniu nie wiedziałem gdzie jestem. W sumie ciężko było to nazwać przebudzeniem. Jedynie przebłyskami świadomości. Wiedziałem tylko, że doszło do katastrofy lotniczej a ja leżałem na jakiejś plaży nie mogąc się ruszyć. Znów straciłem przytomność.
Ponowne "Przebudzenie". Tym razem byłem ciągnięty po ziemi przez 2 kobiety. Obie niemal nagie. Jedna czarna, druga biała. rozmawiały. Byliśmy w jakiejś dżungli a ścieżka nie była zbudowana tylko wydeptana. Znów straciłem przytomność.
Gdy w końcu odzyskałem przytomność na stałe, byłem w jakiejś drewnianej klatce, jednak zamiast gwoździ użyto sznurów. Klatka była dość duża by dało się stać wyprostowany. Byłem kompletnie nagi. Moje ubrania wisiały poza klatką. W samej klatce była tylko prycz, na której leżałem, 3 miski z wodą, jedna z jedzeniem. Przed klatką stała kobieta. Była pół naga. Miała na przepaskę biodrową, która zasłaniała jedynie punkty intymne i była dłuższa z lewej strony więc sięgała do kolana, prawa noga była jednak odkryta. Jej piersi były ledwo przepasane jakimś skórzanym pasem. Do tego na stopach miała jakieś proste obuwie ze skóry. W ręku trzymała drewnianą dzidę z kamiennym grotem. Stała tyłem do mnie więc mogłem zobaczyć, że miała dość spory tyłek i czarne, dość zaniedbane włosy sięgające do łopatek. Postanowiłem zwrócić jej uwagę.
-Halo? Przepraszam?
Natychmiast się odwróciła. Ujrzała mi się jej dość ładna, gładka twarz. Kobieta miała zielone oczy. Dodatkowo miała dość spore piersi. Gdzie nie gdzie miała pomalowane jakieś znaki farbą czy innymi sokami. Wycelowała we mnie dzidą.
-Ty! Ty się obudzić! Dobrze.
Powiedziała dość dziwnym tonem, ni to groźnym, ni to poważnym. Otworzyła klatkę i weszła do środka dalej celując do mnie dzidą.
-My cię znaleźć na plaża. Ty dziwna być. Co ty być i jak się zwać? -Zrobiłem spore oczy.
-Jestem Szymon. I co to znaczy, że jestem dziwNY? -Podkreśliłem ostatnią sylabę by usłyszała męską formę.
-Ty mieć niedorzeczne cycki. Ty nawet płaska nie być. Ty poza sutki nic nie mieć. Ty też cipa nie mieć. Zamiast tego ty mieć to coś o. -Wskazała mojego nagiego penisa dzidą. -Co to być? Co ty być?
-Hej! Ostrożnie. Zacznijmy od końca. Jak mówiłem, jestem Szymon. Jestem mężczyzną, a to, na co wskazujesz dzidą, to penis.
-Czym być Mężczyzną? Czym być penis? -Było widać, że jest powoli poddenerwowana.
-Mężczyzna, bo tak się to wymawia to płeć ludzi. Tak jak ty jesteś kobieta, tak ja jestem mężczyzna, zwany też facet albo chłopak. A penis to mój narząd rozrodczy. -Kompletnie nie czaiłem co się dzieje więc postanowiłem też sam zadać parę pytań. -A ty? Jak masz na imię? I gdzie jestem?
Kobieta postawiła krok w tył.
-Ja być Wanda. Ja wojowniczka osady. Ty być w osadzie "Ulala". My nigdy nie widzieć mężczyzna. Ty mówić w dziwny sposób i dziwne rzeczy. Czym jest "Narząd rozrodczy"?
-No... służy do... siku? -Nie wiedziałem czy zrozumie. -Oraz do...
