Praktyki szkolne cz. 2

Obudziłem się... nie było jej obok, ale wiedziałem że jest gdzieś nie daleko. "To jeszcze całe 3 tygodnie pięknego życia!" - pomyślałem. Wstałem, nie ubierając się poszedłem do łazienki stała tam i malowała się przed lustrem. Ubrana była tylko w dopasowane do jej dupy jeansy i wysokie buty na obcasie. Nie miała na sobie bluzki - jej piersi spokojnie wisiały na niej i odbijały się w lustrze. Podszedłem do niej, mocno pocałowałem najpierw ją a potem jej sutki.  

-Może nie będziemy dziś wychodzić z pokoju?
-Nie, musimy. Później wrócimy i mogę Ci dać znowu.  

Ucieszyłem się i nadal nie mogłem uwierzyć, że tak jest na prawdę - ale cóż, chciałem korzystać z tego że już tu jesteśmy we dwoje, a mój plan będę mógł wykonać wiele razy. Dodatkowo poza nami samymi, praktycznie nikt na nie ograniczał i mogliśmy robić co chcemy.  

Po wyjściu z pokoju, udaliśmy się na praktykę. Tam po 10 minutach siedzenia, szef powiedział że wychodzi na 3 godziny, mamy tu siedzieć i za 3 godziny możemy wyjść i jak coś, przyjmować zamówienia od klientów. Ona poszła coś robić w drugim pomieszczeniu. Szef wyszedł, a ja poszedłem do niej. Zacząłem ją obmacywać, bo chciałem ją już wtedy. Powiedziała mi że nic z tego, bo nie ma nic do zabezpieczenia.  
-Ja nie widzę w niczym problemu - powiedziałem.  
I zdjąłem jej spodnie, położyłem ją na stole i wjechałem jej w dupę. Widać, że ja byłem tam pierwszy, bo była bardzo ciasna. Jadąc tak w nią co raz szybciej, palcami bawiłem się jej cipką, wsadzałem je tam, delikatnie pieściłem ścianki wnętrza, a sam długo zostawałem w jej dupie, by sprawić sobie większą przyjemność.  
W końcu doszedłem, z jej tylnej dziury wylała się moja sperma, a ja zadowolony, obróciłem ją, uklęknąłem przed nią i wylizałem jej cipkę, by nie pozostać dłużnym.  

Niesamowicie się wyginała, cała się spociła i co najważniejsze - była zadowolona.  


Po 3 godzinach, wyszliśmy do hotelu, zjedliśmy obiad i poszliśmy do pokoju. Czekałem spokojnie na to, aż Ona pierwsza wykona ruch, bo głupio mi było w sumie tak cały czas się do niej dobierać.  

Niestety - nie doczekałem się przez dobre 5 godzin, ale ok. godziny 21, poszedłem do łazienki, wziąłem prysznic, a Ona weszła tam zaraz po tym jak ja wyszedłem. Położyłem się na łóżku i myślałem jak tu zrobić, by znów ją dostać. Zacząłem grzebać w jej szafce i poza viagrą, znalazłem hiszpańską muchę, o której słyszałem już wiele ciekawych rzeczy. Nasmarowałem się nią i czekałem w łóżku. Wyszła, wcześniej zgasiłem światło, a mój mały prężył się niczym dorosła anakonda i tylko czekał by wejść do jej jaskini rozkoszy.  

Udałem, że śpię. Ona przyszła, odwinęła kołdrę i szybko zdjęła moje bokserki i zabrała się do ssania. Za chwilę narzuciła nam pozycję 69. Ja byłem na dole. Mocno trzymałem ją za biodra i lizałem jej cipkę, mocno wchodząc tam językiem, a Ona lizała mojego fiuta niczym jej ulubionego loda czy lizaka. W końcu doszedłem już po raz 2 tego dnia, a Ona połknęła mój biały płyn który lubiła.  

Ja mimo tego że doszedłem, nie przestawałem i dalej robiłem jej dobrze. W końcu zacząłem tak mocno kręcić językiem, że doszła ok. 2 minuty po mnie. Spiłem cały jej sok z cipki, a potem położyła się obok mnie. Obróciłem ją na bok i na łyżeczkę wbiłem jej mojego węża, przy czym bawiłem się jej wielkimi cyckami. Wyszedłem z niej, zanim się w nią schlapałem. Teraz już zmęczony, dojechałem ją "na pieska", wkładając swoje palce do jej ust. Po jakiś 4 minutach doszedłem i Ona najwyraźniej też. Moja sperma lała się jej po udach. Brała ją na palce i oblizywała je. Z zadowoleniem patrzyliśmy na siebie, nie odzywając się ani słowem. W końcu przysunąłem się do niej, przytuliłem i tak zasnęliśmy oboje wyczerpani i zadowoleni. Już doszło do mnie to, że Ona chce mnie nadal i nadal będę mógł zaspokajać swoje potrzeby w niej, a Ona na mnie. Najlepsze było to, że następne 2 dni, szef dał nam wolne i nie musieliśmy już nikogo się słuchać i obawiać, że ktoś nas nakryje. Byliśmy wolni i nie potrzebowaliśmy niczego więcej poza sobą nawzajem. To było to, czego w tym momencie potrzebowaliśmy. Trochę jeszcze porozmawialiśmy i zasnęliśmy nago, wtuleni w siebie.

kyrgiakos

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 873 słów i 4442 znaków.

6 komentarzy

 
  • znawczyni

    To mnie nie pociąga

    5 maj 2013

  • Mefisto

    Fajne. Tylko dziwi mnie to, że szef daje im tyle wolnego. Ja będąc na praktyce chciałbym maksymalnie wykorzystać ten czas.  
    Zresztą jak się dłużej na coś czeka, to później jest to o wiele lepsze

    4 maj 2013

  • krysia

    wiecej pikanterii, bardzie urozmaicaj sex i wgl dawaj ciag dalszy.... <sex>

    3 maj 2013

  • Kornelia

    hej napisz nowe opowiadanie z większą ilością pikanterii ;DDD

    3 maj 2013

  • kyrgiakos

    nie wiem czy dam radę dalej, czy temat się nie będzie powielał, bo ciągle to samo i co dzień ta sama rzecz ;p o tym można by książkę napisać, ale nie opowiadanie ;p chyba ze baaaaardzo długie te opowiadanie :P Bo średnio licząc - 21 dni by musiał napisać :D

    3 maj 2013

  • ja

    fajne , dawaj dalej

    3 maj 2013