historia ta jest jak najbardziej prawdziwa(choc imiona i kilka szczegolow zmieniam celowo..nigdy nie wiadomo kto tu bywa) bylo to kilka lat temu w lipcowy wieczor. bylem z kolegami na dosc nudnym ognisku na ktorym kompletnie nic się nie dzialo kilka dziewczyn i stado uslinionych na ich widok chlopakow.myslalem ze tego wieczoru już nic ciekawego mnie nie spotka gdy nagle zadzwonila do mnie Iza dziewczyna mojego brata i placzac przez telefon prosila zebysmy się spotkali jak najszybciej.historia ta powtarzala się dosc czesto gdy tylko poklocila się z bratem dzwonila i prosila abym wplynal na brata (taka rola starszego brata) zgodzilem się na spotkanie poniewaz ognisko dobiegalo konca a ja jako kierowca tego wieczoru już bardziej nudzic się nie moglem(a nalezy wspomniec ze Iza wtedy 23latka byla bardzo atrakcyjna i zabawna dziewczyna. zawsze dobrze się dogadywalismy). zajechalem w umowione miejsce gdzie w swoim aucie zaplakana czekala ona. po przywitaniu i krotkiej rozmowie zaproponowalem Izie aby odprowadzila auto i zaprosilem ja na spacer piwo, po krotkiej chwili zawahania zgodzila się i zrobilismy jak mowilem. gdy wprowadzala auto do garazu przeszedl mnie dreszcz emocji mialem dziwne wrazenie ze nie skonczy się to dziś tylko na pogawedce.. gdy przygladalem się jej gdy szla w moim kierunku tak bardzo chcialem aby byla dziś tylko moja!! Byla wysoka szczupla blondynka w ten dzien ubrana w krotka mini i bluzeczke z duzym dekoldem przez ktory gdy się nachylala wsiadajac do auta bylo widac piekne mlode i niesamowicie jedrne piersi.. zaniemowilem przez chwile nie wiedzialem co robic co mowic w mojej glowie panowal haos tak bardzo chcialem aby byla dzisiejszej nocy tylko moja!! po chwili ruszylismy pojechalismy na stacje po piwko (i tak na wszelki wypadek gumki ktore pozniej przydaly sie. udalismy się w ciche miejsce aby spokojnie pogadac sluchalem jak Iza narzeka na swego chlopaka i jak to już zawsze bywalo probowalem ja jakos pocieszyc... gdy nagle z jej pieknych ust padlo pytanie czy moze się przytulic.. bez jakiegokolwiek wahania zgodzilem sie. po kilku chwilach spedzonych w obieciach bylem już pewien ze do czegos dojdzie miedzy nami tylko zastanawialem się jak daleko się posuniemy. postanowilem dluzej nie czekac i sprobowac wkoncu raz się zyje albo dostane po twarzy albo moze ten wieczor wcale nie bd taki nieudany. patrzac sobie w oczy delikatnie zaczalem zblizac swoje usta do jej ust.. delikatnie zaczelismy się calowac gdy nagle Iza przerwala ta cudowna chwile i powiedziala ze od dawna wiedziala ze nasza przyjazn tak się skonczy.. nasze usta wargi powrocily do namietnego pocalunku.. pocalunek ten ze zmyslowego i bardzo namietnego stawal się coraz to bardziej agresywny moje rece zaczely bladzic po jej ciele, bylo takie gladkie delikatne i ten zapach jej perfum bylo cudownie.. po chwili pocalunki przestaly nam wystarczac.. usta moje zawedrowaly na jej szyje a rekoma torowalem sobie droge do jej piersi. musiala strasznie to lubiec bo gdy usta moje wyladowaly na jej sterczacych już wtedy sutkach tak cichutko mruczala jak prawdziwa kotka(piekna melodia dla uszu) i dociskala moja glowe do siebie mocniej i mocniej.sama tez dlugo nie zostawala dluzna i powoli zaczela szukac drogi do mojego przyjaciela ktory byl już w gotowosci do dzialania. szybko zaczelismy zrzucac z siebie ubrania lapczywie dobierajac się do swoich nagich rozgrzanych cial.. oparlem ja o maske auta i napierajac na nia zmusilem aby upadla plecami na nia i już wtedy ocza moim ukazal się widok jej wygolonej i bardzo już wilgotnej muszelki.. zlapala mnie za glowe i niemal sila nakierowala na jej skarb, dlugo nie moglem się przeciez opierac i powoli zaczalem poruszac jezykiem co musialo sprawic jej olbrzymia przyjemnosci gdyz z jej ust padl okrzyk zadowolenia.. lizalem ja i staralem