To było w piątek. Wstałam rano i poczłapałam do łazienki. Poczułam zawód, gdy okazało się, że jest zajęta. Poszłam więc z powrotem do łóżka. Wtuliłam się w kołdrę i zaciągnęłamsię jej zapachem. Pachniała mną, a raczej moimi kosmetykami. Usłyszałam dźwięk sms-a. To Adam, mój przyjaciel napisał, że chciałby mnie dziś odwiedzić. Uświadomiłam sobie niedawno, że chyba czuje do niego coś więcej niż samą przyjaźń. Poszłam więc sprawdzić, czy łazienka jest wolna. Ku mojemu zadowoleniu drzwi ustąpiły po naciśnięciu klamki i wcześniejszym upewnieniu się, że nie ma nikogo w tym pomieszczeniu. Weszłam do łazienki i wtedy ostra woń męskich perfum uderzyła w mój smukły nosek. Stanęłam przed lustrem. Duże zielone oczy oceniały resztę. Miałam rude włosy ułożone teraz w artystycznym nieI ładzie. Twarz nawet nawet bez pryszcza w okolicy brwi. Piegi. Tak. Mam piegi, których nienawidzę, a które Adam uwielbia. Stanęłam teraz bokiem i stwierdziłam, że jestem szczupła, ale mam odstający tyłek co też. mnie irytowało. Piersi mam ani nieduże ani niemałe. Takie w sam raz myślę. Westchnęłam głęboko, pochyliłam się nad zlewem i nabierając wody w zrobioną z rąk łódkę, oblałam twarz ku obudzeniu zaspanych zielonych oczu. Spojrzałam w lustro i powiedzieiałam: jakoś to będzie. Udałam się do pokoju w celu zabrania świeżej bielizny i ubrań, w których mogłabym pokazać się Adamowi. Wybrałam czarne koronkowe figi i stanik w takim samym kolorze. Potem poszłam pod prysznic. Mama zapukała do łazienki mówiąc, że wyjeżdża razem z tatą i moim bratem na weekend do babci. W odpowiedzi ja powiedziałam: dobrze. Adam przyjedzie i być może że do jutra zostanie. Niestety mamy już nie było. Włączyłam więc strumień letniej wody i czułam jak delikatnie spływa mi po plecach. Oblałam się pachnącym żelem pod prysznic i rozmasowałam go tworząc lekką pianę. Zamknęłam oczy i pomyślałam o Adamie. Był cudowny. Wysoki brunet, który przeszywał mnie często tymi swoimi czarnymi wręcz oczkami.
Dodatkowo miał uśmiech..piękny uśmiech, który wywoływał mój uśmiech. Poczułam mrowienie w brzuchu. Zamknęłam oczy i wyobraziłam sobie jak muska palcem moje plecy. Jedzie tym palcem aż do posladków. I wtedy uderza dłonią o pośladek. Wywołuje to u mnie jęk. Sama nie wiem czy z bólu, czy z podniecenia. A może z dwóch powodów naraz? Wypinam lekko swój tyłeczek a Adam ślini swój palec i wkłada mi go w odbyt. A ja znów wydałam z siebie jęk. Robił tak przez dłuższą chwile szeptając mi do ucha jaką jestem dobrą suką i jak bardzo ma na mnie ochote. Jednym ruchem odwrócił mnie przodem do siebie, uklęknął przede mną i zaczął muskać uda tymi swoimi cudownymi wargami. Im bliżej mojego skarbu był tym bardziej gorąco mi się robiło. Doszedł językiem do wygolonej muszelki i polizał. "O taaaak!"- jęknęłam cicho. Jednocześnie ten jęk wyrwał mnie z moich wyobrażeń. Zdałam sobie sprawę, że to była tylko moja ręka. Postanowiłam puścić strumień zimnej wody na orzeźwienie myśli i wyjść już spod prysznica. Zaczęłam ubierać bieliznę i sukienkę. Czarną. Nie wiem dlaczego, ale lubiłam czerń.I wtedy usłyszałam dzwonek do drzwi.
Cześć Dawno mnie tu nie było. Piszę z telefonu, więc przepraszam za jakiekolwiek błędy. Piszcie w komentarzach czy kontynuować, czy może nie. Piszcie też co się podoba, konstruktywna krytyka mile widziana
6 komentarzy
waldek
pisz dalej
Zygmunt
Jest w tym potencjał
Pisz!!!
Pisz dalej
kicia077
pisz dalej
tomal
no zdecydowanie za krótkie dopisz reszte daria ale tak to ok
Palmer
Zdecydowanie za krótkie