Ciekawe momenty z synem cz.2

Jeszcze tego samego dnia miałam chęć zrobić przynajmniej jeszcze jedną perwersyjną rzecz. Nie wiedziałam jeszcze jaką, ale zdawałam sobie sprawę, że dzisiejszy dzień będzie bardzo wyjątkowy. Jak gdyby nigdy nic wróciłam do swoich codziennych spraw. Zabrałam się do robienia obiadu, dzisiaj wyjątkowo jest troszeczkę później, nie miałam do tego głowy myśląc o moim planie który w zadowalający sposób zrealizowałam. Mąż usiadł do stołu a ja ubrałam jakieś pierwsze lepsze spodnie aby nie kusić ani jego ani syna. Podczas szykowania posiłku wpadł mi pewien ciekawy pomysł. Podałam obiad, wszyscy pojedli, następnie pozmywałam naczynia i wtedy mąż, jak to zwykle bywa, poszedł pod prysznic się umyć.
To moja chwila! - pomyślałam.
Gdy tylko drzwi do łazienki się zatrzasnęły, zawołałam synka, aby w czymś mi pomóc. Być może wiedział co się święci, na pewno nie mąż.
zdjęłam ponownie spodnie, nie miałam majtek, w domu koszule zawsze miałam taką długą że bardziej służyła jako podomka. Gdy syn przyszedł, szybko wytłumaczyłam mu po cichu mój plan i czekałam na odpowiedni moment, który po chwili nadszedł.
Mąż włączył prysznic, przez co nie mógł nic słyszeć, a ja z synem zabrałam się do roboty. Stanęłam przy ścianie nie daleko drzwi od łazienki, oparłam ręce o ściane i wypięłam się w stronę syna najbardziej jak umiałam podwijając bluzeczkę do pępka.
To co zobaczył tak go pobudziło że w ciągu kilku sekund był gotowy do działania.
Zdjął spodnie i majtki do kolan, i zaczął nakierowywać swojego kutasa do mojej wydepilowanej cipki. Byłam tak mokra że wszedł bez większego bólu i problemów.
Rozkosz była niesamowita. Ruchał mnie szybko i agresywnie, jego jaja obijały się o moją cipkę a ja byłam w siódmym niebie. Już sama świadomość że mąż jest ode mnie oddalony o jakiś jeden metr, ponieważ prysznic był akurat w tym rogu łazienki gdzie wybrałam ścianę do seksu z synem, doprowadzała mnie do takiego podniecenia że orgazm nadchodził niezwykle szybko. Po chwili dostałam tak silnych skurczy jak nigdy wcześniej. W tym samym momencie szczytował też Dawid, zlał mi się w cipkę taką ilością spermy że po wyjęciu penisa od razu zaczęła mi spływać po nodze. Wtedy nagle mąż wyłączył prysznic co mogło oznaczać to, że wytrze się ręcznikiem i za chwile wyjdzie z łazienki. Musiałam coś zrobić z cieknącą spermą po moich nogach. Szybko pobiegłam do szafki z bielizną, wzięłam jakieś majtki i zaczęłam wycierać nimi spermę z ud. Następnie ubrałam je, i tak przyszłam do głównego pokoju, gdzie mąż właśnie włączał telewizor. Usiadłam obok niego, z ubranymi majtkami całymi w spermie, które zapobiegały wyciekaniu jej resztek. Zalotnie ukradkiem spojrzałam na syna który właśnie wracał z łazienki. Czułam się jak zdzira, ale jednocześnie wiedziałam że należało mu się to.
Mimo tego wszystkiego nadal mi było mało. Postanowiłam jeszcze jeden, ostatni plan wprowadzić dzisiaj w życie. Powiedziałam mężowi żeby poszedł do sklepu, bo potrzebuje kilku ważnych rzeczy a teraz wyjść nie mogę bo czekam na bardzo ważny telefon. Mąż zdziwiony, ale zgodził się, w końcu miało mu to zając tylko kilka-kilkanaście minut. Gdy wyszedł ponownie zawołałam syna, ten bez zbędnych słów słuchał już każdego mojego polecenia. Zdjęłam majtki i usiadłam rozkraczona na fotelu.  
-Dawid, chodź tutaj, i zrób mi dobrze języczkiem - wydałam polecenie które bez namysłu zaczął realizować.
Lizał na początku delikatnie, muskając leciutko od czasu do czasu, ja za to zamknęłam oczy i rozkoszowałam się tą chwilą. Było mi niezwykle dobrze, Dawid potrafił to robić rewelacyjnie, dozując rozkosz. Na początku robił to spokojnie i powoli, jak już wspominałam, następnie zaczął coraz szybciej ruszać języczkiem co niezwykle mnie podniecało, wsadzał coraz głębiej język, a ja wiłam się z rozkoszy. Był tak podniecony że nie przeszkadzała mu nawet jego własna sperma której jeszcze troszeczkę pozbyłam się z swojej cipki. Dostałam orgazm o którym zawsze marzyłam. Był niezwykle silny i intensywny.
Po chwili odpoczynku znów wpadłam na ciekawy pomysł. Syn brał mnie od tyłu na fotelu, wchodząc z podobną siłą jak wcześniej, tym razem kazałam mu trochę przyhamować, a sama wzięłam telefon do ręki i zadzwoniłam do męża. Gdy odebrał mówiłam do niego czułe słówka i kazałam mu jeszcze załatwić jedną prostą sprawę.
Sytuacja wyglądała tak, że syn brał mnie od tyłu a w tym czasie łokciem podtrzymywałam się a drugą ręką rozmawiałam ze swoim mężem. Ledwo się trzymałam na kolanach, a jeszcze musiałam się skupić aby nie jęczeć do telefonu. To było coś wspaniałego. Po tym jak się rozłączyłam wyjęczałam się za wszystkie czasy. Kazałam Dawidowi brać mnie najmocniej jak potrafi. Wchodził tak szybko i głęboki że ledwo byłam przytomna, przeżywając trzeci, ostatni dzisiaj orgazm. Po wszystkim jak grzeczna dziewczynka ubrałam już i tak mocno mokre od soków moich i syna majtki i poszłam się umyć.
CDN