się sprawic jej przyjemnosc jakiej w zyciu jeszcze nie zaznala. lizalem ssalem jej wargi tak aby pamietala to do konca swoich dni. jej muszelka byla już tak bardzo wilgotna jej soki byly wszedzie i poczulem jak na moim jezyku i paluszkach zaciska się jej skarb a ona sama wije się i krzyczy z rozkoszy. to byla piekna melodia dla uszu.. dlugo nie pozostawala dluzna rozkoszy jakiej jej dalem i teraz to ona ruszyla do pracy.. miejsca się zmienily teraz to ona mnie mocnym pchnieciem skierowala na maske samochodu a sama zabrala się za mojego przyjaciela zlapala go w dlon i zaczela rytminie poruszac patrzac mi w oczy usmiechnela się kuszaca i wzila go do ust, ssala go wkladajac coraz to glebiej do swej pieknej buzki a dlonmi masowala jadra.. bylo cudownie i nigdy nie spodziewalbym się po niej ze potrafi takie cuda robic( z pozoru cicha woda piekna ale skromna i raczej nie wygladala na taka diablice) myslalem ze oszaleje bylo cudownie ale to nie byl koniec.. to dopiero byl poczatek rozkoszy jaka dawalismy sobie tego wieczoru..chyba wyczula to ze dlugo nie wytrzymam takiego profesjonalnego obciagania wstala i do ucha wyszeptala, , wejdz we mnie" dlugo nie trzeba bylo czekac na spelnienie jej prosby.. podeszla znow do samochodu oparla rece o maske i wypiela w moja strone swoj piekny tyleczek.. widok nieziemski a uczucie gdy wszedlem w nia (tego nie da opisac się slowami zreszta wiecie o co chodzi) powoli wypelnialem jej wnetrze na poczatku delikatnie draznilem się z nia az po chwili ruchy staly się coraz mocniejsze i mocniejsze.. a z kazdym ruchem z jej pieknych ust wydobywal się okrzyk zadowolenia i spelnienia trwalismy w tej pozycji przez dluzsza chwile okrzyki jej rozkoszy niosly się pewnie daleko (tak na marginesie nigdy wczesniej nie mialem kochanki ktora w taki sposob wyrazala swoja rozkosz z sexu. te okrzyki stawaly się z minuty na minute coraz bardziej wulgarne ale tym samym coraz bardziej poobudzaly mnie do dzialania chcialem dac jej zadowolenie jakiego w zyciu jeszcze nie miala) rrznalem ja ile mialem tylko sily krzyczala coraz glosniej i glosniej.. czulem ze dlugo już to nie potrwa zlapalem ja mocno za cycki docisnalem do siebie i kilkoma mocnymi pchnieciami zakonczylem..czulem jak jej mokra muszelka zaciskala się na moim kutasie.. opadlismy z sil. po chwili bez slowa ubralismy się i wrocilismy do samochodu pozniej do domu.. w domu nie moglem uwierzyc w to co się stalo.. jesli jestescie ciekawi jak potoczyla się dalej moja historia piszcie komenty
pamietajcie to moje pierwsze opowiadanie) pozdrawiam
12 komentarze
napalona12
Ohh... mega sie podniecilam *..*
Darek69
Pal licho opowiadanie.
Daj namiary na laske. Widać że bracia na długo jej nie wystarczą. Nie mam zamiaru wam jej odpierać. Mogę się przyłączyć na jedno albo dwa spotkania. Potem dalej na łowy.
Atki sobie gość
Najlepiej pisz w wordzie czy open office.. Sam Ci błędy poprawi
Tylko przeczytaj później czy sens jest taki jaki chciałes - i poprostu przeklej...
Huhu
Popisze z fajnymi dziewczynami 46600596
Ktosia
Mirosław chyba TY!!! Zdanie rozpoczyna sie zawsze od dużej litery!!!
Krokodylek13
Masa błędów. Przede wszystkim po kropce zaczyna się od dużej litery. Dlaczego nie stosujesz polskich znaków? Przecież jest spora różnica czy robisz komuś łaskę czy...laskę. Mam nadzieję że Tobie tak.
bodzio
Jest tam taki tekst: 'wiecie o co chodzi' otóż ja jestem prawiczkiem i nie wiem jak sie czuje taka osoba wiec na przyszłość staraj się pisać jaśniej
miroslaw
A co ty kompleks mniejszości masz ze musisz duże litery mieć ?
nienasycona
Skoro do następnej się przyłożysz, to ja z okazji Świąt, nie skomentuję
Ktosia
Trzymam za slowo
lobuz1234
Do następnej części bardziej sie przyloze;-) dzięki za uwagi;-)
Ktosia
Wszystko fajnie, ciekawie opowiedziane, ale pytam: DLACZEGO NIE UŻYWASZ DUŻYCH LITER???