O Czapajewie - str 2

  • Czapajew postanowił pomóc walczącemu

    Czapajew postanowił pomóc walczącemu Wietnamowi. W tym celu kazał Pietce zdobyć samolot. Niestety przyszło zadowolić się silnikiem. Umocowali silnik do płotu i wystartowali. Nagle pojawiły się ,,Fantomy". Pierwszy, drugi, trzeci...
    - Towarzyszu dowódco! - krzyczy Pietka. - Rąbnijcie go szabelką! Ileż razy mogę furtkę otwierać...

  • Pietka otrzymał mieszkanie w Moskwie

    Pietka otrzymał mieszkanie w Moskwie i zaprosił na ,,parapetówkę" Czapajewa.
    - Dojedziecie 215 autobusem - tłumaczy.
    O umówionej godzinie jednak Czapajew nie przychodzi. Mija następna i następna. Wreszcie Pietka po długich poszukiwaniach znajduje dowódcę na jednym z przystanków.
    - 105, 106... - ponuro liczy Czapajew.

  • Czapajew Pietka i Anka czołgają się

    Czapajew, Pietka i Anka czołgają się do okopu ,,białych".
    - Ech, Anka, ty chyba w cywilu baletnicą byłaś, takie masz ładne nogi - mruczy Pietka z podziwem w kierunku pełznącej przed nim dziewczyny.
    - A ty Pietka - szepce zamykający zwiad Czapajew - chyba byłeś w cywilu traktorem! Taką bruzdę zostawiasz.

  • Kto wczoraj pił? spytał Czapajew

    - Kto wczoraj pił? - spytał Czapajew drużynę wyprężoną na placu apelowym.
    Milczenie.
    - Kto pił, pytam?!
    - Ja - przyznał się Pietka po dłuższej chwili.
    - Dobrze. Drużyna do musztry przystąp! A ty Pietka chodź, wypijemy klina...

  • Towarzyszu dowódco pyta raz Pietka

    - Towarzyszu dowódco - pyta raz Pietka Czapajewa - czy wypilibyście litr wódki?
    - A jakże!
    - A wiadro?
    - Oczywiście!
    - A Jezioro Bajkał pełne wódki?
    - Nie! - Dlaczego, towarzyszu dowódco?
    - Nie starczyłoby ogórków!

  • Czapajew i Pietka przepływają rzekę

    Czapajew i Pietka przepływają rzekę Ural. Czapajew używa tylko jednej ręki.
    - Towarzyszu dowódco! - krzyczy Pietka. - Rzućcie walizkę, bo utoniecie!
    - Nie mogę, tam są karty sztabu dywizji! Obydwie talie...

  • Biali wzięli do niewoli

    "Biali" wzięli do niewoli Czapajewa i Pietkę. Codziennie pytali Czapajewa o tajemnice wojskowe, wracał do celi strasznie pobity. Po tygodniu zaczął uderzać głową w ścianę.
    - Towarzyszu dowódco, przestańcie - prosi Pietka - nie wystarczą ciosy "białych"?
    - Ech, Pietka, nie rozumiesz... Ta cholerna skleroza!

  • Sierioża zamknąłeś drzwi? Tak

    - Sierioża, zamknąłeś drzwi?
    - Tak, panie poruczniku.
    - Na klucz?
    - Na klucz, panie poruczniku.
    - Na dwa obroty?
    - Tak, na dwa obroty, panie poruczniku.
    - Idioto, my w namiocie jesteśmy!