Wydarzyło się coś niebywale strasznego!
- Wie pan, co to jest???
- Przyznaję… nie…
- To jest tłumik. Czy ja do tego tłumika mam dokręcić pistolet???
Byłam przerażona tak brutalnym napadem! Przestępca wyglądał na bezwzględnego okrutnika, takiego, co to nie bierze jeńców! A do tego, jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności – odkrywa on – że pod futrem – mam jedynie bieliznę!!! Co za pech! Cóż za wstyd!!!
Wszyscy klienci sklepu jubilerskiego, a nawet sam właściciel – patrzą się prosto na mnie!!! Przed oczami mają moje obnażone piersi… zakryte jedynie staniczkiem…
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Historyczka
No i przyznajcie panowie sami, czy w takiej sytuacji zagrożenia – kobieta nie ma tylko jednego wyjścia – ulec???