atakasobie

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 954 słów i 5228 znaków.

10 komentarze

 
  • Wikuś

    ja kocham się z moją mamusią, kiedy mamy na to ochotę, ale robię to za wiedzą i zgodą tatusia. Często z jego udziałem. Jest odlotowo, polecam.

    23 paź 2021

  • tom

    Markiz ma rację - matka z synem, ojciec z córką, czy rodzeństwo razem to naturalna rzecz. Lepiej i bezpieczniej, niż z kimś przypadkowo poznanym w klubie, na imprezie, czy na ulicy. Ale żyjemy w zaklamanym katolandzie, niestety...

    17 sty 2017

  • MiłyKomentator

    @tom Wydaje mi się że naturalne było by tak samo to jakbyś powiedział podczas seksu z dziewczyną że mamusia była lepsza. I zgodzę się do tego  że nie warto uprawiać seksu z 1 lepszą napotkaną osobą w klubie czy na ulicy ale po paru miesiącach lub po odpowiednim czasie, jak najbardziej

    18 sty 2021

  • atlant

    Chciałbym mieć taką mamę,jaką Ty jesteś.Ruchałbym ją często,gdzie popadnie.Twoja cipka-tak sobie wyobrażam-musi dobrze smakować.Kutas mi stoi i chyba go zwalę.Z chęcią bym Cię wyruchał.

