
- No tak... Muszę to przyznać… trochę był szyderczy wobec ciebie... Powiedział, że powinieneś byś wdzięczny, że cię za mnie, przepraszam, tak cytuję - porządnie wyruchał... 
- Ochhh… 
- Że, przepraszam, znów cytuję, wreszcie ci ktoś porządnie rozepchał cipę... 
- Był aż tak duży? A o ile większy ode mnie? Jak myślisz? 
- Przepraszam, jeśli to cię ma urazić… ale sam pytasz… Bardzo dużo. Mocno to odczułam. 
- Jak jeszcze ze mnie szydził? 
- Powiedział, że on na nauczycielce mógłby cię pouczyć, jak porządnie mnie wyruchać, jak mnie ujeżdżać tak, żebym jęczała wniebogłosy. 
- Chciałabyś tego? Chciałabyś żebym oglądał jak on cię rucha? 
- O Boże... gdy to mówisz... gdy wypowiadasz te słowa... zaczyna mnie to podniecać... 
- Powiedz… Jak by to wyglądało? Kazałabyś mi usiąść w pierwszej ławce, wyjąc zeszyt i notować? Opowiedz mi więcej. 
- Chciałbyś tego... powiedz... to cię podnieca? 
- Wstyd się przyznać… ale jestem mega twardy. 
- Ach... trudno mi w to uwierzyć... więc podnieca cię to, że się puściłam? 
- Tak… tez nie mogę tego zrozumieć… ale to wszystko co mówisz, mega mnie podnieciło… 
- Podnieca cię to, że przeleciał mnie obcy facet? 
- Tak… opowiedz mi proszę więcej o tym jak byście mnie uczyli proszę… chce to usłyszeć. 
- Chcesz usłyszeć, jak obcy facet... mój dyrektor leżałby na mnie, a tobie udzielał lekcji, jak należy mnie używać? Jak mnie przedymać? 
- Tak…. Mega mnie to podnieca 
- A gdyby kazał ci się z bliska przyglądać? Przyglądać, jak we mnie wchodzi? 
- Siedziałbym grzecznie w pierwszej ławce i słuchał poleceń… 
- Chciałbyś, żeby dyrektor z ciebie szydził? Śmiał się, że właśnie korzysta sobie z twojej kobiety? 
- Boże…. Chciałbym! Co by mówił? 
- Naprawdę ciebie to podnieca? Podnieca cię to, że mówiłby, dajmy na to: "widzisz, jak wjeżdżam w cipę twojej babie? widzisz, jak mój wielki kutas rozpycha jej ciasną psitulkę?" 
- Tak… bardzo podnieca mnie ta wizja… 
- Podniecałoby cię, gdybym ci mówiła, na przykład: "patrz i ucz się, jak ostro on mnie bierze... patrz i ucz się, jak silne ruchy wykonuje Jak mnie pieprzy... achhh... achhh..."? 
- Tak… bardzo, ale to bardzo! Chciałbym patrzeć, jak ci wsadza kutasa. Chciałbym widzieć, jak cię pierdoli… Chciałbym słyszeć, jak głośno pod nim jęczysz! 
- Nie mów, że chciałbyś, żeby też skończył we mnie… bez zabezpieczenia?! 
- Chciałbym! Marzyłbym o tym! Żeby spuścił się na maksa… żeby zlał się w twojej, właśnie rozepchanej, piździe!
Materiał znajduje się w poczekalni. 
Prosimy o łapkę i komentarz!
Dodaj komentarz