O zajączku - str 2

  • Miś zajączek wilk i lis grają

    Miś, zajączek, wilk i lis grają w karty. Lis oszukuje. Po pewnym czasie niedźwiedź wstaje i mówi:
    - Ktoś tu oszukuje! Nie będę pokazywał palcem, ale jak strzelę w ten rudy pysk...

  • Na polanie w lesie pasą się krowy

    Na polanie w lesie pasą się krowy. Nagle zza drzewa wychodzi zajączek i mówi:
    - Witam szanowne króweczki! Czy jest może między paniami jakiś cwaniaczek?
    - Nieee - odpowiedziały zdziwione krowy.
    - No to zrzuteczka po 5 złotych!
    Na drugi dzień sytuacja się powtarza. Zdenerwowane krowy wysłały delegację do lisa.
    - Ty lis, zajączek wyłudza od nas gotówkę, chodź i zagraj dla nas cwaniaczka. Lis się zgodził. Trzeciego dnia krowy znów pasą się na polanie. Przychodzi zajączek:
    - Witam szanowne panie. Czy jest pomiędzy paniami jakiś cwaniaczek?
    Lis wstaje i mówi:
    - Jestem, a co mały?
    W tym momencie zza drzew wychodzi niedźwiedź.
    - A nic, krówki jak zwykle po "piątalu", a cwaniaczek 15!

  • Dwaj przyjaciele zajączek

    Dwaj przyjaciele - zajączek i niedźwiedź jada pociągiem. Niedźwiedź widząc konduktora przypomniał sobie, że nie kupił biletu. Uradzili wiec, że zajączek da niedźwiedziowi swój bilet, a niedźwiedź weźmie zajączka do łapy i wystawi za okno - tak żeby kanar nie widział, że trzyma zajączka. Po chwili wchodzi kanar i mówi:
    - Bilety do kontroli
    - Proszę - niedźwiedź podaje bilet zajączka.
    - A co tam misiu za oknem trzymasz?
    - Aaaa, teraz już nic! - mówi niedźwiedź i pokazuje pusta łapę.

  • Misiek wielki władca lasu nakazał

    Misiek, wielki władca lasu, nakazał zwierzątkom zachować trzeźwość, inaczej mówiąc wprowadził totalną prohibicję. Idzie pierwszego dnia po lesie i patrzy, a tu leży w rowie zając.
    - Nie wiesz zając, że w lesie jest prohibicja??? Jak ty wyglądasz? Gdzie żeś się tak uchlał?
    - Ej, no, misiek, musiałem, szwagier miał imieniny, no musiałem. Jutro już będę trzeźwy - plączącym się językiem usiłuje się wytłumaczyć ze swojego stanu.
    - No dobra, ale żeby mi to było ostatni raz!!!
    Następnego dnia znów misiek robi kontrolę i znów widzi zająca poniewierającego się po lesie w stanie pomroczności jasnej.
    - Zając, co ty wyprawiasz!?!?!??!?! Miałeś być dzisiaj już trzeźwy!!!!!! - wrzasnął misiek.
    - Sorry, ale kumplowi urodziły się pięcioraczki i wstyd było nie wypić. Ale obiecuję, jutro już będę trzeźwy....... 100 procent. Na pewno...... - powiedział z trudem zając.
    - Ale jak jutro zobaczę cię pijanego, to będzie nu zajac, pagadi!!! - pogroził misiek i rozstali sie we względnym pokoju.
    Następnego dnia idzie sobie misiek przez las i ani śladu pijanych zajęcy. Przechodzi obok stawu i widzi jak tam w stanie totalnej fazy pławi się jakiś szarak.
    - K..., JE... LEŚNY, ZNOWU JESTES NA... ! - zagrzmiał misiek.
    - Te, misiek, prohibicję to sobie możesz wprowadzać tym głupim zwierzątkom w lesie, a od nas rybek to się odczep!

  • Niedźwiadek kupił motorek Zadowolony

    Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.
    Pyta się:
    - Ty zając chcesz się przejechać?
    - No pewnie.
    - Wsiadaj.
    Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:
    - Ty zając, zlałeś się ze strachu?
    Na to zajączek ze spuszczona głową.
    - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
    Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:
    - Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?
    - No pewnie.
    Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:
    - Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
    Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:
    - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
    Zając szczęśliwy odpowiada.
    - No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.

