Odwiedziny II

Witajcie! Strasznie dużo czasu upłynęło od poprzedniej publikacji. Przyznam się, że nieco zniechęcił mnie fakt, iż poprzedni tekst nie wyszedł z poczekalni choć byłam przekonana, że został przyjęty bardzo ciepło.

Kontynuacja, która już wcześniej była gotowa do wrzucenia, właśnie tutaj dla Was wskakuje. Nie jest to długi fragment, ale mam nadzieję, że jakoś to przebolejecie ;). Jeśli powstanie trzecia część (zamykająca) będzie zawierała ona odpowiedź na wszelkie pytania, które dostałam na priv. Dziękuję za cierpliwość i przepraszam za zwłokę.  
Without further ado...

Sunęłam pocałunkami wzdłuż linii jej żuchwy. Zostawiając mokre ślady języka powolnymi ruchami przesuwałam się w kierunku płatka ucha Emilki. Zauważyłam że wzdrygnęła się nieznacznie, gdy poczuła mój oddech przy swoim uchu. Niespodziewanie, lekko przygryzłam koniuszek jej ucha. Cichy jęk rozbrzmiał w niewielkim pomieszczeniu. Językiem znaczyłam krawędź jej ucha. Moje delikatne dłonie rozpoczęły powolną wędrówkę od jej karku. Pod palcami czułam gorąco jej rozpalonej skóry, mimo tego gorąca pod moim dotykiem na jej skórze pojawiała się gęsia skórka. Emilka usiadła okrakiem na moich kolanach przytulając się do mnie tak, by nie pozostawić najmniejszego odstępu pomiędzy naszymi ciałami. Czułam jak jej drobne piersi ocierają się o moje. Sięgnęłam do brzegu jej koszulki i delikatnie zaczęłam unosić ją do góry. Moja partnerka ochoczo uniosła ręce nad głowę ułatwiając mi zadanie. Sprawnie odnalazłam jej obojczyk całując go w stronę jednego ramienia, a potem drugiego. Paznokciami rysowałam nieistniejące kształty na jej plecach, sprawiając że wyginała się w delikatny łuk wysuwając piersi w moim kierunku. Nie mogąc się powstrzymać badałam językiem kotlinę pomiędzy jej piersiami. Tylko jeden ruch dzielił moją twarz od bezpośredniego spotkania z jej cudownymi wzgórzami. Sięgnęłam więc do zapięcia jej stanika i jednym sprawnym ruchem rozpięłam go. Emi przyciągnęła moją głowę do siebie przytulając ją niecierpliwie.  Łapczywie przyssałam się do jednego z jej sutków Podczas gdy jej drugą pierś masowałam dłonią. Mój język zachłannie zataczał kręgi wokół jej sutka. Odsunęłam usta o kilka centymetrów do tyłu tylko po to, żeby dmuchnąć zimnym powietrzem po mokrym od śliny sutku. Ręką delikatnie szczypałam drugi sutek. Czułam, że zadziałało to na nią bardzo intensywnie. Niecierpliwie zdjęła ze mnie bluzkę, nerwowymi ruchami rozpięła mój stanik i rzuciła go w kierunku mojego brata, który zafascynowany oglądał ten spektakl. Nasze nagie sterczące sutki ocierały się o siebie podnosząc nam ciśnienie do granic wytrzymałości. Wstałyśmy na chwilę tylko po to, żeby pozbyć się spodni. Miałyśmy na sobie tylko majtki ona czarne koronkowe idealnie kontrastujące z jej bladą skórą, a ja białe, które wydawały się jeszcze bielsze na mojej lekko opalonej skórze. Położyłyśmy się na łóżku, nasze nogi splotły się ze sobą, dłonie badały nawzajem swoje ciała, a języki wirowały zapamiętale w niesamowitym intymnym tańcu.Z każdą chwilą chciałam więcej zarówno brać jak i dawać. Marzyłam by posmakować jej słodkiej małej cipki. Powolnymi ruchami opuszczałam się coraz niżej, aż moja twarz znalazła się na wysokości jej bioder. Złożyłam mokry pocałunek na jej brzuchu, biodrze, w pachwinie. Dłońmi masowałam jej uda, by chwycić brzegi jej majtek i powoli opuszczać aż do kostek.  Rozchyliła nogi, a ja niespiesznym ruchem przesunęłam nosem od dołu do góry po kwiecie jej kobiecości. Jej zapach był odurzający, zapragnęłam dać jej tyle przyjemności ile to tylko możliwe. Wysunęłam język i długimi liźnęciami smakowałam jej intymność. Przycisnęłam usta do jej łechtaczki delikatnie zassałam kręcąc kółka językiem po najwrażliwszej części jej ciała. W tym momencie poczułam dłonie błądzące po moich pośladkach i bynajmniej nie były to dłonie mojej kochanki. Była ona zbyt zajęta delektowaniem się przyjemnością jaką jej dawałam. Najwidoczniej Kamil się niecierpliwił i postanowił do nas dołączyć. Sprawnym ruchem zdjął moją bieliznę i mocno wbił się językiem z moją rozgrzaną do czerwoności cipkę. Gdy zaskoczona jęknęłam, Emilka spojrzała na mnie zadowolona. Nachyliła się do mojego ucha i szepnęła “Od dawna chciałam usłyszeć jak jęczysz.”  Wyciągnęłam przed siebie palec wskazujący który ona zaczęła ssać dokładnie oblizując. Po chwili go cofnęłam, tylko po to by wolno zanurzyć go w jej mokrej cipce aż do samego końca. Teraz już obydwie  głośno jęczałyśmy. Ponownie przyłożyłam usta do jej łechtaczki. Liżąc ją intensywnie, palcami poruszałam w jej wnętrzu. Kilka minut później poczułam jak jej mięśnie zaciskają się na moich palcach, jak jej ciało sztywnieje i jak z głośnym jękiem dochodzi za moją sprawą.

Jane

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 922 słów i 5062 znaków, zaktualizowała 11 kwi 2022. Tagi: #debiut #marzenia #odwiedziny #ona #otwartyzwiazek

4 komentarze

 
  • Mr. X

    "Od dawna chciałam usłyszeć jak jęczysz"? Przecież poznały się tego samego dnia...

    12 kwi 2022

  • Jane

    @Mr. X Faktycznie, błąd logiczny. Coś na to zaradzę. Dziękuję

    13 kwi 2022

  • Vodka

    Nie wiem, czemu twoje poprzednie opowiadanie nie wyszło jeszcze z poczekalni, mnie się akurat bardzo podobało. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli zbyt długo czekać na trzecią część, bo po tej (dość krótkiej) czuć pewien niedosyt.

    12 kwi 2022

  • Gazda

    Dobre😃

    11 kwi 2022

  • kitu

    Kiepskie,nudne opowiadanie.Zbyt dużo nachalnego seksu,brak jakiejkolwiek mysli przewodniej,dialogów,ciężko się czyta.Jako  plus chyba brak błędów no i nie ma wulgaryzmów,także ABC seksu lesbijskiego.Ale to zbyt mało aby stało się interesujące i ,,wciągało" czytelnika.

    11 kwi 2022

  • Jane

    @kitu Rozumiem, masz prawo do własnej opinii 😇
    Kwestię dialogów może spróbuję podjąć, chociaż nie jest to moja mocna strona. Pozostałe elementy to raczej kwestia sporna - jednym będzie pasowało innym nie, nie da rady wszystkich zadowolić. W każdym razie dziękuję za komentarz i wskazanie ewentualnych niedociągnięć ☺️

    12 kwi 2022