Oddany Sąsiad

Oddany SąsiadZawsze się przygląda gdy uprawiam sex, a ja nigdy nie zasłaniam okna. Podnieca mnie to i chętnie obserwuję jego reakcje. Czasem zadowala się sam, a gdy w jego mieszkaniu jest jakaś kobieta, patrząc na mnie, rżnie ją. Nie znamy się na co dzień, nie mijamy na korytarzu….. Chyba nie chcę wiedzieć skąd jest, jak ma na imię. Jest dla mnie tajemniczym sąsiadem, który doprowadza czasami do obłędu i upragnionego orgazmu. To już trwa od jakiegoś czasu - gra między mną a nim. Nawet gdy nie mam w pobliżu faceta, z którym mogłabym się pieprzyć, jest on. Kusi i prowokuje, pomimo odległości. Widzę i obserwuję co robi w mieszkaniu. Zaprasza kobiety na przygodny sex, dotyka je, rozbiera, pieści i posuwa, a ja się temu przyglądam z daleka. On tylko zerka, czy włączam się w jego zabawę, czy tylko obserwuję. Uwielbiam te nasze „erotyczne schadzki”.  
Nadszedł upalny sobotni wieczór. Umówiłam się z przyjaciółką do kina, a później do klubu - napić się i potańczyć, zapomnieć o dniu codziennym i zatracić się bez reszty w tym, co przyniesie dzisiejszy wieczór. Poszłyśmy na 21.00 do kina na erotyk o panu Crosie i jego perypetiach „miłosnych”. Oglądając ten film, chwilami chciałam być na miejscu niejednej aktorki. Ten facet był jak maszyna, wiecznie napalony. Robił to wszędzie – w windzie, aucie, na różnych uroczystościach, a nawet w swoim biurze. Wychodząc z kina już byłam podniecona i chętna na poznanie takiego „Pana Crosa”. Miałam nadzieję, że uda się kogoś poznać w klubie, do którego się wybierałyśmy. Wchodząc tam, czuć było już woń papierosów, alkoholu, potu i seksu. Przebiłyśmy się przez tłum ludzi i usiadłyśmy przy barze. Od razu podszedł do nas przystojniaczek. Zamówiłyśmy drinki i zaczęłyśmy wspominać film. Chyba na mnie bardziej zadziałał, niż na nią. Może dlatego, że Aga była w stałym związku, a mnie ciągle czegoś brakowało…., wiecznie sama i niezaspokojona. Pogadałyśmy, wypiłyśmy kilka drinków i poszłyśmy się bawić. W tańcu można wyrzucić z siebie wszystko, każdą złość i smutek, wyrazić każdą emocję. Nie zwróciłam uwagi, że jestem obserwowana. Było ciemno, a światła lokalu nie ujawniały zbyt wyraźnie twarzy tańczących osób. Patrzyłam jak Agę porywa do tańca nieznajomy. Machnęłam jej tylko ręką, by się dobrze bawiła, a ja tańczyłam dalej. Nagle poczułam na swoich biodrach silne, męskie ręce. Nie odwróciłam się, nie chciałam wiedzieć kim jest ta osoba, ani jak wygląda. Po prostu zaczęłam z nim tańczyć. Mój partner zaczął być coraz śmielszy, a jego ręce zaczęły wsuwać się pod moją sukienkę. Masował mnie i pieścił. Na początku delikatnie i łagodnie, by po chwili robić to mocniej i brutalniej. Nie przerywałam tego. Strasznie byłam podniecona i chciałam się dowiedzieć do czego to doprowadzi. Przysunął się tak blisko, że poczułam na tyłku jego nabrzmiały kutas. Cały czas stałam do niego tyłem. Moja ręka przesunęła się w kierunku jego krocza i zaczęła je masować. Rozpięłam mu spodnie i wsunęłam rękę do środka. Miał się czym pochwalić. Gdy ja zabawiałam się jego członkiem, on wsunął we mnie palce. Jęknęłam i delikatnie zaczęłam poruszać w nadany przez niego rytm. Podniecała mnie cała ta sytuacja. Czułam na swojej dłoni jego soki i jak napina się pod wpływem mojego dotyku. On też nie przerywał zabawy z moją dziurką. Gdy muzyka zaczęła cichnąć, wysunął się ze mnie, wyciągnął moją rękę ze swoich spodni, pocałował w kark i…. i nagle cisza. Obróciłam głowę i tylko zobaczyłam znikającą sylwetkę. Stałam podniecona, strasznie wilgotna i niezaspokojona na środku parkietu, a on po prostu odszedł. Byłam wściekła, a zarazem zerżnęłabym jakiegokolwiek faceta, by tyko sobie ulżyć. Wróciła Aga, zauważyła że coś jest nie tak. Z resztą wszystko można było wyczytać z mojej twarzy. Wróciłyśmy do baru i zamówiłyśmy kolejnego drinka. Po chwili dołączyli do nas dwaj panowie. Dalsza część wieczoru upłynęła w miłej atmosferze z dwójką nieznajomych. Jeden z nich wpadł mi w oko i z wzajemnością. Po wszystkim odwieźliśmy Agę i jego przyjaciela do domu, a my wylądowaliśmy u mnie. Poprosiłam, by zrobił nam po drinku, a sama upewniłam się czy sąsiad jest w domu. Nie zawiodłam się. Był i to nie sam. Miał odsłonięte okna i też nieźle się zabawiał. Sprowadził sobie koleżankę, jak sądzę „na jedną noc”. Gdy podeszłam do okna, od razu mnie zauważył i od tej pory sprawdzał co u mnie się dzieje. Ja nawet nie pamiętałam imienia mojego partnera, mimo, że wcześniej się przedstawiał.  