Z pamiętnika niedoszłego samobójcy. Część 14. Wojna.
30 październik sobota Rankiem obudziły mnie dziewczyny, trzaskając poduszkami, jak gdybym coś przeskrobał. -Robicie sobie wojnę. Ja nie jestem waszym wrogiem. -To baw się z ...
30 październik sobota Rankiem obudziły mnie dziewczyny, trzaskając poduszkami, jak gdybym coś przeskrobał. -Robicie sobie wojnę. Ja nie jestem waszym wrogiem. -To baw się z ...
Droga przyjaciółko! Rozpoczął się nowy rok szkolny. Nowe twarze. Wszyscy myślą, że jest wspaniale, że znalazłam przyjaciół, ale Ty wiesz jak jest, prawda? Wiem, że to ...
W piątek, kiedy już miałem wszystkiego dość, a jeszcze brat wsiadł mi na głowę, zrezygnowałem z jazdy do ukochanej. Lecz czegoś mi brakowało. Leżąc na łóżku dość ...
Kroczyłem w niewiadomą. Było już po północy, a noc była ciemna. Wokół mnie ciemność rozjaśniały jedynie światła miasta, domów, bloków, latarni. Szedłem ciemną ...
Rankiem podniosłem się o 8:00 i wziąłem prysznic. Choć, jak mogłem się spodziewać, to nie licząc włosów, cała oliwka wsiąkła w ciało. Lubiłem patrzeć na nią ...
Hope... Hope, wstawaj! Usłyszałam głos mojego taty, widząc go jednak jak przez mgłę. Zaspana, ledwo otworzyłam oczy. - Jeszcze pięć minutek, prosze - wymruczałam, na co ...
Po tygodniu udręki, w czwartek postanowiłem pojechać w piątek, ale w ten weekend miałem zamiar odwiedzić jeszcze dla pewności, czy wszystko gra Izę. Kiedy to w piątek po ...
Rankiem, kiedy otworzyłem oczy poczułem, jak coś mnie przygniata. -Nie puszczę ciebie nigdzie. Kocham ciebie, dobrze mi z tobą i nigdzie nie idziesz. Zostajemy tutaj ...
Już po chwili żałowałam powrotu do pokoju, gdy poczułam jak znowu robi mi się duszno, a do tego oblały mnie poty. Miałam też wrażenie jakbym dłonie wyciągnęła, ja ...
Oczy otworzyłem około godziny 10:00 i poczułem, że wszystkie kości mnie bolą. Szturchnąłem Agatę, nic. To Aniołka, przewróciła się na drugą stronę. Może Iza, ale ...
W następny piątek nie poszedłem na ostatnią lekcję i pojechałem do domu, aby szybciej wyruszyć do ukochanej. Jednak coś popsuło ten plan, kłótnia rodziców. Nawet nie ...
Gdy była już obok mnie szepnęła: -Naprawdę.. Przepraszam Cię za wszystko.. Widziałam w jej oczach coś, co podpowiadało mi, że mówi szczerze.. -Dręczysz mnie tak ...
Jak to zwykle bywa pojechałem do Zielonej, bo musiałem. No dobra, nie musiałem, ale chciałem. Pojechałem najpierw do Piotrka powiedzieć mu, że dokumenty są już wysłane i ...
Rano, co ja piszę, była 2:38. Nad ranem obudził mnie ból kolana i stłuczonych żeber. Leżałem tak i zastanawiałem się nad sensem istnienia. A jeśli faktycznie nie będę ...
Obudzono mnie około południa i chwilkę później przyszedł do mnie Ordynator razem z Davidem. -Jak się dziś czujemy?- Zapytał Ordynator. -Chyba dobrze, bo się wyspałem ...