Dowcipy - str 258

Viralowe kawały i suchary
  • Z dzienniczków uczniowskich Mateusz

    Z dzienniczków uczniowskich:  
    Mateusz leży pod ławką na lekcji geografii udając rodzącą kobietę i wydając przy tym realistyczne odgłosy.  
      
    Zamknął panią szatniarkę w szatni i żąda okupu.  
      
    Cieszy się, że dostaje coraz więcej uwag.  
      
    Cieszy się, bo kolega się cieszy, że dostaje coraz więcej uwag.  
      
    Wysłany po kredę, przyniósł cały karton twierdząc że pani woźna zwiększyła wydobycie rudy kredy.

  • Prawo administracyjne To prawo

    Prawo administracyjne  
    To prawo administracyjne może się czasami dziwnie kojarzyć, nic tylko akty, stosunki, organy, interesy.
    Uniwersytet Jagielloński

  • Człowiek i pies Wykład z ekonomii

    Człowiek i pies - Wykład z ekonomii:  
    "Proszę się nie sugerować statystyką, bo statystycznie gdy człowiek wychodzi z psem na spacer to każdy z nich ma po trzy nogi".  
    Uniwersytet Łódzki

  • Twierdzi się że promieniowanie

    "Twierdzi się, że promieniowanie X zostało odkryte przez Rentgena, jednak już kilka wieków temu rosyjski bojar Morozow pisał do żony: Przejrzałem cię na wylot przeklęta szmato"

  • Jak interpretować sformułowania

    Jak interpretować sformułowania w pracach naukowych.
      
    Uznaje się, że... - Ja uznaję, że.
      
    ... poprawne z dokładnością do rzędu wielkości... - ... źle.
      
    Od dawna wiadomo, że... - Nie chciało mi się szukać pracy źródłowej.
      
    Staranna analiza posiadanych wyników... - Trzy strony notatek zamazały się, gdy potrąciłem szklankę z piwem.
      
    Przedstawione są typowe wyniki - Są to najlepsze wyniki
      
    Składam podziękowania mgr Nowakowi za pomoc w pracy doświadczalnej, a dr Kowalskiemu za cenne dyskusje - Nowak odwalił czarną robotę, a Kowalski wyjaśnił mi, co oznaczają wyniki
      
    ... o wielkim znaczeniu teoretycznym i praktycznym - ... mnie to interesuje
      
    Oczekuje się, że niniejszy artykuł pobudzi zainteresowania tą dziedziną - Ten artykuł jest marny, ale inne w tej dziedzinie są podobne
      
    ... można dostrzec wyraźną tendencję... - ... trudno wyciągnąć sensowne wnioski.
      
    Znalezienie ostatecznej odpowiedzi na te pytania nie było na razie możliwe - Eksperyment się nie udał, ale może uda się kiedyś opublikować końcowe wyniki
      
    Trzy spośród zestawów danych wybrano do szczegółowej analizy - ... pozostałe się nie nadawały
      
    Najdokładniejsze wyniki otrzymał Maliniak - Maliniak to mój asystent.
      
    Jest jasne, że wiele dalszej pracy należy włożyć, zanim pełna odpowiedź stanie się możliwa - Nic z tego nie rozumiem
      
    ... bardzo ważne pole odkrywczych badań - ... bezużyteczny temat zasugerowany przez zwierzchników

  • Jest ojciec? Jest odpowiada szeptem

    - Jest ojciec?
    - Jest. - odpowiada szeptem dziecko.
    - To poproś go.
    - Nie mogę. - szepcze dziecko.
    - Dlaczego?
    - Bo jest zajęty. - szepcze dalej.
    - A mama jest?
    - Jest.
    - To poproś mamę.
    - Nie mogę. Też jest zajęta.
    - A czy oprócz mamy i taty jest jeszcze ktoś w domu?
    - Tak, policja. - potwierdza nadal szeptem maluch.
    - No to poproś pana policjanta.
    - Nie mogę, jest zajęty.
    - Czy jeszcze ktoś jest w domu?
    - Straż pożarna, ale pan strażak też jest zajęty.
    - Powiedz mi dziecko, co oni wszyscy robią u was w domu?
    - Szukają.
    - Kogo?
    - Mnie...

  • Pewien szejk z naftowej krainy chciał

    Pewien szejk z naftowej krainy chciał sobie kupić samochód. Ale nie byle jakiego Rolls Royce'a lecz cos dużo porządniejszego. Łapie wiec za telefon i obdzwania najróżniejsze fabryki luksusowych samochodów. Ale nic mu nie odpowiada. W końcu dziwnym trafem łączy się z fabryka "Trabantów".  
    - Ile czeka sie u was na samochód?  
    - A z 5 lat, ale może być i dłużej...  
    Ho ho! - myśli szejk - jak sie tyle czeka to dopiero musi by ekstra wozik!  
    - Zatem zamawiam jeden. Jestem szejk takitoataki. Przyślijcie jak najszybciej!  
    I odkłada słuchawkę. A w fabryce panika. Przecież nie mogą kazać czekać królowi nafty na "Trabiego" przez tyle lat! Ładują samochód na najbliższy statek i wysyłają szejkowi. W 2 tygodnie później szejk chwali się w klubie: - A na mój nowy supersamochód będę czekał chyba z 5 lat! Ale firma już po tygodniu przysłała mi plastykowy model wozu... i on działa!!!

  • Uciekają partyzanci gonią ich Niemcy

    Uciekają partyzanci, gonią ich Niemcy. Wpadli do obory, patrzą skóra leży na słomie, no to bach, Franek poszedł w przód, Józek w tył i udają krowę. Niemcy wpadli do obory, zobaczyli wychudzone zwierzę, a że to gospodarny naród, to postanowili coś z tym zrobić. Franek (ten z przodu) z przerażeniem szepce do Józka:  
    - Jezus Maria, oni kubeł siana niosą, co robić?  
    - Jedz Franiu jedz, bo się wyda!  
    Wściekły Franiu zeżarł co mu dali i widzi, że idą z dokładką!  
    - Jezus Maria, oni drugi kubeł siana niosą, co robić?  
    - Jedz Franiu jedz, bo się wyda!  
    Zeżarł, a za chwilę:  
    - Rany Boskie oni z wiadrem wody idą!!!, co robić?  
    - Pij Franiu pij, bo i wyda!!!  
    Wpił, i jak głupi rechocze. Pyta się Józek:  
    - Ty Franek z czego tak rechoczesz?  
    - Trzymaj się mocno Józiu!!! Oni byka prowadzą!!!....

  • Mąż pyta żonę Co to jest długie

    Mąż pyta żonę:
    - Co to jest: długie, czerwone i często staje?
    - Ty świntuchu! - woła oburzona kobieta.
    - Ha! ha! Tramwaj! - śmieje się tryumfalnie mąż.
    Za kilka dnie na przyjęciu żona postanowiła opowiedzieć ten sam dowcip.
    - Co to jest: długie, czerwone i często się pręży?
    Mąż pod nosem mruczy do kolegi:
    - Ciekawy jestem, jak ona z tego tramwaj zrobi?