Było mi to obojętne. Miałam po prostu ochotę na porządne rżnięcie, po tym, jak pozostawiono mnie podnieconą i mokrą na parkiecie. Podeszłam do mojej nowej zdobyczy i się na nią rzuciłam, nie protestował. Zrzucił ze mnie i z siebie wszystkie ubrania, posadził mnie na blacie, rozsunął szeroko nogi i wbił się, mocno i głęboko. Jęknęłam z bólu, lecz czekałam na ciąg dalszy i na to co ma się wydarzyć. Opadłam całym ciałem na chłodny blat, a on tylko wsuwał i wysuwał się ze mnie, przesuwając moje ciało w przód i w tył. Odwróciłam głowę i spojrzałam przez okno. Sąsiad mnie nie rozczarował. Stał i obserwował. Widziałam po jego oczach, że chciałby być na miejscu mojego kochanka. Jednak i on nie pozostawał bezczynny. Poszedł po swoją partnerkę i przyprowadził pod okno balkonu. Zdarł z niej ubranie i kazał przykucnąć. Nie protestowała. On sam rozpiął spodnie, spuścił na dół i wysunął swojego kutasa na zewnątrz. Ona już dobrze wiedziała co ma robić. Objęła go w swoje ręce i zaczęła masować, po czym całego wsunęła sobie w usta. Widać było, że dziewczyna czasem się dławi, gdy on ja pieprzył, lecz nie przerywał. Obserwując go, zapomniałam na chwilę o swoim kochanku. Czułam tylko narastającą rozkosz, z jednej strony byłam posuwana, a z drugiej mogłam przyglądać się scenie erotycznej za oknem, co tym bardziej potęgowało moje podniecenie. Gdy skupiłam się w końcu na swoim partnerze, moje nogi były już uniesione wysoko i rozszerzone do granic możliwości. Trzymając mnie za kostki pieprzył mnie coraz mocniej i szybciej. Czułam jak jego członek już we mnie pulsuje i za chwilę eksploduje. Jeszcze trzy pchnięcia i nagle zostałam zalana spermą. Miał jej tyle w sobie, że część spływała na blat i podłogę. Gdy jego organizm się uspokoił, zauważył, że teraz mną trzeba się zająć. Uwielbiał smak swojego nasienia, więc od razu zabrał się za moja cipkę. Zsunął się w dół, zaczął ją ssać i lizać. Połykał swoje soki i doprowadzał mnie do szaleństwa. Wiedział jak manewrować językiem i jak doprowadzić kobietę do szczytowania. Gdy on zajmował się moją cipką, ja znów zerknęłam co dzieje się za oknem. Sąsiad odwrócił partnerkę tyłem do siebie, wypięła tyłek, a on z całej siły wbijał się w nią. Wciskał i posuwał najmocniej jak mógł. Przycisnął ją tak mocno, że widziałam jej piersi rozpłaszczone na powierzchni szyby. Z pożądaniem tylko patrzył przez okno i przyglądał się jak ja dochodzę. Podniecała mnie strasznie ta cała sytuacja. Czując napływającą rozkosz, obserwowałam akcję po drugiej stronie. Nagle poczułam jak napływa mnie fala ciepła, wygięłam się i zaczęłam krzyczeć z rozkoszy. Możliwe, że i on po drugiej stronie to usłyszał, bo zauważyłam jak napina się i dochodzi w swojej kochance. Szczytowaliśmy razem.  
To nie była pierwsza i na pewno nie ostatnia taka sytuacja. Oboje uwielbiamy się obserwować w czasie stosunku. Czasami gdy jest sam, staje przy drzwiach balkonowych i trzepie sobie „Wacka”, patrząc jak ja jestem posuwana przez innego faceta. Wyobrażam sobie wtedy, że tam jestem i biorę jego pałę w usta, liżę i masuję ją. Są też sytuacje odwrotne. Wtedy to zasiadam w wygodnym dużym fotelu przed oknem i obserwuję jego i partnerkę w akcji. W domu jestem zaopatrzona w różne gadżety, więc gdy on posuwa ją na moich oczach, ja zabawiam się z moim wibratorem. Rozbieram się do naga, rozkładam szeroko nogi i robię dokładanie to co widzę za oknem, chcę czuć to samo co ta kobieta. Gdy mu obciąga, ja wsuwam sobie zabawkę w usta i wyobrażam sobie jego członka. Gdy chce w tym samym czasie obserwować mnie i pieprzyć partnerkę, przerzuca ją na brzuch, unosi biodra i zaczyna posuwać od tyłu. Widzę jak wsuwa i wysuwa się z jej cipy, a jego kciuk wwierca się w jej odbyt. Robiąc to patrzy na mnie. Ja wtedy wsuwam sobie wielki wibrator do mojej cipki, a do odbytu wkładam mniejszy. Rozchylam szeroko nogi i patrzę, nie uciekając przed jego wzrokiem. Podnieca mnie to, że on zerka, jak ja się zabawiam. Jego kochanka nie jest świadoma w czym uczestniczy, a my staramy doprowadzić sprawę do końca, z obopólnym zadowoleniem.
Nie pamiętam kiedy to się zaczęło, ale trwa już od paru lat. Czy kiedykolwiek się poznamy? Tego nie wiem. Odpowiadają mi takie przeżycia, takie podniecenie i realizacja moich różnych fantazji.
Dziś dostałam list. Otwierając go nie byłam przygotowana na te kilka zdań w nim zawarte:
„To co zdarzyło się w klubie na parkiecie, jeszcze się powtórzy. Nigdy nie będziesz wiedziała kiedy, ani gdzie. Będę cię rozpalał i zostawiał, by później móc Cię obserwować jak rzucasz się na swoją zdobycz, niczym tygrysica na swoją ofiarę. Oddany Sąsiad”

