Cudowna noc cz. 1

Wtedy miałam 19 lat. W szkole miałam dobrego kolegę Damiana. Zbliżała się impreza u jego kolegi Marka. Podszedł do mnie i wypalił - Słuchaj u Marka jest dziś wieczorem impreza, chciałabyś pójść ze mną? jasne, odpowiedziałam. Przyjadę po ciebie o 19. 00, pa! i poszedł na polski. W końcu wieczór. Przyjechał po mnie a ja wyszłam w krótkiej małej czarnej. Kiedy wsiadałam do samochodu złapał mnie za biodra i zaczął całować. Nie wiedziałam co robić, ale w końcu kochałam się w nim więc też zaczęłam go całować. Nagle przestał, i powiedział. Mała chcesz ze mną chodzić? ja odpowiedziałam. Już dawno miałam na ciebie ochotę, skuszę się. Popchnął mnie na maskę samochodu i zaczął rozbierać. Postawił mnie na chodniku a ja rozpięłam mu rozporek i powoli zaczęłam rozpinać jego koszulę. Kiedy już byliśmy prawie nadzy dobrał się do mojego stanika i go zdjął. Zaczął mi pieścić piersi i je całować. W końcu zdjęłam mu stringi i krzyknęłam. Ruchaj mnie! on powoli zdjął mi majtki powiedział.  
Najpierw się popieśćmy, Ok. Zaczął bawić się moimi piersiami i je lizał. Pomału zszedł w dół aż doszedł do cipki. Zaczął mi ją lizać a ja prawie doszłam do orgazmu. Potem włożył mi kutasa do pochwy a ja krzyknęłam. Byłam cała mokra a on wkładał i wyjmował penisa coraz szybciej. Wrzeszczałam żeby nie przestawał, a jego kutas by już twardy. Pomyślałam że on też potrzebuje przyjemności. Zrobię ci loda. Dał mi Chuja i zaczęłam go ssać. Językiem lizałam całego penisa i rękami bawiłam się jego jajami. Znowu zrobiłam mu loda aż w końcu poczułam jego spermę w ustach. Szybko ją połknęłam. Na imprezę już za późno, możesz u mnie przenocować. No to będzie zabawa!