Bardzo bliska znajomość

... czy kochając mężczyznę można go zdradzić bez wyrzutów sumienia? oczywiście, jeżeli uczucie pożądania odbiera nam możliwość rozsądnego myślenia.
Ewa była dziewczyną przed trzydziestką, która ponad wszystko lubiła seks. Jej życie toczyło się wokół męża, który nigdy nie miał dla niej czasu. Seks był cudowny ale raz w tygodniu nie satysfakcjonowało dziewczyny. Postanowiła, więc poszukać kogoś kto będzie zaspokajał jej potrzeby gdy ona będzie tego potrzebowała. Daleko nie musiała szukać. Wystarczyło wyjrzeć przez okno w sypialni by dostrzec Bartka, młodego syna sąsiadów, który raz na jakiś czas kosił trawę na jej podwórku.
Pewnego upalnego dnia Ewa postanowiła poczęstować swojego zapracowanego wybranka zimnym sokiem. Bartek oczywiście przyjął zaproszenie i wtedy narodziła się ich przyjaźń. Ewa bardzo dobrze się czuła z myślą, że znalazła kogoś z kim będzie mogła milo spędzić czas pod nieobecność męża. Bartek regularnie wpadał w odwiedziny lecz Ewa czekała na odpowiedni moment aby zrealizować swój plan.
Pewnego wtorku Ewa wróciła do domu po paru kieliszkach wina, które wypiła na spotkaniu z koleżanką. Czuła się świetnie lecz nie mogła się swą radością podzielić z mężem bo ten wyjechał w delegacji. Wyjęła więc telefon i napisała sms-a do Bartka: "Przyjdź szybko, czekam". Chłopak pojawił się 10 minut później bardzo zaciekawiony sms-em. Ewa czekała na niego w kuchni, ubrana w króciutką, delikatnie prześwitującą sukienkę bez ramiączek. Bartka początkowo speszył widok wstawionej, półnagiej sąsiadki. Ewa zaczęła niewinnie flirtować z chłopakiem, widząc jak ten ukradkiem zerka na jej jędrne piersi. Widząc pozytywną reakcję chłopaka podeszła do niego zdecydowanym krokiem i namiętnie pocałowała w usta. Bartek początkowo się wzbraniał twierdząc, że tak niemożna lecz Ewa nie przestawała.
Siadła mu na kolanach i złapała za rękę. Delikatnie skierowała ją na swoją pierś. Bartek szybko zapomniał o swoich wątpliwościach i przejął kontrolę nad sytuacją. Jego ręka znalazła się na udzie Ewy zmierzając pod sukienkę. Poczuł gładziutką i bardzo mokrą cipkę sąsiadki jakby wołała o zaspokojenie. Nie zastanawiając się długo wziął ją na ręce i przeniósł do sypialni. Zdjął jej skąpą sukienkę i położył na łóżku. Dłońmi, rękoma, ustami pieścił jej ciało. Zjeżdżał coraz to niżej, dochodząc do jej rozpalonej cipki. Jego dotyk doprowadzał ją do szaleństwa. Nie wytrzymał dłużej, wszedł w nią szybko i zdecydowanie, aż wydała z siebie ciche jęknięcie. Oboje tkwili w tym namiętnym uścisku, ona przyciągając go do siebie coraz mocniej, a on poruszając się w niej coraz szybciej. To było piękne. Pragnęła go, to na pewno. A on chciał, aby to trwało w nieskończoność. Zaciskała palce i jęczała, aż on, doskonały dyrygent, zakończył swój występ. Ewa przytuliła się mocno do jego torsu wdychając cudowny, męski zapach i rozkoszując się chwilami absolutnej bliskości z nadzieją, że to jedynie początek na drodze do szaleństwa.

szynszylka88

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 578 słów i 3187 znaków.

2 komentarze

 
  • misiasia

    cienkie

    28 wrz 2014

  • Palmer

    Musisz jeszcze popracować nad opisem seksu ;)

    27 wrz 2014