
Wyobrażam sobie, że nagle zostaję napadnięta! I to w taki sposób, że nic nie mogę dostrzec! Kto to może być???
Ale bez wątpienia, nie ma wobec mnie szlachetnych zamiarów… wprost przeciwnie! Zapewne dybie na mą cześć niewieścią!!!
Cóż ja mam począć w takiej sytuacji???
Czy moje piski i krzyki przyniosą mi ratunek??? Czy wprost przeciwnie?! Zwabią kolejnych wszeteczników, przepełnionych chucią… skorych do rychłego pohańbienia mnie…
1 komentarz
nanoc