    12 lip 2016

  • MiłyKomentator

    @atlant piękne słowa jak na kogoś kto popełnił parę błędów w wypowiedzi w komentarzach.
    Kazirodztwo kończy się problemami z dzieckiem, chorobami i mutacjami np. dodatkowe palce albo 29 jajowy fiut  więc pomyśl zanim za przeproszeniem wyruchasz/zgwałcisz członka rodziny.
    PS. za gwałt siedzisz w wiezieniu od 2 do 12 lat, a uwierz nie chcesz żaby pozostali więźniowie dowiedzieli się za co siedzisz

    18 sty 2021

  • Markiz

    cudowne   i tak powinno być w  normalnej  rodzinie, bez  pruderii   i  zakł
    amania

    2 maj 2016

  • MiłyKomentator

    @Markiz jako opowiadanie mi się nawet podoba lecz jako okaz czyjegoś życia, bądź wyznanie dla  mnie jest lekko poebane. Nie mówię o religiach, ale sama medycyna zasady świata zabraniają kazirodztwa. Jak chcesz to se poczytaj o skutkach ciąży z członkiem rodziny :D

    18 sty 2021

  • Marta47

    ale masz super tez tak chce

    18 sie 2015

  • Bart

    @Marta47  pobawilbym sie w to z tobą

    25 lis 2015

  • TenFajny

    kiedy kolejna część ?

    14 wrz 2014

  • poczatkujacy

    Żyjemy w wolnym kraju. Jeśli nie chcesz to po prostu nie czytaj. Pisz dalej ! czekam na kolejną część

    9 wrz 2014

  • MiłyKomentator

    @poczatkujacy popieram twoje zdanie co do  opowiadań ale opowiadanie.  Lecz gdy w grę wchodzi prawdziwe życie to niestety ale to jest  molestowanie/pedofilia, za to się idze do więzienia szczepże współczuje chłopakowi  za całkowite zniszczenie psychy i przyszłego życia seksualnego, pod warunkiem że opowiadanie jest prawdą.

    18 sty 2021

  • Jerzy

    Ciekawe ....

    9 wrz 2014

  • Abbadon

    W sztuce pisarskiej nie ma nigdy niczego chorego. A Tobie, normalna.mama/18latka, nikt tego czytać nie kazał.

    6 wrz 2014

  • MiłyKomentator

    @Abbadon zgadzam się z tobą w 100% lecz jak wypowiada się autor to nie jest sztuka tylko wyznanie. A posuwanie własnej matki jest lekko chore. Bo właśnie to może zniszczyć ci 30 lat seksualnego życia z normalnym partnerem, nawet po długich i regularnych wizytach u psychologa trauma może pozostać

    18 sty 2021

  • normalna.mama/18latka

    to co tu piszesz jest po prostu chore, lecz się

    6 wrz 2014

  • jamjołek

    i bardzo dobrze, ja pierwszy raz świadomie słuchałem jak rodzice robią sobie dobrze jak miałem jakieś 7-8 lat i nie kojarzę tego z jakąś traumą czy obrzydzeniem, zawsze było to dla mnie jakimś przyjemnym przeżyciem, a następnie wywoływało "motylki w brzuszku". Gdy miałem chyba 13 lat pierwszy raz mogłem delektować się mamą jak kochanek i znowu nie było żadnego obrzydzenia traumy itp. teraz mam 15 lat i kocham się z mamą kiedy nam przyjdzie chęć i sex nie jest dla mnie żadną chorą fascynacją... a cha dodam jeszcze że tato od początku jest naszym świadomym i aktywnym partnerem. Tworzymy szczęśliwą i kochającą się rodzinę i życzę bliżnim takich relacji. Myślę że będę szukał w przyszłości dziewczyny z którą będę mógł stworzyć podobną rodzinę, a jak jakiś czytający ten teks powie że to jest chore i nie po bożemu niech nie wchodzi na takie portale bo to jest chore...

    1 sty 2018

  • MiłyKomentator

    @jamjołek  piekna kochająca rodzina. Taki miły rodzinny trójkącik, gdybym żył tak jak przedstawiasz to  w opowiadaniu to bym się z chęcią zajebał. Albo w momencie kiedy dziewczyna robiła by mi loda, powiedzieć mamusia była lepsza

    18 sty 2021