  • Michał

    W lesie spotykają się niedźwiedź i zając:  
    - Cześć niedźwiedź.  
    - Cześć zając.  
    - Pytał się o Ciebie Michał.  
    - Jaki Michał?  
    - Co ci w dupę wpychał -śmieje się zając i spada do lasu.  
    Następnego dnia jak się spotykają sytuacja się powtarza tak samo było jeszcze przez parę dni aż w końcu niedźwiedź nie wytrzymuje i myśli:  
    - Kurde głupi zając się ze mnie naśmiewa cały las już się ze mnie ryje ale ja pójdę do sowy ona jest mądra to mi dobrze doradzi.  
    Pół godziny później niedźwiedź wchodzi do domu sowy:  
    - Dzień dobry sowo.  
    - Witaj.  
    - Widzisz, mam problem bo jak się nieraz spotkam z zającem to on do mn...  
    - Stop już wiem o co chodzi, słyszałam od wiewiórki no ale cóż my temu zającowi pokażemy. Jak się spotkacie to nie czekaj tylko mów szybko:  
    - Cześć zając.  
    A on ci odpowie:  
    - Cześć niedźwiedź.  
    Na to ty mu powiesz:  
    - Masz pozdrowienia od Kazi.  
    I on się ciebie zapyta:  
    - Jakiej Kazi?  
    A ty mu się zaśmiejesz w twarz:  
    - Co po śmietnikach łazi.  
    I w las, co ty o tym myślisz?  
    - Ale sowa Ty jesteś mądra powiem mu tak.  
    Jeszcze tego samego dnia niedźwiedź widzi zająca i robi tak jak mu sowa radziła, szybko mówi:  
    - Cześć zając.  
    - Cześć niedźwiedź.  
    - Masz pozdrowienia od Kazi.  
    - Wiem Michał mi powiedział.  
    -Jaki Michał?

  • Misiu z zajączkiem siedzą w jednej

    Misiu z zajączkiem siedzą w jednej celi. Misiu siedzi w kącie, a zajączek cały czas biega.
    - Misiu uciekajmy stąd, oni nas zabiją!
    - Zajączku usiądz sobie, jesteś ze mną, nic ci nie zrobią.
    Zajączek jednak po chwili wstaje i znów chodzi.
    - Misiu uciekajmy oni nas zabiją!
    - Zajączku uspokój się i siadaj.
    Zajączek siada. Otwierają się drzwi i do celi wchodzi wielbłąd. A zajaczek:
    - Misiu uciekajmy, zobacz co oni zrobili z tym koniem!

  • Jeździ bogaty zając po jeziorze

    Jeździ bogaty zając po jeziorze motorówką, wszyscy patrzą się na niego. Nagle przychodzi pijany niedźwiedź i mówi:
    - A skąd masz??
    Zając odpowiada:
    - A jak się nie pije to się ma!
    Na następny dzień zając jeździ porshem po ulicy wszyscy się patrzą. Nagle znowu przyłazi pijany niedźwiedź i pyta:
    - A skąd masz?
    Zając odpowiada:
    - A jak się nie pije to się ma!
    Potem zając lata po niebie helikopterem. Nagle niedźwiedź przelatuje koło niego odrzutowcem. Zając pyta:
    - A skąd masz?
    A niedźwiedź:
    - A jak się zda butelki to się ma!

  • Jedzie zajączek z niedźwiedziem

    Jedzie zajączek z niedźwiedziem na jeden bilet i przychodzi kanar. To niedźwiedź schował zajączka do kieszeni w marynarce i pokazuje bilet.
    Kanar się pyta:
    - A co pan tam trzyma w kieszeni marynarki?
    Niedźwiedź uderza się w pierś (tu powinien być taki zamaszysty gest), wyciąga spłaszczonego zajączka i mówi:
    - Zdjęcie kolegi.

  • Misiu z Zajączkiem złapali złotą

    Misiu z Zajączkiem złapali złotą rybkę i of coz rybka do ze nich starym tekstem, że 3 życzenia i w ogóle, tylko wypuśćcie ją. Na to Misiu:
    - Chciałbym żeby w naszym lesie były same niedźwiedzice tylko ja sam jeden niedźwiedź.
    Rybka myk-bzyk i w lesie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
    Teraz kolej Zajączka:
    - A ja chciałbym motorek.
    Miś na niego gały wywalił, rybka mało orła nie wywinęła, ale cóż. Myk-bzyk i Zajączek już ma motorek. Misiu podjarany, ciągnie dalej:
    - Ja to bym chciał, żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
    Rybka myk-bzyk i w Polsce same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
    Zajączek skromnie poprosił o kask. Myk-bzyk Zajączek w kasku. Misiu podjarany wali:
    - Rybka, ja to bym chciał, żeby na całym świecie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
    Rybka myk-bzyk i na całym świecie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz
    Misia. Misiu cały happy i napalony jak buhaj po urlopie, leje z Zajączka. Zajączek wsiadając na motorek, rzuca na odchodnym:
    - A ja bym chciał, żeby Misiu był pedałem.

  • Siedzi zajączek i cos pisze Podchodzi

    Siedzi zajączek i cos pisze. Podchodzi wilk:
    - Zajączku, co piszesz?
    - Doktorat o wyższości zajączków nad wilkami!
    - Ja ci zaraz!
    I za zającem w krzaki. Zakotłowało się i wychodzi potargany wilk.
    Za nim niedźwiedź:
    - Trzeba się było zapytać, kto jest promotorem!

  • Zajączek i niedźwiedź jechali

    Zajączek i niedźwiedź jechali pociągem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś. Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji.
    - No i co?- spytał miś.
    - F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia!
    Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając.
    - No i cfo? - pyta zając.
    - F pofrządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie!