O rolnikach - str 2

  • Antek radzi się agronoma Mówią że

    Antek radzi się agronoma:
    - Mówią, że nawóz sztuczny jest lepszy od naturalnego. A pan jak uważa?
    - Trudno powiedzieć, to rzecz smaku.

  • Sąsiedzie! Dokupiłem sobie 10

    - Sąsiedzie! Dokupiłem sobie 10 ha pola!
    - Wiem. Pański koń powiesił się za stodołą.

  • Młody agronom ogląda sad i poucza

    Młody agronom ogląda sad i poucza właściciela:
    Pan ciągle pracuje starymi metodami. Będę zdziwiony, jeśli z tego drzewa uda się panu uzbierać choćby 10 kg jabłek.
    - Ja też będę zdziwiony, gdyż zawsze zbierałem z niego gruszki.

  • Do sklepu na wsi wchodzi chłop i pyta

    Do sklepu na wsi wchodzi chłop i pyta:
    - Czy są gwoździe?
    - Nie ma.
    - A grabie?
    - Też nie ma.
    - A może wiadra?
    - Nie, nie ma.
    - To dlaczego nie zamkniecie sklepu?!
    - Bo kłódek też nie ma.

  • Jedzie zamożny gościu autem

    Jedzie zamożny gościu autem i zauważa, że stary wóz z sianem leży w rowie. Wysiada i widzi płaczącego dzieciaka.
    Pyta: Co ci się stało.  
    On: Jechałem i ... no wóz się wypieprzył i wpadł do rowu... Ojciec mnie zabije - po czym nadal płacze.  
    Facet: Nie płacz pomogę ci wyciągnąć wóz, i ojciec cię nie ukarze.
    Dzieciak płacząc jeszcze bardziej: Kiedy tatulek pod wozem leży!!

  • No to po małym powiedział rolnik

    No to po małym - powiedział rolnik wyciągając jądra z sieczkarni.

  • Przychodzi murzyn do warzywniaka

    Przychodzi murzyn do warzywniaka i pokazuje na banany.  
    - Co to jest? - pyta
    - To są banany - odpowiada sprzedawca
    - U nas to są taaaaaakie banany!!
    Potem pokazuje na pomarańcze i tak samo pyta się. Sprzedawca odpowiada, a on na to że u nas to są taaaaaakie pomarańcze. Sprzedawca lekko wkurwiony patrzy na murzyna, po czym znowu murzyn pyta się.
    - Co to jest? I pokazuje na morele.
    Sprzedawca już mocno wkurzony odpowiada, a murzyn wyśmiewa go i pokazuje, że u niego są taaaaaakie morele. Po czym pokazuje na arbuza i pyta się.
    - Co to jest?
    A sprzedawca na to:
    - A to jest polski, pierd...ny, zielony groszek!

  • Stara babina na wsi miała jedną

    Stara babina na wsi miała jedną krowę. No, pomyślała, najwyższy czas, żeby krowa miała cielaka! Więc zamówiła inseminatora (czyli kogoś do sztucznego zapłodnienia).
    Przyszedł inseminator, obejrzał sobie krowę i powiedział do babci:
    - Proszę przynieść mi miednicę, dzbanek z ciepłą wodą, mydło i ręcznik.
    Babina przyniosła wszystko.  
    Nagle inseminator patrzy, a babina idzie z wieszakiem.
    - Po co babciu niesiesz ten wieszak?!
    - Żeby miał se pan gdzie spodnie powiesić!

  • W Wielkanoc chłop wchodzi do stodoły

    W Wielkanoc chłop wchodzi do stodoły i mówi do krowy:
    - Mećka, powiedz coś!
    - Nic z tego! Ja mówię tylko w Wigilię.

  • Wczesnym rankiem przychodzi do obory

    Wczesnym rankiem przychodzi do
    obory rolnik, mocno zmęczony po całonocnej libacji. Stawia wiaderko i zaczyna doić krowę. Po jakimś czasie krowa pyta:
    - Co piło się wczoraj?
    - Troszkę się wypiło.
    - Boli główka dzisiaj, nieprawdaż?
    - Oj, jak boli - mówi rolnik.
    - No dobrze to złap za cycuszki to ja poskaczę.

  • Wyjechał rolnik kombajnem na pole

    Wyjechał rolnik kombajnem na pole, puknął się w czoło i mówi:
    - O kurde, zapomniałem zasiać!

  • Wchodzi rolnik do sklepu z maszynami rolniczymi

    Do sklepu z maszynami rolniczymi wchodzi rolnik i pyta sprzedawcę:
    - Czy są lemiesze?
    - Są ale razem z pługiem.
    Po chwili gospodarz się pyta:
    - A czy są zęby do bron?
    - Są, ale razem z broną.
    Gospodarz zdenerwowany wychodzi.
    Sprzedawca za nim woła:
    - Gospodarzu, macie jajka?
    - Mam, ale razem z ch**em!