O fryzjerach - str 2

  • Zarozumiały Jasio pyta fryzjera Czy

    Zarozumiały Jasio pyta fryzjera:
    - Czy pan już kiedykolwiek kogoś strzygł?
    - Owszem. Gdy byłem młodzieńcem, strzygłem barany i dziś, po tylu latach, przytrafił mi się jeden.

  • Wynalazca prezentuje w Urzędzie

    Wynalazca prezentuje w Urzędzie Patentowym swój wynalazek - niewielkie pudełeczko z dziurką i mówi:
    - W ten otwór wkładamy twarz. W środku są dwie brzytwy, które błyskawicznie golą.
    - Ale przecież każdy ma inne rysy twarzy!
    - Tylko przy pierwszym goleniu!

  • 15letni młodziniec przychodzi

    15-letni młodziniec przychodzi do fryzjer i siadając na fotelu, mówi:
    - Golenie.
    Fryzjer wszystko przygotował, ale nie zaczyna golenia.
    - Na co pan czeka?
    - Na zarost.

  • W zakładzie fryzjerskim Mistrzu jaka

    W zakładzie fryzjerskim:
    - Mistrzu, jaka jest różnica między ogoleniem za 3 złote, a tym za 5 złotych?
    - Do tego za 5 złotych używam naostrzonej brzytwy.

  • Roztargniony profesor wchodzi

    Roztargniony profesor wchodzi do fryzjera i mówi:
    - Proszę mnie ostrzyc.
    - Z przyjemnością, panie profesorze, tylko proszę zdjąć kapelusz.
    - Och, bardzo przepraszam! Nie zauważyłem, że tu są damy!

  • Po ogoleniu klienta fryzjer mówi

    Po ogoleniu klienta fryzjer mówi:
    - Gotowe. Płaci pan 8 złotych.
    - Jak to? Przed goleniem mówił pan, że będzie kosztować 5 złotych!
    - Tak, mówiłem, ale musi pan dopłacić za trzy opatrunki, które panu założyłem na rany.

  • Fryzjer pyta klienta Pan już chyba

    Fryzjer pyta klienta:
    - Pan już chyba u nas był?
    - Nie, ucho straciłem na wojnie.

  • Kowalski postanowił zrobić żonie

    Kowalski postanowił zrobić żonie niespodziankę. Poszedł do fryzjera, zgolił wąsy, brodę, przystrzygł krótko włosy. Kiedy wrócił, żona rzuciła mu się na szyję i zaczęła namiętnie całować.
    - Wiedziałem kochanie, zę zrobię ci niespodziankę!
    - Och, to ty?! - krzyknęła speszona żona.

  • Fryzjer

    Kowalski wchodzi do zakładu fryzjerskiego, ale stwierdziwszy, że fryzjer jest podpity, zawraca do drzwi.
    - Chciałem się ogolić. – mówi. - Ale ponieważ mistrz nie jest dziś w formie, przyjdę jutro.
    - Drobiazg! Siądź pan tylko na fotelu i pokaż mi gdzie masz pan głowę!