Niegrzeczna córeczka tatusia cz.1

Mam 19 lat, jestem Sylwia. Mieszkam tylko z ojcem, ponieważ moja szalona matka, postanowiła odejść do młodszego, który ruchałby ją 24/7. Owszem rodzice często to robili, no ale jak widać coś jej się odmieniło.  
Ojciec, gdy byłam młodsza, przeważnie w nocy kiedy mama była na nocnej zmianie, przychodził do mojego pokoju w nadziei, że już śpię. Odpalam komputer i oglądał pornosy, nie ściszając głosu aż tak bardzo. Niekiedy mnie to brzydziło, ale czasem i podniecało, więc po tym jak tata opuszczał mój pokój, robiłam sobie dobrze.  
Pewnego wieczoru, mając wolną chatę, nadeszła mnie ochota, by pogrzeszyć sama ze sobą. Rozebrałam się do naga, zarzucając jedynie szary, długi sweterek na siebie. Usiadłam okrakiem na fotelu tuż przed biurkiem i włączyłam sobie masę erotycznych filmów. Nie musiałam się nigdzie spieszyć, ponieważ ojciec z pracy wracała po 22. Miałam zatem 2 godzinki na przyjemną zabawę
Liżąc i ssąc dildo, które sama sobie kupiłam, paluszkiem penetrowałam dość już wilgotną cipeczkę.  
Dwie godzinki minęły błyskawicznie, kiedy to usłyszałam samochód parkujący na podjeździe. Pomyślałam...zabawimy się trochę ;>
W samym sweterku, zapiętym na jeden górny guziczek, poszłam do drzwi by przywitać ojca. Na mój widok stanął jak wryty.  
- Córeczko co Ty wyprawiasz ?!- krzyknął zaskoczony Krzysztof, mój ojciec.  
- Przecież wiem, że Ci się podoba. Takie młode, soczyste ciałko. A Ty od dawna nie miałeś kobiety u swego boku.- odpowiedziałam.  
- Owszem, ale my nie możemy..- odrzekł.  
- Nikt się o tym nie musi dowiedzieć. To będzie nasza słodka tajemnica.- powiedziałam przykładając palec wskazujący na jego usta.  
Po kilku minutach oporu, zrzucił z siebie koszulę i...pocałował mnie! Jego dłonie, zaczęły błądzić po moim ciele tuż pod sweterkiem. Czułam jak moje sutki robią się twarde, a cipka zapełnia się soczkami.  
Wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni. Satynowa pościel cudownie chłodziła nasze rozgrzane już ciała. Widziałam jak jego spodnie pęcznieją w kroku. Przejechałam palcem po rozporku, słysząc jęk Krzysztofa.  
- Robiłaś to już córciu ? - spytał.  
- Oczywiście tatusiu. Już dawno nie jestem dziewicą.- odpowiedziałam, całując go namiętnie w usta.  
Krzysztof zaczął ssać moją cipkę i drażnić ją jezyczkiem. Po chwili dołożył palec, jeden potem drugi. Czułam, że jestem bliska orgazmu. Wtedy przestał.  
- Tatoooo !!!- krzyknęłam rozczarowana.  
- Ciiii księżniczko. Mów mi Krzysiek.- odpowiedział szczypiąc mnie w sutki, co spotęgowało moje podniecenie.  
Dobrałam się do jego sztywnego, sterczącego kutasa i zaczęłam energicznie ssać, czując słonawy posmak. Był blisko.  
Widziałam w jego oczach, że ma teraz ochotę na jedno. Nałożył prezerwatywę, pocałował mnie bardzo, ale to bardzo namiętnie, po czym wbił się szybkim ruchem w czeluści mojej szparki. To zaskoczenie spowodowało, że przeszły mnie ciarki.  
Miał dość pokaźny sprzęt, którym poruszał coraz szybciej i szybciej. Jęczałam bardzo głośno, a on dawał klapsy moim cycuszkom. Skurcze mojej cipki były coraz silniejsze. Nie wiedział jednak o jednym...  
- Zaraz dojdę.- poinformowałam go.  
Po kilku głębszych jego ruchach, i moim masażu łechtaczki eksplodowałam potężną iloscią soczków, które prysnęły wprost na jego kutasa, który chwile po mnie zaczął strzelać gorącą, lepką spermą.  
- Jesteś genialna córeczko! Taki skarb! Moja cipeczka kochana.- powiedział dając mi kutasa do buzi.  

C.d.n.