-Do czego? Do czego? Odpowiadaj Szymon! -Mocno się poddenerwowała, więc w sumie bardziej z impulsu powiedziałem:
-Do ruchania!
-Ruchania? Co to Ruchania? -Puknąłem się w łeb, że użyłem tej formy, ale gdy zobaczyłem, że nie wie, pomyślałem "A co mi tam?" i postanowiłem odegrać komedię.
-Żeby ci pokazać, najpierw musisz się rozebrać do naga. A nie da się tego powiedzieć, trzeba pokazać.
Musiałem zasłonić usta dłonią by nie widziała mojego uśmiechu i rechotu, gdy autentycznie zdjęła swoje obie przepaski i stała tylko z dzidą.
-Co teraz? -Spytała.
-Dzidę też musisz odłożyć. Do pokazania podstawowego ruchania musisz być tylko ty, bez niczego.
Podejrzliwie na mnie spojrzała ale położyła dzidę na ziemię.
-Teraz musisz się przygotować. Usiądź na ziemi i rozłóż nogi. Następnie przyłóż 2 palce do cipki i zacznij ją masować.
-Jak przy palcówka tak?
Wanda faktycznie zaczęła masować swoją cipkę trzymając nogi w rozkroku. Zdziwiło mnie, że znała słowo "Palcówka" ale nie dałem tego po sobie poznać. Oglądałem jak pocierała swą cipkę, dalej zasłaniając twarz by nie dostrzegła mojego rechotu. Nie pozwoliłem sobie jednak na erekcję dopóki nie zaczęła jęczeć a jej cipka nie zrobiła się wilgotna. Dopiero wtedy powiedziałem.
-Dobrze, wygląda na to, że jesteś gotowa, jednak nie przestawaj się palcować. Teraz powiedz "O wielki Szymonie, błagam. Wyruchaj mnie. Uczyń mnie swoją kurwą".
-Co znaczyć te słowa? -Spytała pojękując od palcówki.
-Musisz je powiedzieć by zobaczyć co się stanie. Dla lepszego efektu możesz też wsunąć palce do cipki i szybko się palcować.
Zgodnie z moimi instrukcjami wsunęła 2 palce do już całkiem mokrej cipki i zaczęła się sprawnie palcować. Faktycznie była wojowniczką bo skubana miała wprawę w szybkości, płynności i zwinności w tym. Zaczęła ciężko oddychać i rzekła
-O wielki Szymonie ohhh, błagammm. Wyruchaj mnie mmmm. Uczyń mnie swoją kurwą.
Na jej słowa pozwoliłem sobie na erekcję. Mój penis urósł na jej oczach co ją niezwykle zaskoczyło.
-Co to za czary? Wyjaśnić! -Rzekła zaskoczona, leć zamiast wyjaśnień usłyszała jedynie kolejne polecenia by wstała, chwyciła się drewnianych krat i wypięła swój tył. Pokornie wykonała zadanie, ja zaś podszedłem do niej i wsunąłem mojego penisa w jej wilgotną cipę. Zaraz zajęczała niezwykle głośno. Odwróciła głowę i zobaczyłem na jej twarzy coś w rodzaju rumieńca. Zapewne chciała coś powiedzieć, lecz szybko klepnąłem ją w dupę i zacząłem intensywnie posuwać. Mocno jęczała gdy to robiłem. Wtedy powiedziałem jej.
-Teraz właśnie cię rucham Wando. Dokładniej rucham twoją cipę.
-Ohh... to... niesamowite uczucie... żadna palcówka ahhh! nie daje takich... doznań mmm....
-Oczywiście. Tylko mężczyzna może dać kobiecie tak potężne bodźce.
