Poznałem ją na fotce. Miałem tam konto i z racji nudzenia się w pracy, zagadałem kiedyś do kilku dziewczyn czy nie maja ochoty na spotkanie w realu na kawek albo coś więcej.... Cztery dziewczyny odpowiedziały, to był sukces. Ja 40 latek, one 20-23 lata. 3 z nich miały w intencji tylko spotkanie i kawkę, czwarta zaś choć najmniej atrakcyjna, chciała się dowiedzieć co oznacza to "coś więcej ". Umówiłem się z nią u mnie w biurze, w dniu kiedy wiedziałem, że jestem sam. Przyszła, dziewczyna lekko przy tuszy, duże, jędrne piersi. Przedstawiła się, miała na imię Ewa. Usiedliśmy, zrobiłem kawę, nie była za bardzo rozgarnięta, kończyła właśnie szkołę zawodową - a miała 22 lata... Po krótkiej rozmowie zapytała mnie o co chodzi z tym "coś więcej". Chcąc trochę ją ośmielić powiedziałem że taka inteligentna dziewczyna chyba się domyśliła że chodzi o seks? No tak! Ale chciałam cię sprawdzić. Ale ona tak spotyka się po raz pierwszy i nie wiem jak ma się zachować. Powiedziałem więc żeby zachowywała się naturalnie.
Skoro tak- to ok - odpowiedziała i zaczęła zdejmować bluzeczkę, spod której ukazały się piękne, jędrne cycuszki.
Jesteś bardzo otwarta -- to może od razu tymi cycuszkami się zajmę? - zapytałem
Rób co chcesz jestem twoja- powiedziała wprost.
No wiec kazałem jej rozebrać się do końca, dziewczyna zrobiła to bez żadnych oporów, potem kazałem jej aby usiadła na biurku i zaczęła bawić się swoja myszka, ja w tym czasie sam się rozbierałem. Ewcia coraz bardziej robiła się mokra, podszedłem do niej i włożyłem palce w jej mokra cipkę, dziewczyna coraz szybciej oddychała, przytuliłem się do jej wspaniałych cycuszków, i językiem wdarłem się w jej usta. ona odwzajemniła pocałunek. Języki ostro starły się w ustach. Nagle poczułem że dziewczyna dochodzi, przyspieszyłem palcówkę aż poczułem jak ogarnia ja spazm podniecenia.
Dawno tego nie robiłam- przepraszam- teraz rób ze mną co chcesz - powiedziała.
Kazałem jej zająć się moim małym, zaczęła od zabawy moimi jajeczkami, następnie włożyła go sobie w usta - Mogę robić co chcę? - zapytałem - Yhm odpowiedziała mając go w ustach.
No więc przejąłem inicjatywę- i zacząłem ja ostro ruchać w usta, jej cycki fajnie obijały się o moje kolana - podniecająco. Gdy zacząłem czuć że zaraz mogę dojść, powiedziałem jej żeby się odwróciła i oparła o biurko. Wszedłem w jej cipkę i bawiłem się też palcem jej kakaowym oczkiem. Gdy je powiedziałem, że nie mam gumki, zapytała - Co teraz? - Przecież mam robić z Tobą co chce - powiedziałem- tak więc wejdę w kakaowe oczko ! Lekko się przeraziła, bo jak powiedziała, robiła to ze 2 razy w życiu, no ale jak już szaleje to do końca. Chwilkę jeszcze nad nią popracowałem a następnie wszedłem w nią. Lekko zasyczała ale przyjęła go w siebie. Jako że już dochodziłem, zacząłem ją ostro posuwać, dziewczyna ostro zaprała się o biurko, ja złapałem ją za włosy i nie patrząc na nic ostro ją posuwałem. Nagle doszedłem, zalałem jej dupkę. Wyciągnąłem go i kazałem jej jeszcze się moim małym pobawić. Wzięła go do ust, wyczyściła ładnie. Po chwili odpoczynku, ubraliśmy się i pożegnaliśmy. Dałem jej porządnego klapsa w tyłeczek i powiedzieliśmy sobie pa. Spotykamy się niekiedy jeszcze, być może opowiem jeszcze wam o jakiejś przygodzie.
Materiał odrzucony.
4 komentarze
Lillly
Pomijając błędy i inne tego typu sprawy opowiadanie jest za krótkie.. Ledwo się zaczęło, a tu już koniec. Treść również nie powala. Jedynym pocieszeniem jest to, że widziałam gorsze.
Bogu
*Widzi i grzmi*
valkan
Nie ma czego tu komentować, bo to nie jest opowiadanie tylko zlepek błędnie napisanych zdań.
on
Pomijając wszystko wyjaśnij mi jedną kwestię. Jak można, będąc facetem, bo chyba nim jesteś, prawdopodobnie 40-letnim, tak przedstawiłeś się na początku "tekstu", używać następujących sformułowań. "kawka, cycuszki, myszka, jajeczka, kakaowe oczko, dupka, tyłeczek"? Jeżeli kolejna historia ma być okraszona czymś takim, to ja powiem dzięki. Pomijam oczywiście wszystkie inne aspekty, ale gdybym miał, swoim zwyczajem, cytować zająłbym tym komentarzem więcej miejsca niż Twój tekst. Chcąc dostosować się, do wyznaczonego poziomu, powiem POZDROWIONKA, a nie po prostu pozdrawiam.