6 komentarzy

 
  • Użytkownik VeryBadBoy

    Bardzo dobrze napisane opowiadanie, w taki sposób, że można bez trudu przenieść się do przedstawionego przez Ciebie świata, oddać się w sidła wyobraźni.

    2 cze 2020

  • Użytkownik zlosnica79

    @VeryBadBoy dzięki za miłe słowa, pozdrawiam

    13 cze 2020

  • Użytkownik Jurek

    Pragnę Cię poinformować, że gdybym był erotomanem to Twoja "twórczość" byłaby arcydziełem. Dla normalnych ludzi jest to zwykłe gówno. Czekam na opowiadanie o tym jak jedna koparka przejebała drugą. Może to w końcu podnieci jeszcze jedną kolejną grupę zboczeńców! A tak na marginesie: myślenie dupą nie zastąpi mózgu - pod warunkiem, że się go ma.

    1 sie 2018

  • Użytkownik zlosnica79

    @Jurek Dzięki za opinię. Po pierwsze co tu robisz i po co ten "chłam" czytasz? Po drugie, te opowiadania są dla osób, które właśnie chcą je takie czytać. A na koniec, nie znasz osoby która pisze takie opowiadanie, więc nie zakładaj z góry, że myśli tylko dupą!!!

    2 sie 2018

  • Użytkownik mariuszello

    Wyobraźnia  działa... ;)

    13 cze 2018

  • Użytkownik zlosnica79

    Bardzo mi miło :)

    6 cze 2018

  • Użytkownik violet

    Intrygująca opowieść, potrafisz Autorko uruchomić wyobraźnię czytelnika. Podoba mi się. :)
    Pozdrawiam.

    5 cze 2018

  • Użytkownik AnonimS

    Ciekawy pomysł . Bardzo ciekawe opisy sytuacyjne. Zestaw na Tak

    5 cze 2018