Kontynuowałem "Ruchanie" a Wanda jęczała niesamowicie. Z każdym kolejnym pchnięciem coraz bardziej. Całkiem jakby nie tylko nigdy tego nie robiła ale też jakby na prawdę nie wiedziała co to jest. Nic zatem dziwnego, że pierwszy orgazm przyszedł błyskawicznie. Długi i intensywny krzyk przyjemności wydostał się z jej gardła a mnie tylko ciekawiło ilu mieszkańców wioski Ulala ją słyszało. Pozwoliłem jej upaść na ziemię po czym spytałem jej.
-Jak się czułaś?
-Niesamowicie. To Ruchanie jest niesamowite. Ja nie umieć opisać. Ty musieć ruchać mnie częściej.
-Nie tak szybko. Pamiętasz co powiedziałaś nim mój penis urósł?
-"O wielki Szymonie, błagam. Wyruchaj mnie. Uczyń mnie swoją kurwą."
-Dokładnie Wando. Ruchałem cię, ale nie uczyniłem cię Kurwą.
-Czym być Kurwą?
-Kurwa to kobieta, którą mężczyzna rucha. Kurwa ma wobec mężczyzny obowiązki. Ma być na każde jego zawołanie i pozwalać się ruchać kiedy mężczyzna chce. Mężczyzna zaś ma dać kobiecie nieziemską przyjemność. Oczywiście Kurwa to tylko jedno z wielu określeń na taką kobietę a i obowiązków zarówno Kurwa jak i mężczyzna mają wobec siebie więcej. Chcesz stać się moją kurwą?
-Tak Szymon. Ja chcieć być twoja Kurwa.
-To klęknij i otwórz usta. Musimy dokonać jeszcze jednego aktu.
Wanda klęknęła przede mną jak rozkazałem a ja wsunąłem mojego penisa do jej ust. Nie stawiała żadnego oporu ale też nie wiedziała co robić. Złapałem ją za tył głowy i jebałem ją w usta. Jako iż byłem napalony i świeżo po ruchaniu, szybko spuściłem się do jej ust. Wyciągnąłem penisa i powiedziałem.
-Trzymaj to co trysło w ustach. To nie siku, lecz sperma. W momencie połknięcia staniesz się moją kurwą. Połknij jeśli chcesz nią być.
Wanda bez namysłu połknęła co już skwitowałem śmiechem. Następnie kazałem jej się ubrać i opuścić klatkę. To też wykonała. Niedługo po niej przyszła kolejna wartowniczka. Wanda poszła gdzieś a ja zacząłem myśleć czy może jednak pobyt na tej wyspie nie będzie taki zły.
2 komentarze
StowarzyszenieAWN
Nie wie, co to penis, a wie, co to palcówka? Dzikuska z zadupia i zna jego język? Zupełnie nieracjonalnie napisane, wszystko niedopracowane. I oczywiście (jak zawsze), olano interpunkcję, przez co zdania wyglądają komicznie. Pomysł dobry, wykonanie kiepskie.
Chaosik
@StowarzyszenieAWN Panie z wioski mogły miewać chcice, które trzeba było jakoś zaspokajać. No niestety musiała znać jego język w prymitywnej formie by dało się stworzyć jakiekolwiek dialogi. Serio aż tak źle z interpunkcją? Starałem się wstawiać przecinki, kropki, myślniki i robić akapity. Możesz zacytować jakieś konkretne miejsca?
StowarzyszenieAWN
@Chaosik Chociażby pierwsze zdanie, po "wiedziałem" brakuje przecinka. Dwa czasowniki rozdzielamy przecinkiem. Korzystaj z autokorekty.
Chaosik
@KontoUsunięte Nie zadzieram. Jeśli robię gdzieś błędy to wolę wiedzieć gdzie by ich nie popełniać w przyszłości.
Chaosik
@KontoUsunięte I jak najbardziej doceniam. Postaram się przy kolejnej części, nie robić takich błędów, by się lepiej czytało.
Rebus
Szczerze powiem że to jest bez sensu.
Chaosik
@Rebus Pomijając, że z założenia miała być to płytka historia, co masz na myśli mówiąc, że jest bez sensu?